Strzał w operze recenzja

Kolejna magiczna, porywająca, zabawna podróż po Kijowie...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-08-12
Skomentuj
5 Polubień
Masza, Dasza i Katia - czyli nowo mianowane Wiedźmy Kijowa - powracają! Powracają na kartach znakomitej powieści Łady Łuziny pt. „Strzał w operze”, która przedstawia kolejne perypetie wyżej wymienionych pań, gdy oto przyjdzie im walczyć nie tylko o należne im tytuły i magiczne umiejętności, ale też i o życie... Książka ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Insignis.


Jak już wspomniałam, w życiu trzech Kijowic nie będzie chwili wytchnienia, gdyż oto pojawia się w nim Aknir - córka zmarłej Kyłyny, wedle której to ona i tylko ona powinna zostać naczelną wiedźmą Kijowa. W tym celu rzuca im wyzwanie, jakim jest mający nastąpić w ciągu kilku dni sąd... Tym samym też rozpocznie się walka z czasem, której ważną częścią będzie wyprawa w przeszłość śladami jednej z największych rosyjskich poetek - Anny Achmatowej...


Pierwsza część niniejszego cyklu zachwyciła i oczarowała polskich czytelników swoją jakże klimatyczną historią o Kijowie, trzech mieszkankach tego miasta i magii, jaka staje się ich udziałem. I powiem wam, że kontynuacja tej powieści podsyci ów zachwyt w jeszcze większym stopniu, gdyż mamy tu co najmniej podwójną porcję wartkiej akcji, barwnej przygody, znakomitego humoru i tego, co kochamy najbardziej – czarów…


Fabułę powieści tworzą losy trzech głównych bohaterek - czasami we wspólnym ujęciu, ale często także i w postaci śledzenia osobnych ścieżek każdej z nich. I tak też oto Katia odkrywa swoje wiedźmie korzenie..., Dasza traci głos i stara się zmienić rodzinę..., zaś Masza udaje się w odległą przeszłości, spotykając po drodze czarujących mężczyzn, wielką poetkę i rzeczy, których nie powinna nigdy ujrzeć. I tak też zachwyca nas ta relacja, w której to nie zabrakło również pięknej, fascynującej i jakże klimatycznie opowiedzianej lekcji o zabytkach, architekturze i historii miasta Kijów.


I tak, jak miało to miejsce w przypadku pierwszego tomu, tak i teraz nie sposób uciec od wzruszających odczuć względem przedstawianego tu w iście magiczny sposób obrazu Kijowa - z jego ulicami, dzielnicami, dawnymi dziejami i lekkością życia zwykłych ludzi..., w kontekście tego, co widzimy każdego dnia w informacyjnych serwisach, czyli ciągłych rakietowych ataków, zniszczenia, strachu. To gorzkie odczucia, ale z drugiej strony i napawające przekonaniem, że właśnie to miasta i jego mieszkańcy nigdy się nie poddadzą...


Również w podobny sposób zachwycają nas bohaterowie tej książki, a w zasadzie bohaterki w osobach poważnej Katii, zawsze zwariowanej Daszy i bujającej w obłokach Maszy, która jednak na naszych oczach staje się prawdziwą, dorosłą i świadomą swoich obowiązków, kobietą. I to właśnie też ten wybuchowy miszmasz ich charakterów sprawia, że każdy z nas odnajdzie w tej trójce bliskie sobie osoby, które lubimy i które też pięknie rozumiemy, odkrywając w nich także część siebie. Oczywiście, są i nowe barwne postaci - na czele z Anną Achmatową oraz samym Michaiłem Bułhakowem.
 Mamy tu wiele literackiego dobra - magię, podróże w czasie, latające miotły i mówiące koty, czyli piękną fantastykę z jednej strony..., ale też i romantyczne uniesienia, kryminalną intrygę, spojrzenie na poezję oraz komedię pełną nieporozumień, która rozśmiesza nas do łez. I jest jeszcze oczywiście wspominana już wielokrotnie podróż po Kijowie, której nie można nie docenić. I dlatego też powieść ta jest taką intrygującą, nieprzewidywalną do ostatniej strony i fascynującą w każdym względzie.


