"Wiara. Autobiografia" Michała Witkowskiego to jedna z tych książek, które budzą wiele emocji. Było to do przewidzenia, ze względu na osobę autora, który w ostatnim czasie bardziej jest znany ze swojego kontrowersyjnego wizerunku niż tworzonej literatury. Bardzo otwarcie wyraża swoje poglądy i taka też jest jego autobiografia - stąd musi budzić wiele dyskusji. Jedni będą podziwiać Michała Witkowskiego, a inni przewracać oczami. Ja należę raczej do tej drugiej grupy, ale po wysłuchaniu wywiadu z autorem, w którym reklamował swoją najnowszą książkę, postanowiłem po nią sięgnąć aby wyrobić sobie własne zdanie.
To co przede wszystkim zapamiętam po lekturze autobiografii Michała Witkowskiego, to język, który często jest dosadny i prowokacyjny. Może to sprawić, że niektórzy czytelnicy mogą się oburzać, albo wręcz czuć się urażeni. Autor nie unika tematów tabu, co czyni jego książkę mocno kontrowersyjną, zwłaszcza, że żyjemy w kraju o głęboko zakorzenionych wartościach, które są tu co chwila kwestionowane.
Kontrowersje wokół Witkowskiego nie ograniczają się jedynie do jego podejścia do religii. Autor jest również znany ze swojego kontrowersyjnego stylu pisania, który często wykorzystuje przekleństwa i dosadne opisy. Może to zniechęcać niektórych czytelników, ale Witkowski nazwie to po prostu szczerością. Nie boi się wyrażać swoich opinii i uczuć w sposób, którzy krytycy mogą uznać za nieodpowiedni.
Mimo że autor jest kontrowersyjny, nie można go zignorować. Jego książki, w tym "Wiara. Autobiografia," mają swoje unikalne miejsce w polskiej literaturze. Witkowski jest uważany za jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy, którzy odważnie wyrażają swoje przemyślenia i prowokują do myślenia. Jego twórczość jest wyrazem wolności słowa i wyrazu artystycznego, który nie boi się konfrontować z konwencjami społecznymi.
Książka "Wiara. Autobiografia" to odważne i bezkompromisowe zmierzenie się ze swoją własną historią. Nie pozostawi nikogo obojętnym. Podejrzewam, że fani Witkowskiego będą go kochać jeszcze bardziej. Ci, którzy uważają go za swoistego "oszołoma" będą mieli więcej powodów by nadal tak twierdzić. Czy ma to znaczenie dla samego autora? Podejrzewam, że niekoniecznie. W oglądanym przeze mnie wywiadzie cieszył się przede wszystkim z tego, że nieskrępowanie mógł pisać w pierwszej osobie, przedstawiając bez cenzury swoją historię i poglądy. Otwarcie krytykuje religię i hierarchię kościoła, ale również wiele innych spraw, które go w Polsce drażnią. Jednocześnie nie wybiela samego siebie, pisząc o swoich błędach i nieprzemyślanych decyzjach oraz bolesnych poszukiwaniach swojego miejsca w młodości.
Bez względu na to, czy się zgadzamy czy nie z tym co Michał Witkowski pisze w swojej autobiografii, trzeba przyznać, że zasługuje na uwagę jako ważna postać w polskiej literaturze i kulturze. Chciałem go lepiej poznać i zrozumieć - wierzę, że zmierzenie się z tą książką to uczciwy sposób aby to zrobić. Nie zostałem fanem Michała Witkowskiego, ale była to lektura ciekawa. Nie powiem, żeby mnie szczególnie zaskoczył - spodziewałem się, że będzie kontrowersyjny. Możliwe, że między wierszami znajduje się tam więcej treści niż widać na pierwszy rzut oka.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.