Kot Syjonu recenzja

Kot Syjonu

Autor: @Natula ·2 minuty
2011-12-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy po raz pierwszy książka rzuciła mi się w oczy to pomyślałam, że tytuł musi być grą słów, „Kot Syjonu” w połączeniu z intrygującą okładką podsuwał mojej wyobraźni wizję seksownie przechadzającej się kobiety, uwodzącej wdziękami i gracją kocicy, ewentualnie jakiś wielocyfrowy kod do wzgórza w Jerozolimie. Domysłów było wiele i proszę mi wierzyć, że byłam niesamowicie zaskoczona, że w „Kocie Syjonu” naprawdę chodzi o kota.

Były policjant, obecnie detektyw dostaje niecodzienne zlecenie. Bialas – z pochodzenia Polak – zostaje zatrudniony przez tajemniczą hrabinę Chattearstone. Owa dama życzy sobie, aby znalazł dla niej odpowiedniego kota. Zajęcie iście niegodne dla jego profesji, jednak po kilku dość istotnych argumentach przyjmuje sprawę. W międzyczasie dochodzą mu dodatkowe zajęcia, ktoś kogoś szantażuje, wypływa sprawa zabitego obok posiadłości hrabiny przedsiębiorcy, znika znany architekt oraz pojawia się milioner z przeszłością międzynarodowego aferzysty.

Jerzy A. Wlazło – dziennikarz prasowy i radiowy - stworzył książkę na wzór surrealistycznego obrazu. Na stronach powieści przewijają się unikatowe postacie, tworzone na zasadzie kontrastów, niekonwencjonalne, często wzbudzające zdziwienie. Gdzieś obok tego żyje sobie nasz bohater, który z żarzącym się cygarem i ulubioną brandy przypomina gwiazdora starych czaro-białych filmów. Białas to prawdziwy oryginał, wydaje się być niedostępnym gburem, wiecznie skacowanych, a do tego z wybitnie ironicznym spojrzeniem na świat. Tylko sobie znanym sposobem udaje mu się przemierzać rewiry mrocznego miasta i w miarę racjonalnie tropić ślady. Należy pamiętać, że detektyw jest uczciwym, wrażliwym facetem - tylko broń Boże nie mówcie mu tego – który otacza opieką nieszczęśliwego, małego chłopca Chucka oraz tkwi w ciekawej relacji z policjantką Carol.

„Kot Syjonu” to powieść w stylu noir. Książka jest klimatyczna, panuje w niej mroczny nastrój, mamy wrażenie, że wszystko leniwie sunie się w mroku miasta, a chodniki spowite w blasku ulicznych latarni, pobrzmiewają śmiechem dziewcząt występujących w nocnych lokalach. Niepewność towarzyszy czytelnikowi od pierwszych stron książki, wszystko z czym się spotykamy to pozory, nikt nie jest tym za kogo się podaje, na szczęście Białas między tymi zakamuflowanymi zdarzenia przewija się ze sprytem komandosa i wdziękiem baletnicy.
Narracja pierwszoosobowa w wykonaniu byłego policjanta to mistrzostwo świata, jego sarkastyczne komentarze dodają smaczku lekturze, sprawiając że powieść czyta się z lekkim uśmiechem na ustach. Autor bawi się słowem, tak sprytnie operuje żartem oraz środkami stylistycznymi, że lektura tej książki jest niebywale ciekawa.

Mroczna sceneria powieści w połączeniu z intrygującymi faktami wypływającymi na światło dziennie, suspensem, oraz kotem nie kotem, wzmaga dramaturgię wydarzeń i powoduje, że walijska wyspa Anglesey wydaje się być miejscem z nie tego świata. Pomimo, że książka jest interesującą i wciągającą lekturą, to miłośnicy prostych konstrukcji oraz chronologicznie ułożonych treści, mogą mieć problemu z odnalezieniem się w fabule. Proponuję nie zrażać się tym, bo gra jest warta świeczki.
„Kot Syjonu” jak najbardziej polecam, jest to bardzo dobra powieść detektywistyczna, wymykająca się lekko z klasycznej formy, jednak jej charakter oraz nastrój sprawia, że doświadczamy ciekawych wrażeń.

Moja ocena 5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kot Syjonu
2 wydania
Kot Syjonu
Jerzy A. Wlazło
7.4/10

Klasyczna powieść detektywistyczna w stylu noir. Życie byłego policjanta, a obecnie prywatnego detektywa o swojsko brzmiącym (i nie bez powodu) nazwisku Bialas na walijskiej wyspie Anglesey nabiera ni...

Komentarze
Kot Syjonu
2 wydania
Kot Syjonu
Jerzy A. Wlazło
7.4/10
Klasyczna powieść detektywistyczna w stylu noir. Życie byłego policjanta, a obecnie prywatnego detektywa o swojsko brzmiącym (i nie bez powodu) nazwisku Bialas na walijskiej wyspie Anglesey nabiera ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem co i kogo podkusiło, żeby ten kryminał nazwać powieścią detektywistyczną w stylu noir. „Wieczór tego lutowego dnia, dzięki zasnuwającym niebo chmurom, był wyjątkowo ciemny i ponury. Zimny p...

@fprefect @fprefect

Są takie książki, które wywołują uśmiech na twarzy zanim zdążysz doczytać pierwszą stronę. Są też takie, które sprawiają, że uśmiech ten nie schodzi ci aż do strony ostatniej. „Kot Syjonu” Jerzego A. ...

@zuzankawes @zuzankawes

Pozostałe recenzje @Natula

Rzeźnik
Między prawdą a fikcją

Do tej książki podchodziłam jak pies do jeża, ale raz kozie śmierć. Zaznaczam, że historia Józefa Cyppka była mi znana, więc do powieści usiadłam już z pewnym obrazem, a...

Recenzja książki Rzeźnik
Satyricon
Wszystko ma swoją cenę

Co sprawiło, że skusiłam się na „Satyricon”? Po pierwsze, ostatnio ciągle wałkowałam jakąś makabreskę...psychopaci, kaci, wariaci, no ile można? Po drugie, zaintrygował ...

Recenzja książki Satyricon

Nowe recenzje

Trzy siostry. Burza
Dorastanie to praca nie tylko nad przyszłością,...
@Anna_Szymczak:

Katarzyna Michalak, znana z umiejętności kreowania poruszających historii, w powieści"Trzy siostry. Burza" przedstawia ...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
Zabić arcyksięcia
„Zabić arcyksięcia”
@gulinka:

Każdy wie, że wybuch I Wojny Światowej w 1914 roku był skutkiem zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewi...

Recenzja książki Zabić arcyksięcia
Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
„Katarzyna i Igor”
@gulinka:

Katarzyna Rawecka i Igor Kaledin poznali się na balu organizowanym w miasteczku z okazji imienin carycy Aleksandry. Oby...

Recenzja książki Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
© 2007 - 2024 nakanapie.pl