Obserwatorium recenzja

Duchy, kosmici, zjawiska nadprzyrodzone, magia, metafizyka od zawsze mnie interesowała jednocześnie budząc mój niepokój. Z ogromną pokorą zawsze podchodziłam do tego wszystkiego, co naukowo jest trudne (albo wręcz niemożliwe) do wytłumaczenia.

Serial „Archiwum X” oglądałam z zapartym tchem… a kilkanaście lat później czytam książkę z tą samą łapczywą ciekawością… Jarosław Szczyżowski stworzył niebywale interesującą powieść na granicy jawy i snu o górach, żywiołach i naszej drodze ku poznaniu rzeczywistości i siebie samych. Zapraszam na moja recenzję.

„Obserwatorium kształtem przypominało trzy latające talerze, które jakby szykowały się do startu lub lądowania na specjalnie przygotowanych platformach, stanowiących część budynku”. Brzmi kosmicznie… I rzeczywiście zaczyna się dziać coś dziwnego… Piotr, pracownik stacji, pewnego dnia odkrywa napływające do niej tajemnicze komunikaty nadawane jakby w alfabecie Morse’a. Alarmuje swojego przełożonego a to, co dzieje się później… nikt się tego nie spodziewał… Komunikat „otwórz drogę ku nam” ściąga na górę Śnieżkę naukowców i wojsko. Czy uda im się rozwiązać tajemniczą wiadomość i całe zjawisko?

„Obserwatorium” wciągnął mnie i pochłonął w całości. W przerwach czytania myśli o nim obsesyjnie krążyły w moim umyśle i nie mogłam ich zatrzymać. Bez ustanku przewijała się teza: „o co w tym wszystkim chodzi? To jest jakieś… nierealne”… Powieść Jarosława Szczyżowskiego poraża świeżością i nowatorskim pomysłem na kryminalną historię. Jestem oczarowana i zachwycona literackim stylem Autora. Przemycana wiedza i ciekawostki były tyleż interesujące, co inspirujące jak choćby: „był to opis praktyk magicznych zaczerpniętych z dzieł Johanna Georga Fausta – średniowiecznego maga, alchemika, lekarza i astrologa posługującego się grymuarami Mniejszy i Większy Klucz Salomona – zawierający szczegółowy opis duchów, aniołów i demonów oraz sposoby ich przywoływania i podporządkowania sobie”, „Kościół niczego tak się nie boi, jak oświecenia ludzi” czy „krzywa zgłupienia społeczeństwa w ostatnich latach leci do góry”.

Niezwykle ciekawa górska przygoda na szczyt Śnieżka utkana pomiędzy jawą a snem. W głębszej warstwie to historia o poszukiwaniu prawdy i o niezwykłym komputerze, jakim jest nasz mózg. Na koniec Autor serwuje nam nawet niespodziankę - czeka Was fascynująca zagadka. Miałam ogromną przyjemność zamienić się w detektywa i rozszyfrowywać ten kod ;)

Nowatorska, brawurowa, hipnotyzująca, oniryczna opowieść ku wolności i prawdzie. W "Obserwatorium" najpierw się zgubisz, a po przejściu szlaku będą drzwi do... samego Ciebie. Polecam, przekonajcie się sami.

Za prebook i egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova i Pani Bognie Piechockiej.