Młyny boże recenzja

Profesor Leociak, od lat badający Holocaust, napisał książkę o stosunku Kościoła Katolickiego do Żydów, rzecz jest kontrowersyjna, bo staje naprzeciw zmasowanej propagandzie katolickiej, która nam wmawia od dziesięcioleci, że kościół polski masowo ratował Żydów w czasie wojny, a w ogóle to Żydzi zabili pana Jezusa i muszą za to do dzisiaj zbiorowo odpowiadać. Notabene, autor przytacza deklarację watykańską 'Nostra aetate' (Nasza epoka), która mówi m.in.: „A choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym”. Najciekawsze, że owa deklaracja ogłoszona została na II Soborze Watykańskim w 1965 r., po prawie dwóch tysiącach lat od śmierci Jezusa... Lepiej późno niż wcale...

Rzecz ma formę luźną, skacze autor od tematu do tematu, czasami jest programowo złośliwy i przedstawia obraz celowo przejaskrawiony, ale jakaś tendencja się z tego kolażu wyłania. Oto jedni księża zachowywali się dobrze, pomagali Żydom w czasie wojny, albo w kazaniach nawoływali, aby im pomagać, inni byli zupełnie obojętni wobec zbrodni dziejącej się w pobliżu ich świątyni. A wyższe szarże, biskupi i papież w najlepszym razie milczeli.

Sporo miejsca poświęca Leociak milczeniu Piusa XII w obliczu Holokaustu, jakoby chodziło o to, żeby nie drażnić Niemców, ale wrażenie to robi okropne. Ciekawe, że gdy zaczęto aresztować i wywozić Żydów z Rzymu, to nawet Niemcy prosili papieża o interwencję (chodziło o rozgrywki między Wehrmachtem a SS), ale i wtedy się nie ugiął.... No cóż, ten pan zawsze sądził, że bolszewizm jest stokroć gorszy od nazizmu.

Podaje Leociak liczne przykłady zmasowanej propagandy kościelnej, która twierdzi, że owa instytucja masowo pomagała Żydom w czasie wojny, to nieprawda, jak już wspomniałem część pomagała, a część była w najlepszym razie obojętna. Poza tym autor przedstawia liczne przykłady wygumkowywania epizodów antysemickich z życiorysów znanych księży lub hierarchów, jakby ich nie było, jakby nie istniały. Tworzy się nową, lepszą(?) rzeczywistość...

Książka jest mocno kontrowersyjna, ale też solidnie oparta na źródłach, wszystkie historie są dobrze udokumentowane. Nie mam złudzeń, że przekona ludzi o innych poglądach, ale to bardzo dobra literatura historyczna przeznaczona dla szerokiego czytelnika.