Komunizm odbiera wolność, zaś socjalizm przynosi wolność. Socjalizm jest najwyższą formą demokracji. W dzisiejszym stanie rzeczy komunizmu w ogóle nie można uważać ani za socjalizm, ani za następny po socjalizmie etap rozwoju społecznego. Komunizm jest potworną karykaturą socjalizmu, jest jego zaprzeczeniem.
Zaskakujące jak na przestrzeni lat od upadku komunizmu przestaliśmy się go bać, po raz kolejny wchodząc w jego fazy takie jak np. socjalizm, wszechobecne rozdawnictwo, walka z kapitalizmem etc. Tak bardzo krzyczeliśmy jako społeczeństwo polskie, że PRL był zły, że kartki, że puste półki. Dziś, jednak pozwalamy na rozdawnictwo plus we wszelkich formach, tym samym pogrążając małych i średnich przedsiębiorców, rozwijając patologię, która słusznie uważa, że nie opłaca się pracować. Głośno krzyczymy, komuno wróć, nie myśląc o tym, jaką Polskę odziedziczą nasze dzieci, że o wnukach nie wspomnę.
Jako pierwszy genialny pomysł na własność powszechną zapoczątkował Robert Owen, który okazał się ojcem najbardziej antyludzkiego ustroju na świecie. W roku 1919, Stany Zjednoczone Ameryki teoretycznie najbardziej, demokratyczny kraj na mapie świata, pozwoliły na założenie Komunistycznej Partii Pracy i Partii Komunistycznej. Po rewolucji październikowej Amerykanie stali się siewcami „czerwonej paniki” a rząd nasilił represje wobec komunistów. Zastanawiające, że działalność komunistów w Stanach zwrócona była np. na całkowitą równość rasową, czego współczesna demokracja w Ameryce nie pamięta i na to nie pozwala. W związku z tym, że społeczeństwo amerykańskie, oraz ich rządy są mocnymi hipokrytami nie dziwota.
Współcześnie chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie gloryfikuje komunizmu jako dobrego ustroju politycznego (choć patrząc na poczynania, rządu w Polsce aż ciśnie się na usta pytanie, czy aby na pewno). Zerkając na współczesne kraje komunistyczne jak niemal największe pod względem gospodarczym Chiny, warto się także zastanowić, nad zaletami przynajmniej ekonomicznymi tego ustroju. Nie każdy kraj poradził sobie z ideami Marksa, jak widać w mediach społecznościowych, telewizji, czy w zwykłych rozmowach postkomunizm coraz szerzej otwiera swoje bramy, kusząc zaletami.
O ile na pewno takie kraje jak Polska, Chiny, Kuba, czy Korea Północna nie poradziły sobie z tym czerwonym wrogiem, Ameryka postanowiła rozliczyć się z tematem raz na zawsze. Pan W. Cleon Skousen stworzył dzieło niezwykłej wartości, wznawiane na przestrzeni lat. Komunista obnażony, jest książką, która pomaga uporać się z niezwykle niewygodnym tematem każdemu Amerykanowi. Skousen w swej pozycji stara się ukierunkować debatę publiczną w Stanach Zjednoczonych na właściwy tor, aby całkowicie wyplenić ciągoty komunistyczne w swoim kraju. Publikacja ta zdobyła uznanie takich osób jak np. Ronald Reagan, Ben Carson, czy Glenn Beck.
Komunista obnażony to historia najkrwawszego ustroju w dziejach. Skupia się na dokładnym przedstawieniu wszystkich związanych z nim faktów, poza historią możemy tutaj również przeczytać o współczesnym komunizmie oraz o jego bezsprzecznie rozkwitającej przyszłości. Publikacja sprzedana w ponad dwóch milionach egzemplarzy, znajduje swoje miejsce w najbardziej prestiżowych bibliotekach świata, począwszy od Białego Domu, a na bibliotece CIA skończywszy.
Przyznam, że i na mnie zrobiła wielkie wrażenie. Autor nie zanudza faktami, pozycja zawiera wiele ciekawostek, jest niezwykle rzetelna i przemyślana. Pisarz wprawdzie przedstawia ten czerwony ustrój z perspektywy zagrożenia dla Ameryki, ale równie dobrze może się on odnosić do każdego innego kraju. W momencie kiedy socjalizm oraz wiele zapędów komunistycznych przybiera na sile zwłaszcza w naszym kraju, uważam, że książka Pana Skousena jest jedną z ważniejszych pozycji do zapoznania się. Jako wolne społeczeństwo, wolnego kraju nie możemy nie zwracać uwagi na to co dzieje się dookoła nas. Komunista obnażony to książka, obowiązkowa na półce każdego wolnego Polaka.