Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę recenzja

Komiksowej parodii Wiedźmina - ciąg dalszy!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-07-13
Skomentuj
3 Polubienia
Czy to przypadek, że oto wraz z premierą kolejnego sezonu serialu „Wiedźmin” mamy przyjemność cieszyć się również premierą drugiej części komiksowego cyklu Tomasza Samojlika „Wiedźmun”...? - nie sądzę!!! A nawet jeśli tak, to niech i będzie, gdyż najważniejszą rzeczą jest to, że mamy przyjemność cieszyć się porywającą, przezabawną i niezwykle klimatyczną lekturą opowieści pt. „Przed wyprawą zbierz drużynę”, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.


Jak wiemy z poprzedniej części tej opowieści, dzieje się i to nie najlepiej. Ot, wystarczy wspomnieć o zniszczonej karczmie naszych bohaterów..., kolejno o nienaturalnym poddaniu Wiedźmuna mocy Tutmalii, która każe poszukiwać mu Aurergium dla swych mechanicznych tworów..., dalej o dramatycznym uprowadzeniu małej dziewczynki o imieniu Kira vel Czyrak..., jak i wreszcie o ratunkowej wyprawie, która ponownie połączy ścieżki Gierwalda z Dżen i resztą drużyny, i które to zawiodą ich do pewnego fabrycznego zamku...


Tomasz Samojlik kontynuuje oto swoją barwną i jakże przewrotną relację o losach Wiedźmuna i jego druhów, serwując nam jeszcze większą porcję inteligentnego dowcipu, barwną przygodę i zarazem gorzką prawdę o tym, dlaczego ten baśniowy świat przypomina apokaliptyczną Ziemię bliższą naszej prawdopodobnej przyszłości, aniżeli właśnie tej rodem z bajek. I tym samym jest to kontynuacja dobra, intrygująca i utrzymująca wysoki poziom pierwszego tomu cyklu.


Scenariusz komiksu charakteryzuje się wielowątkową opowieścią, gdzie to poznajemy kolejne losy bardzo zagubionego Gierwalda, gdzie odkrywamy niefortunne wydarzenia z udziałem Dżenifer, Katarakta, Xarpena i Dinn..., jak i gdzie jesteśmy świadkami swoistej walki o małą dziewczynkę, która nie pamięta tego, kim jest. Co więcej, pojawia się tu także mroczne, kosmiczne spojrzenie na ten cały świat, które udziela wielu ważnych odpowiedzi. I choć jest to prosta historia, to porywa nas ona sobą, wielokrotnie zaskakuje i zachwyca od pierwszych chwil lektury.

 Kolejny raz możemy rozkoszować się tu jakże udaną parodią bohaterów z oryginalnego „Wiedźmina”, którzy mimo największych chęci w niczym ich nie przypominają. Gierwald jest urokliwie fajtłapowatym łowcą potworów, Katarakt zupełnie nieutalentowanym muzycznie i jakże bardzo zakochanym w sobie grajkiem, zaś Dżen... cóż, przypomina niezwykle pewną siebie i charakterną kobietę z naszych czasów, przy której każdy wydaje się być nieco zacofanym prostakiem. I są to piękne postacie, które wciąż nas bawią, cieszą i nierzadko zaskakują.


Zdecydowanie mroczniejszym jest zaś świat tego komiksu, który w pierwszym tomie jawił się pięknie, klimatycznie i nieco dziwnie..., ale teraz przyjmuje postać rzeczywistości rodem z apokaliptycznego science fiction. To codzienność zniszczenia, naturalnej klęski i potworów, którym nie zależy na zabijaniu ludzi, ale na ochronie ostatnich drzew i roślin. I nie sposób nie odczytać w tym obrazie pro ekologicznego przesłania, które jest czymś naprawdę pięknym, wzruszającym i ważnym.
 I wreszcie ilustracje - proste, humorystyczne, poprowadzone nieco surową kreską, jak i przede wszystkim ładne dla oka. Oczywiście ich przewodnim motywem jest żart i karykatura, ale jednocześnie znajdziemy w nich wiele emocji, wzruszeń i mądrości. To również ciekawe i zróżnicowane kadrowanie, bogactwo idealnie dobranych kolorów oraz liczne, często subtelne nawiązania do popkultury, które objawiają się właśnie danym rysunkiem, szczegółem, drobiazgiem.
 Bardzo dobrze, przyjemnie i ciekawie przebiega nasze spotkanie z tym komiksem, które jednakże wymaga od nas znajomości fabuły pierwszej części - oczywiście można i bez tego zasiąść do tej lektury, ale wówczas wiele tracimy. Pewnym jest zaś to, że będziemy się tu cieszyć znakomitą rozrywką, przednią zabawą i możliwością czerpania jak najwięcej z poczucia humoru autora, który potrafi żartować w sposób inteligentny, ale przy tym i bardzo przystępny dla każdego.


Słowem podsumowania – komiksowa opowieść pt. „Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę”, to udana kontynuacja pierwszej części cyklu, która jednocześnie wznosi tę historię na wyższy, bardziej złożony i chyba także jeszcze ciekawszy, poziom. To już nie tylko dobry żart i barwna przygoda, ale również ważne przesłanie dla nas czytelników, że oto nawet w baśni można doprowadzić do katastrofy natury i środowiska, a cóż dopiero u nas…


Ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który bawi, cieszy i zarazem skłania do ważnych przemyśleń. Polecam.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę
Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę
Tomasz Samojlik
8/10
Cykl: Wiedżmun, tom 2

Drugi tom sagi o nieustraszonym łowcy potworów, wiedźmunie! Wiedźmun Gierwald i czarodziejka Dżenifer ponownie się spotykają. I wcale się z tego nie cieszą. Każde najchętniej poszłoby w swoją...

Komentarze
Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę
Wiedźmun. Tom 2. Przed wyprawą zbierz drużynę
Tomasz Samojlik
8/10
Cykl: Wiedżmun, tom 2
Drugi tom sagi o nieustraszonym łowcy potworów, wiedźmunie! Wiedźmun Gierwald i czarodziejka Dżenifer ponownie się spotykają. I wcale się z tego nie cieszą. Każde najchętniej poszłoby w swoją...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Dziedzictwo Rosette
Intrygująca, mroczna, zaskakująca wyprawa do świata magii, przygody i walki...

Zapewne znacie dobrze scenariusz koszmarnego snu, gdy oto budzimy się w nieznanym miejscu, gdy wszystko jest obce i przerażające i gdy musimy walczyć o życie... Taki sa...

Recenzja książki Dziedzictwo Rosette
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Mrok, przygoda, misja i Ty całkiem sam...

Kolejna porcja paragrafowych wyzwań w klimatach mrocznej twórczości H.P. Lovecrafta przed nami! Oto mamy przyjemność poznać grę pt. „Zew Cthulhu: Samotnie przeciwko cie...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl