Wotum recenzja

Kolejna niesamowita powieść Macieja Siembiedy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @anettaros.74 ·2 minuty
2020-11-01
1 komentarz
6 Polubień
Są takie książki, których premiery wyczekuję z utęsknieniem, bo wiem, że ich czytanie sprawi mi tak ogromną radość, że zapomnę o bożym świecie. Jednak gdy mam już wymarzoną powieść, nachodzą mnie wątpliwości , czy aby czytać ją od razu wiedząc, że na kolejną historię ulubionego autora znów będę musiała czekać. A wiadomo czekanie strasznie się dłuży. Druga sprawa, to czas, który chcę tylko i wyłącznie poświęcić książce. Czas, który pragnę celebrować i nie mam zamiaru dzielić go z innymi obowiązkami. Tylko ja i niesamowita historia. Tak mam, w przypadku porywających powieści Pana Macieja Siembiedy.

Teraz, gdy wiem, że Pan Maciej zakończył proces twórczy nad nowym dziełem, nie pozostało mi nic innego jak rzucić wszystko i zabrać się za „Wotum”. Na ten czas mój status zmienił się na „poza zasięgiem”. Nie było mnie dla nikogo, a każda próba odciągnięcia mnie od lektury kończyła się wybuchem furii, na szczęście obyło się bez ofiar.

Ja wiedziałam, że to będzie świetnie skrojona intryga. Profesjonalna, przemyślana i dopracowana w każdym calu. I nie pomyliłam się! To po prostu jest majstersztyk! To powieść najlepsza z najlepszych! Kolejny raz dałam się zaczarować! Ta lekkość z jaką Pan Maciej posługuje się słowem , ten inteligentny humor, to połączenie historii i fikcji, sprawiło, że książkę dosłownie pochłonęłam. Muszę Wam powiedzieć, ze oprócz fenomenalnej opowieści znajdziecie tu wnikliwe i trafne spostrzeżenia dotyczące współczesnej polskiej rzeczywistości. Kult mamony, handel dewocjonaliami, hochsztaplerstwo i władza trzymająca nad tym wszystkim piecze. Jest co analizować :)

Nie chcę Wam streszczać fabuły i zasypywać szczegółami, bo nie o to tu chodzi. W tej historii jest sporo zwrotów akcji i ciekawych postaci. Są Krzyżacy, mariawici, jest Szaman i Wspólnota, tajemniczy brat Roger , Pignus sprzed trzystu pięćdziesięciu lat, definitor paulinów i dwa takie same obrazy. Jeden na Jasnej Górze, a drugi w małej parafii W Bogorii. Oczywiście jest też mój ulubiony prokurator IPN Jakub Kania, który jak zawsze z uporem i wielkim zaangażowaniem rozwiązuje zagadkę. To taki swój chłop, z lekką nadwagą, ponadprzeciętną inteligencją i twardym, ukształtowanym w dzieciństwie charakterem, a jednak trochę pantoflarz.

„Wotum” to kolejna powieść Macieja Siembiedy w której się zakochałam. Oświadczam, że każdą kolejną książkę Autora kupuję w ciemno, chociażby za ostatni grosz. A Was gorąco zachęcam do lektury, bo najlepszym sposobem na to, żeby się przekonać jak pisze Maciej Siembieda, jest przeczytać jego powieści (tę złotą myśl zaczerpnęłam od Teresy B.)












Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-25
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wotum
Wotum
Maciej Siembieda
7.8/10
Cykl: Jakub Kania, tom 3

9 grudnia 2012 roku dochodzi do zamachu na obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Gdyby nie pancerna szyba zainstalowana tuż przed atakiem, największa świętość Polaków przestałaby istnieć. Definitor za...

Komentarze
@anu_histeria
@anu_histeria · około 4 lata temu
Dobrze napisane! Podzielam zachwyt nad tą powieścią i wszystkimi innymi, które napisał Pan Maciej!
Wotum
Wotum
Maciej Siembieda
7.8/10
Cykl: Jakub Kania, tom 3
9 grudnia 2012 roku dochodzi do zamachu na obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Gdyby nie pancerna szyba zainstalowana tuż przed atakiem, największa świętość Polaków przestałaby istnieć. Definitor za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Maciej Siembida już niejednokrotnie udowodnił, że ma ogromny talent do tworzenia powieści, w których fikcja literacka idealnie łączy się z prawdziwymi wydarzeniami. Historie, które oddaje w ręce czyt...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Rok 2012. 9 grudnia - dochodzi do zamachu na "najbardziej święty ze wszystkich świętych obrazów" w naszym kraju. Zamachowca, który obrzucił obraz żarówkami napełnionymi farbą pojmano. 12 grudnia - w ...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @anettaros.74

Anioł na główce od szpilki
Bo anioły są wśród nas.

„Anioł na główce od szpilki” to przepiękna opowieść o życiu, która trafia bezpośrednio do serca i zostaje w nim na zawsze. Wzruszyła mnie ta powieść, sprawiła, że zalała...

Recenzja książki Anioł na główce od szpilki
Slow Fashion
Przemysł modowy i jego problemy.

Odpowiedź na poniższe pytanie może zaskoczyć, ale warto jej poszukać. Który termin jest Wam bliższy: slow fashion czy fast fashion? Do mnie zdecydowanie bardziej prz...

Recenzja książki Slow Fashion

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl