Skowyt recenzja

Skowyt''Macieja Kaźmierczaka to druga część o przygodach komisarza Foksa i przekornej pani prokurator Kowalczyk. Poprzedni tom '' Pomsta'' podobał mi się, ale ta część pobiła poprzednią ''na głowę''.

Wśród szalejącej śnieżycy, w Warszawie dochodzi do niecodziennej zbrodni. Śledczy zostają wezwani do lodowej rzeźby, rzeźby, która okazuje się być wypatroszonym ludzkim ciałem. Czegoś takiego w całej swojej karierze nie widział jeszcze komisarz Foks. A to morderstwo to zaledwie preludium do dalszych, jakże okrutnych wydarzeń. Wydawać by się mogło, że wraz ze śnieżycą do stolicy przybyło niewyobrażalne zło. Z czym przyjdzie się zmierzyć komisarzowi, na jakie tropy wpadnie wraz z panią prokurator i do czego ich to doprowadzi ? Czy ich życiu zagraża niebezpieczeństwo?

Autor od początku serwuje nam potężną dawkę wrażeń. Nie ma czasu na nudę, cały czas jesteśmy w ferworze wydarzeń, które niejednokrotnie przyprawiają o zimne dreszcze na karku. Zimowa, niczym apokaliptyczna sceneria budzi niepokój i strach. Mnóstwo tropów, które podrzuca pan Maciej, sprawia, że błądzimy, wśród śnieżnej zawiei z trwogą wypatrując kolejnych przerażających i jakże odrażających odkryć. Akcja pędzi, śnieżyca wciąż szaleje, a gdzieś ponad tym wszystkim unosi się przerażający, nieludzki skowyt...

Niepokojąca, brutalna, mocna i niepowtarzalna historia sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Wplątane w to wszystko wątki z życia komisarza Roberta Foksa dodają całości smaczku. Dowiadujemy się także w tej części więcej o pani prokurator Elizie Kowalczyk, oraz jesteśmy świadkami, jak ewoluuje współpraca tych dwoje. Przyznam szczerze, że w poprzednim tomie komisarz Foks i jego zachowanie momentami mnie irytowało, w tym natomiast widać zmianę w jego sposobie bycia, przez co bardziej polubiłam jego postać i będę wyczekiwać kolejnych prowadzonych przez niego śledztw.

Co do zakończenia książki, wow! Dostajemy takie rozwiązanie, że kapcie same spadają z nóg. Autor zgrabnie pospinał wszystkie wątki, ujawniając przerażająca prawdę, w której poruszył temat niewolnictwa XXI wieku, mobbingu oraz wątku sekciarskiego, który nawiasem mówiąc, ja uwielbiam.

Uprzedzam jednak, że książka nie jest dla czytelników o słabszych nerwach, ponieważ momentami jest bardzo makabryczna i krwawa. Natomiast bardzo ją polecam wszystkim tym, którzy tak jak ja są miłośnikami mocnych wrażeń.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl