Konsorcjum. Tom 2 recenzja

Konsorcjum. to drugi tom jak dla mnie rewelacyjnej serii o losach Dominica i Nadii.
Autorką książki jest polska pisarka A. S. Sivar.

Nadie i Dominica połączyło gorące uczucie ale mogą ich rozdzielić tajemnice, których Dominic ma sporo i za nich nie chce ich wyjawić. Oliwy do ognia dolewają liczne kobiety, które przy każdej okazji wzdychają do przystojnego właściciela klubu. Nie pomaga fakt, że wiele z nich to byłe kochanki Dominika. Tajemnice plus zazdrość to łatwa droga do rozstania. Trudne decyzje, których konsekwencjami jest cierpienie dwójki głównych bohaterów oraz tajemnicze konsorcjum, które pozostaje zagadką. Kim jest trzeci członek konsorcjum? I dlaczego w takich przypadkach zawsze najciemniej jest pod latarnią? Czy tym razem również tak będzie?

Historia Nadii i Dominika to idealny materiał do ekranizacji. Wyszedł by z tego dobry film. Nie brakuje tu pięknych postaci, szybkich i drogich samochodów, bajecznych miejsc, mnóstwa przepychu i szalonej zabawy. A wszystko owiane kipiącą namiętnością jaka rodzi się miedzy głównymi bohaterami. Tak jak i w pierwszym tomie uroku książce dodają bohaterowie drugoplanowi. Kamil i Joanna nie zwalniają i dalej bawią i zachwycają czytelników. Są wyśmienitym tłem dla tej historii.

To co można ocenić na minus to zbyt duża ilość opisów zbędnego otoczenia. Zrozumiałe jest, że taka narracja jest konieczna ale nikt nie lubi gdy jest jej za dużo. Kto nigdy nie pokusił się na pominięcie kilku fragmentów? Każdemu się zdarzyło. Szczególnie, że nie brakuje tu tematów do pisania. Historia jest bardzo tajemnicza a czytelnik musi sporo poczekać zanim dowie się czym jest Konsorcjum i jaki z nim związek ma Nadia i Dominic. Książka nie należy do krótkich. Jest to 500 stron dobrego materiału, który mógłby nieco krótszy gdyby pominięto w nim zbędne opisy. Nie mniej jednak książkę oceniam jako bardzo dobrą, wręcz najlepszą na polskim rynku romansów. Z niecierpliwością i niestety od dawna, czekam na trzeci tom. Niestety nie mamy jeszcze daty premiery.