Większość z nas pamięta Maradonę, jako wielką gwiazdę światowej piłki nożnej. Ja również. Ale czy wielu z nas zna jego historię? Czy wiemy, że nie miał w życiu łatwo i o swoje miejsce musiał zacięcie walczyć? Pochodził w biednych i zaniedbanych slumsów, od dzieciństwa bieda zaglądała mu w oczy. Rodzice ledwie wiązali koniec z końcem, nie było ich stać, aby zapewnić młodemu start w piłkarskie życie. Dla chłopca piłka była całym życiem, poza nią nie widział świata. Mógł nie pójść do szkoły, ale na treningi sportowe nigdy się nie spóźnił. Później jego kariera nabrała rozpędu. Został wciągnięty w wir życia. Był w centrum uwagi, wszystkie oczy były zwrócone na Maradonę. A on jak reagował? Zachłysnął się blaskiem życia na piedestale. Odpowiadało mu bycie bożyszczem tłumów. Później grał w najlepszych europejskich klubach, które zawzięcie walczyły, aby mieć go w swoim gronie. Imprezy, swawole, liczne znajomości powoli zmieniały gwiazdora. Aby mu „pomóc” wspomagano go różnymi specyfikami. Tylko czy one zawsze były legalne i zdrowe? Jak otwiera nam oczy autor tej biografii, Maradonę ciągnęło do łatwego i beztroskiego życia. Do ludzi, którzy mieli wielkie wpływy i pieniądze. Którzy mogli mieć wszystko i kupić wszystkich. Czy bywanie w takim gronie mogło zaszkodzić piłkarzowi? Dzięki tej książce uzyskujemy obraz mężczyzny, który był dla wielu kontrowersyjny, nastąpiła diametralna zmiana w jego zachowaniu, która nie była zmianą na lepsze. Była zmianą, która odcisnęła piętno na jego wizerunku wielkiej gwiazdy.
Jednak, jak by się Maradona nie zmienił, jedno było w nim niezmienne. Miłość do rodziny i trwałe pozytywne relacje z najbliższymi. Pomagał im, opiekował się nimi, zapewniał in dostatnie życie. Pod jego skrzydłami byli bezpieczni. Rodzina miała wielką wartość, chociaż to umiłowanie najbliższych kłóci się z jego postawą wobec swoich dzieci, których długo nie uznawał. Można zaryzykować stwierdzenie, że to co było dla niego wygodne celebrował, a kwestie niewygodne skrzętnie ukrywał.
Maradona. Ręka Boga w otwarty i szczery sposób ukazuje prawdziwe oblicze gwiazdy. Oblicze pozbawione pozerskiej maski, ukrywane przez tłumami. Egoista, narcystyczny celebryta, bezkompromisowy, lekkoduch, który zachłysnął się blichtrem świata. Wiele złych zachowań uchodziło mu płazem, ale do czasu. W końcu świat otworzył szeroko oczy i spoglądał na powolny upadek gwiazdora. Smutny i pozbawiony nadziei, ale zasłużony. Można śmiało stwierdzić, że Maradona sam doprowadził się do takiego stanu, na własne życzenie zmarł w wieku 60 – ciu lat. A mógł się cieszyć życiem jeszcze długo …
Maradona był ważną postacią świata sportu. Jego nieprzeciętne umiejętności stawiały go w jednym szeregu z inną gwiazdą piłki, jaką był Pele. Jestem pewna, że ta książka jest ciekawą propozycją dla osób, których Maradona był idolem, niesłabnącą gwiazdą i autorytetem. Dzięki tej książce pamięć o nim nie uleci, lecz będzie trwała przez długie lata.
Lubię czytać biografie, gdyż dzięki nim mogę jeszcze bliżej poznać historię ludzi, którzy we współczesnym świecie odegrali ważną rolę, łącznie ze sprawianiem radości swoimi efektywnymi umiejętnościami. A biografia autorstwa Jimmego Burns'a to zaproszenie do jeszcze bliższego poznania mężczyzny, który był na ustach kibiców przez wiele, wiele lat. I jego legenda będzie żyła między nami przez najbliższe lata …
Polecam, ciekawa i pikantna, odkrywająca delikatnie prawdziwe oblicze gwiazdora. Jestem pewna, że tych ciekawostek jeszcze nie wiecie o swoim idolu, ale przed wami niezapomniana przygoda. Mocny oddech i celny strzał na bramkę ...