Lektura tej liczącej sobie blisko 660 stron powieści upływa nam w niezwykle dynamicznym tempie, gdyż każdy rozdział czymś nas tu zaskakuje, zaciekawia i porywa bez reszty. To przekłada się na naszą przyjemność, radość obcowania z klimatyczną i zabawną literaturą fantasy oraz kompletne oderwanie od wszelkich trosk i problemów - czyli dokładnie to, czego oczekujemy od spotkania z książką. Co więcej, można sięgnąć po tę powieść także i bez znajomości pierwszej części cyklu, gdyż i wtedy - być może trochę później, ale jednak i wtedy odnajdziemy się w tej fabule bez najmniejszych trudności.


Powieść „Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze”, to ze wszech miar udana kontynuacja tej serii, która zachwyca swoją fabułą, porywa rozmachem i tempem relacji oraz oczarowuje niepowtarzalnym, kijowskim klimatem. Jeśli zatem macie ochotę na dobrą komedię fantasy, spotkanie z naprawdę nietuzinkowymi bohaterami oraz poruszającą wycieczkę po wciąż nie zniszczonym wojenną zawieruchą Kijowie, to sięgajcie po ten tytuł i cieszcie się jego wspaniałą, literacką ofertą. Polecam.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strzał w operze
2 wydania
Strzał w operze
Łada Łuzina
8.2/10
Cykl: Wiedźmy Kijowa, tom 2

Masza, nieśmiała, inteligentna studentka historii, poznaje gorzki smak dorosłości. Zwariowana Dasza, ekscentryczna piosenkarka z nocnego klubu, zakochuje się w coraz dziwniejszych mężczyznach. Katia,...

Komentarze
Strzał w operze
2 wydania
Strzał w operze
Łada Łuzina
8.2/10
Cykl: Wiedźmy Kijowa, tom 2
Masza, nieśmiała, inteligentna studentka historii, poznaje gorzki smak dorosłości. Zwariowana Dasza, ekscentryczna piosenkarka z nocnego klubu, zakochuje się w coraz dziwniejszych mężczyznach. Katia,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kijowice uratowały miasto, jednak o moc zmarłej Kyłyny, którą przejęły, upomina się jej córka i nie daje wiedźmom wytchnienia. Bohaterki będą musiały znaleźć wśród swoich przodków wiedźmy, aby zachow...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Dziedzictwo Rosette
Intrygująca, mroczna, zaskakująca wyprawa do świata magii, przygody i walki...

Zapewne znacie dobrze scenariusz koszmarnego snu, gdy oto budzimy się w nieznanym miejscu, gdy wszystko jest obce i przerażające i gdy musimy walczyć o życie... Taki sa...

Recenzja książki Dziedzictwo Rosette
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Mrok, przygoda, misja i Ty całkiem sam...

Kolejna porcja paragrafowych wyzwań w klimatach mrocznej twórczości H.P. Lovecrafta przed nami! Oto mamy przyjemność poznać grę pt. „Zew Cthulhu: Samotnie przeciwko cie...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu

Nowe recenzje

Kopia doskonała
Przyjaźń jest jak obraz, unikatowa, ale czasem ...
@ksiazkanapr...:

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i mając w pamięci poprzednią przeczytaną jej publikację, chętnie sięgnę...

Recenzja książki Kopia doskonała
Kłopoty Wyraju
Bogowie w XXI wieku, żyjący wśród nas, a jednak...
@justyna1dom...:

Lubicie słowiańskie klimaty? Tak. To mam coś dla Was. Książka, która jest powiewem świeżości na naszym rynku wydawniczy...

Recenzja książki Kłopoty Wyraju
Niebezpieczne zamiary cz.1
Niebezpieczne zamiary #1
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Aną Rose, K.A.Zysk i Wydawnictwem Dlaczmeu* O serii "Colombian Mafia" usłyszałam przy okazji p...

Recenzja książki Niebezpieczne zamiary cz.1
© 2007 - 2025 nakanapie.pl