Kraina złotych kłamstw recenzja

Nowy Rok rozpoczynam od debiutu. Z debiutami w prawdzie bywa różnie, ale rekomendacje okładkowe Wojciecha Chmielarza i Roberta Małeckiego z pewnością zachęcą do sięgnięcia po książkę Anny Górnej.
Lekko przeraziło mnie ponad 600 stron, ale okazuje się, że historia Piotra Sauera wciąga od początku i przez całą historię dosłownie się płynie.
Anna Górna popełniła dopracowany w każdym szczególe kryminał, którego główną część osadziła w Szwajcarii i to moje pierwsze spotkanie z książką, której akcja rozgrywa się właśnie w tym kraju. Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie Szwajcaria przedstawiona w tej książce. Zawsze utożsamiałam Szwajcarię z uporządkowanym podejściem do prawa, ściśle określonymi zasadami działania i działaniem w oparciu o praworządność, tymczasem autorka pokazała kraj i jego mieszkańców w nieco innym świetle i to totalnie mnie zaskoczyło.
A czym jest „Kraina złotych kłamstw”? To studium kłamstwa i jego konsekwencji. Kłamstwo, niedomówienia, przemilczenie, półprawdy, oszustwa, zatajanie prawdy – w tym umoczeni są wszyscy bohaterowie książki, wszyscy kłamią, a ich kłamstwa sprawiają, że tajemnicy zaginięcia najpierw Julie Pearson a potem Isabelle Muri, nie potrafi wyjaśnić ani policja, ani Piotr Sauer, były polski policjant, którego kolega zaangażował w sprawę wyjaśnienia zaginięcia Isabelle.
Nawet Piotr Sauer kłamie jak z nut, aż dziw, że były stróż prawa ma tak szeroki wachlarz kłamstw, którymi karmi żonę.
Pytanie tylko kiedy ktoś w końcu pęknie i prawda wyjdzie na jaw? Autorka uknuła misterną intrygę, kluczy, wodzi czytelnika za nos i okazuje się, że prawda daje efekt WOW – takiego scenariusza nie przewidziałam.
Świetnie napisana książka, z pedantyczną wręcz dokładnością, każdy opis, wątek choć wydawać by się mogło, ze zbyteczny, okazuje się być kluczowym w rozwiązaniu historii.
Cieszy fakt, że to dopiero początek historii Piotra Sauera, czekam na kolejne historie z jego udziałem bo to ten typ bohatera, który zapada w pamięć i budzi sympatię czytelnika.
Polecam z całego serca „Krainę złotych kłamstw”