„Przyjemność brzucha, jest podstawą wszelkiego dobra”.
Epikur
Korea, najbardziej moim zdaniem fascynujące państwo w Azji. Zarówno ta Północna, jak i ta Południowa wywodzą się z jednej macierzy, lecz poszły innymi drogami. O ile Korea Południowa dogania tak zwany Zachód, o tyle ta Północna... Cóż państwo Kimich kojarzy się z biedą, inwigilacją, głodem, śmiercią i prześladowaniem. Władca tego pięknego kraju robi wszystko, aby ocieplić wizerunek komunistycznego narodu, jednak nie wychodzi mu to zupełnie i na arenie między narodowej społeczeństwo to, bardzo traci.
Zaabsorbowani polityką i gospodarką państwa Kima zapominamy całkowicie,że Korea to nie tylko konflikt ze światem, ale to przede wszystkim wspaniali, gościnni ludzie, ich kultura, i cudowne zabytki jak np. Myohyang Sanjul i ich zabytki, zabytki Pjongjangu, Góry Diamentowe, czy jaskinie Kujang. Wszystkie te miejsca zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Ten zachwycający geograficznie i historycznie kraj to również cudowna, oryginalna kuchnia pełna smaków, zapachów, i różności kulinarnych. Półwysep Koreański oraz wszystkie diaspory koreańskie posiadają swoje tradycje kulinarne. Kuchnia tego państwa opiera się głównie na ryżu i makaronie, z dodatkiem dań, zwanych banchan. Robi się je z warzyw, mięsa i soi w najróżniejszej postaci. Narodowym daniem Koreańczyków jest kimchi. Kimchi, to pikantne danie z kapusty kiszonej, albo z innych warzyw, jadana niemal codziennie.
Niezwykle kontrowersyjną kwestią jest spożywanie psów w Korei Południowej. Od wielu, jednak lat jedzenie tych czworonogów ograniczone jest do wąskiego grona zwykle starszych mężczyzn, którzy wierzą, że psie mięso leczy potencję, oraz ma wiele wartościowych składników pomagających zachować zdrowie.
Mimo tego, że Korea od roku 1948 podzielona jest na dwie części, wcześniej składała się ona z ośmiu prowincji. W każdym z nich lokalna ludność gotowała w oparciu o tradycję, historię regionu, żyzność ziemi, klimat i rodzaj upraw rolnych. Do niemal końca XIX wieku wszelkie sieci transportowe nie były praktycznie rozwinięte, w związku z tym, każdy region zachował swoje bardzo charakterystyczne smaki, oraz metody gotowania.
Zupy do dziś pozostały tradycją tego kraju, w Korei zupa podawana jest jako część dania głównego, a nie tak jak np.u nas na początku posiłku. Stanowi ona dodatek do ryżu wraz z innymi warzywami. Najpopularniejsze z zup to Melgeunguk, Tojangguk, Gomguk, Naengguk. Zaraz po zupach na stołach króluje Kimchi. Danie jest przyrządzane ze sfermentowanych warzyw, jego podstawą jest kapusta pekińska. Makaron również stanowi podstawę, ciekawe jest to, że aż do roku 1945 makarony pszenne nie były codziennym jedzeniem. Produkcja pszenicy była w Korei mniejsza niż w innych krajach, dlatego ten rodzaj makaronu spożywano niezwykle rzadko.
Najpopularniejsze są koreańskie słodycze. Ciasta bazują głównie na ryżu, są one historycznym wyrobem. Jeśli kiedyś będziecie w Korei nie zapomnijcie zapytać o Tteok.
Panie Byung – Hi Lim, oraz Byung – Soon Lim napisały wspólnie cudowna pozycje Korea nie tylko Kimchi 50 inspirujących przepisów. Jest to niezwykła książka z przepisami tradycyjnej kuchni koreańskiej. Cudowne smaki, wspaniałe dodatki, i aromatyczne przyprawy, to wszystko zachęca, aby wziąć się za gotowanie. W pozycji tej znajdziecie przepis nie tylko na tradycyjne Komchi, ale również na Tteokbokki są to wspaniałe ciastka ryżowe w sosie chilli, Pachon koreańskie naleśniki z porem, czy Naeng – Myeon makaron w zimnym bulionie. Wszystkie przepisy są rozpisane i dokładnie objaśnione, a fotografie sprawiają, że aż chce się jeść.
Książka o tradycyjnej kuchni jednego z najbardziej kontrowersyjnych półwyspów na świecie, sprawiła, że zupełnie inaczej spojrzałam na ten kraj. Czytałam wiele pozycji o polityce regionu, rządach rodziny Kimów, i sytuacji ludności w oby państwach. Nigdy, jednak nie przyglądałam się szerzej tradycji tego z pewnością wspaniałego narodu. Pozycja Korea nie tylko Kimchi odkryła przede mną, zupełnie inny świat, skomplikowanej historii Azji. Cudowna publikacja opisująca nie tylko dania, królujące na stołach, ale również tradycję, kulturę wynikającą z jedzenia, oraz produkty, które swoim smakiem, aromatem i właściwościami, po prostu wpraszają się na nasze polskie stoły.
Zdjęcia zachwycają i zachęcają do przygotowania dania. Wiele z tych przepisów zawiera produkty typowo koreańskie, jednak pobuszowałam po Allegro i innych serwisach i naprawdę wszystko można dostać w internecie. Kochani jeśli uwielbiacie nowe smaki, chcecie poznać tradycję i kulturę wspaniałych ludzi, ta pozycja jest dla Was i koniecznie musicie ją mieć. Książka, które łamie stereotypy i zachęca, do głębszej analizy historii dwóch różnych państw musi znaleźć się na Waszych półkach. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.