Mine to Hold recenzja

/współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca /

Książka to drugi tom cyklu "Długo i szczęśliwie" w którym motywem przewodnim jest nieudany ślub. Historia to romans, można nawet powiedzieć, że romans erotyczny.

W tej części bliżej poznajemy Shelby, jedną z trzech sióstr Travisa, którego historia opisana jest w pierwszym tomie. Shelby wraz z siostrami prowadzi firmę zajmującą się organizacją ślubów. Obecnie zajmują się przygotowaniem jej własnego ślubu, jednak wieczorem przed wielkim dniem, kobieta dostaje wiadomość, która całkowicie zmienia jej plany.

As, a właściwie Weston miał być świadkiem na ślubie najlepszego przyjaciela. Jest on także przyjacielem Shelby i to właśnie on poznał ją z narzeczonym. Po szokującym finale ślubu, kiedy zdrada pana młodego i jego dziewczyny wychodzi na jaw, niemal się załamuje. Ostatecznie wyrusza wraz z przyjaciółką w podróż, która miała być jej podróżą poślubną.

Książka jest bardzo fajnym przykładem opisującym motyw friends to lovers. Nasza para po dramatycznych wydarzeniach na ślubie wspiera się wzajemnie, oboje czują do siebie przyciąganie, lecz walczą z nim wszelkimi siłami, bo w końcu najważniejsza jest ich przyjaźń. Para ulega jednak swoim pragnieniom i dostajemy prawdziwy erotyczny maraton, sceny są zmysłowe, namiętne i odważne. Może się zrobić gorąco.

Historia zachowana jest w lekkim i swobodnym tonie, znajdziemy tu sporo zabawnych sytuacji i dialogów, kilka mniejszych dramatów bo co to za romans bez komplikacji. Fabuła rozwija się w przyzwoitym tempie, wszystko ma swój czas i swoje konsekwencje. Historia może przypominać scenariusz komedii romantycznej, gdzie najpierw wszystko się wali, żeby następnie kolejno powracać na właściwe tory.

Autorka w fajny sposób opisuje jak wieloletnia przyjaźń może przerodzić się w głębokie uczucie. Pokazuje także jak potrafi zranić zdrada i kłamstwa bliskiej osoby i jak ważne jest wtedy wsparcie rodziny i przyjaciół.

Książka jest fajną i luźną lekturą, idealnie nadającą się na lato. Historia nie porusza drażliwych tematów i nie wymaga zbytniego emocjonalnego zaangażowania. To słodki aczkolwiek zawierający w sobie nutę pikanterii romans, który czyta się swobodnie i szybko. Książka mi się podobała i stanowiła świetną atrakcję na jeden wieczór. Szczerze mówiąc już czekam na kolejny tom z tej serii.