Sekrety i uprzedzenia to druga część trylogii Malwiny Chojnackiej - Karma. Pierwsze część mnie zachwyciła i urzekła. Moje wrażenia możecie przeczytać tutaj:
http://rudabiblioteczka.blogspot.com/2020/02/malwina-chojnacka-karmaodwazne-i.htmlCzekałam z niecierpliwością na drugą część, ale i z obawą, bo z kontynuacjami różnie bywa. Obawiałam się czy kolejna część porwie mnie równie mocna jak pierwsza? Czy autorka stworzy kolejną część, która będzie czytać się sama? Miałam milion pytań i milion wątpliwości. Jak tylko książka do mnie dotarła to rzuciłam się zachłannie i.... no właśnie.
Tak wydawca zachęca czytelnika do sięgnięcia po książkę:
" Drzwi gościnnej Karmy otwierają się ponownie.
Oto kolejny rok z życia właścicielek kawiarni przyjaznej psom. Justyna musi się zmierzyć z prawdą na temat swojej przeszłości. Opiekuńcza i zaradna Wiktoria nadzoruje pracę kafejki. Ola próbuje stanąć na nogi po odejściu od toksycznego męża i wynajmuje kawalerkę w kamienicy na Żoliborzu. Wkrótce w budynku pojawia się policja, ponieważ zaginęły dwie mieszkające tam kobiety. Okazuje się, że obie były klientkami Karmy! Justyna i Ola angażują się w śledztwo.
Razem z bohaterkami Karmy wybierzemy się na barwna Sardynię, gorąca Ibizę oraz pełne zagadek i niebezpieczeństw Mazury. " Sekrety i uprzedzenia" to wypełniona miłością powieść o kruchych kobietach, które w momentach zagrożenia odnajdują w sobie ogromną siłę."
I jak Wam się podoba opis? Brzmi dobrze, a w środku jest tylko lepiej. Więcej niż lepiej. Jest genialnie, tajemniczo, niebezpiecznie, ale przede wszystkim są one: Ola, Wiktoria i Justyna. Trzy kobiety o trzech różnych charakterach i temperamentach. Łączy je jednaj jedno: Przyjaźń i to właśnie taka przez duże P, bo jedna dla drugiej zrobiłaby wszystko.
Trzy kobiety pokaleczone przez życie. Z trudną przeszłością, śmiertelną chorobą i niewiadomym pochodzeniu. Wszystkie trzy pokochałam całym sercem za ich odwagę, determinację i nieustępliwość. Wiktoria nadal dzieli czas między szkołę tanga, a Karmę, kocha Guida, ale pewnie z racji jego temperamentu kłóci się do upadłego, boryka się z problemami z nastoletnim synem. Ola rozwodzi się z mężem, który okazał się nie tylko podły i bezduszny, ale i z narkotykami jest za pan brat. Ola nie poddaje się, krok po kroku dąży do wytyczonego celu, próbuje ułożyć sobie na nowo życie, ale nie powiem Wam z kim, bo nie chcę Wam odbierać radości z poznawania bohaterów. Justyna tez układa sobie życie z weterynarzem, ale i im los nie szczędzi problemów i rzuca im kłody pod nogi. To własnie dzięki narzeczonemu dowiaduje się w jakich okolicznościach została adoptowana. I uwierzcie mi, nie jest to opowieść, która pozwala normalnie żyć. Dużo się dzieje u właścicielek Karmy. Gdy już nam się wydaje, że wszystko wskakuje na swoje miejsce to jak królik z kapelusza pojawiają się zdarzenia, które mrożą krew w żyłach.Nie daje odpocząć autorka swoim bohaterkom,a czytelnikowi serwuje niezapomnianą dawkę emocji.Tych dobrych i tych, o których strach nawet pomyśleć.
Malwina Chojnacka stworzyła książkę, po którą jak tylko sięgniecie to nie będziecie w stanie się oderwać dopóki jej nie skończycie. To książka napisana tak realistycznie, że mamy wrażenie, że uczestniczymy w życiu Wiktorii, Oli i Justyny. Bałam się tej części, ale moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne, bo książka jest rewelacyjna. Dzieje się co prawda dużo, ale wszystko jest wyważone i potrzebne. Bo dzięki sytuacjom w jakich znalazły się bohaterki poznajemy je lepiej i coraz bardziej zazdrościmy im przyjaźni, która scala je i cementuje, One są jak trzej muszkieterowie; jedna za wszystkie, wszystkie za jedną.
I przyznam Wam się, że tak jak na drugi tom czekałam z niecierpliwością tak na ostatni mogę poczekać, bo wiem, że to będzie pożegnanie, a przecież nikt nie lubi rozstawać się z przyjaciółmi.
Jeśli jeszcze nie znacie Wiktorii, Oli i Justyny, nie zanurzyliście się w niesamowitej atmosferze karmy to musicie koniecznie zrobić to jak najszybciej. Gwarantuje, że nie pożałujecie wyboru.