Intryga chodzi w szpilkach recenzja

Kobiety w szpilkach bywają niebezpieczne...

Autor: @Mirka ·3 minuty
około 7 godzin temu
Skomentuj
3 Polubienia


„Klasyczne szpilki nigdy nie wychodziły z mody. Intrygują mężczyzn i pozostawiają bolące odciski.”

Wiele kobiet zatraca swoją kobiecość, czują się nieatrakcyjnie, albo sądzą, że najlepsze mają za sobą z chwilą, gdy ich życie toczy się wokół wychowania dzieci i pracy. Jeżeli do tego jeszcze mają za sobą nieudany związek, tak jak bohaterka książki „Intryga chodzi w obcasach”, to tym bardziej nie widzą dla siebie szansy na miłość. A ona potrafi czekać na swoją kolej. Do bohaterów debiutanckiej książki pani Beaty Stefaniak, miłość pukała już jakiś czas temu, ale okoliczności wówczas nie sprzyjały jej zaistnieniu, ale też nie wystarczyło odwagi i otwartości, by podążać za głosem serca.

Milena ma 32 lata i jest matką samotnie wychowującą dwie nastoletnie córki. Jej były mąż zostawił ją 11 lat temu i od tamtej pory Milena nie dopuszczała do swego serca nikogo. No, może poza jednym wyjątkiem. Jest nim Igor, przyjaciel jej ojca, który od kilku lat jest w związku małżeńskim z Wiktorią, poza którą nie widzi świata. Przynajmniej tak to wygląda. Prawda jest jednak inna, bo on od dawna kocha tylko jedną kobietę. Jest nią Milena. Jednak jak do tej pory nie miał odwagi jej tego wyznać. Jednym z powodów jest duża różnica wieku. Dzieli ich 18 lat i do tej pory ich relacja miała charakter przyjacielski.

Tytuł „Intryga chodzi w szpilkach”, od razu sugeruje, że w tej powieści będziemy świadkami sekretów, podstępnej gry, a nie tylko rozwoju romansu. Fabuła obfituje w wiele wydarzeń, tytułowych intryg, zwrotów akcji, chociaż żadna z nich nie była zaskoczeniem, bo autorka ukazuje nam historię z kilku perspektyw. Wiadomo jest, kto miesza w relacji bohaterów, kto zagraża i knuje intrygi, oraz kto bierze w tym udział. Ten intrygujący motyw stanowi tło dla tego, co dzieje się między Igorem i Mileną. Jest więc to historia przewidywalna, a jedynym pytaniem jest, co jeszcze im się przydarzy i co jeszcze będą musieli znosić wskutek przebiegłych i niebezpiecznych machlojek jednej osoby.

Mamy, zatem historię ukazaną zarówno przez głównych bohaterów, ale też żonę Igora, Wiktorię, rodziców Mileny, a nawet oprychów, którzy biorą udział w intrygach. Można, więc zauważyć podział na dobre i złe charaktery, a to wiąże się z dosyć sporym gronem postaci. Mimo to nie miałam poczucia chaosu w zorientowaniu się z ich tożsamością i rolą, jaką pełnią w tej powieści. Konstrukcja fabuły jest klarowna, dzięki temu, że rozdziały zostały opatrzone tytułami i nie są długie, więc czytanie nie sprawia problemów. Jest równowaga między dialogami i partiami opisowymi, nie czuć przeładowania, a do tego autorka nie przesadza z erotyką, której jest tutaj niewiele.

Pani Beata Stefaniak zwraca uwagę na negatywną moc zazdrości, która w formie chorobliwej może przybrać mordercze wymiary. Pokazuje też, że czasami to, co widzimy na zewnątrz, nie pokrywa się ze stanem faktycznym jakiejś sytuacji. Dotyczy to też oceny samej siebie. Tak jest z Mileną, która nie dba za bardzo o to, w czym chodzi i nawet na imprezę urodzinową przychodzi w adidasach, dresowych spodniach i szerokim swetrze. Dostrzega u siebie wady, które skrzętnie w ten sposób pragnie ukryć, ale nie wie, że mimo to i tak pewien mężczyzna widzi w niej najpiękniejszą kobietę na świecie.

Oczywiście jest to Igor, który ma wprawdzie obok siebie atrakcyjną żonę, ale miłości do niej nie ma ani śladu. Wiktoria zawsze jest elegancka ze starannym makijażem i dbająca o regularne wizyty u chirurga plastycznego, więc to typ kobiety, która dla zatrzymania czasu zrobi wszystko. Wydają się szczęśliwym małżeństwem, ale gdy wnikamy w ich związek, okazuje się, że między nimi jest ogromna przepaść i o miłości nie może być mowy. Czasami mnie irytowała naiwność Mileny i Igora, którzy dawali się wciągać w intrygi, nie łącząc ze sobą pewnych sygnałów i dziwnych zdarzeń. W ogóle nie raz zapominałam, że są to dorośli ludzie i bardziej przypominali mi młodszych wiekiem, niż faktycznie byli.

„Intryga chodzi w szpilkach" to udany debiut, przy którym czas biegnie dosyć szybko ze względu na toczący się splot zdarzeń i mnogość zagrożeń, jaka spada na Milenę i Igora. Ostatnie sceny wyglądają na finał opowieści, ale ja mam niedosyt, bo w trakcie niektórych narracji, wychodzą wątki, które nie zostały pociągnięte. Na podstawie kilku takich wskazówek, możne przypuszczać, że autorka ma pomysł na dalsze losy intryg chodzących w szpilkach.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-28
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Intryga chodzi w szpilkach
Intryga chodzi w szpilkach
Beata Stefaniak
7.7/10

Miłość to ryzykowna gra Milena pracuje w laboratorium, a jej życie kręci się wokół badań i dwóch córek, które wychowuje w pojedynkę. Każdy jej dzień przebiega według precyzyjnie rozpisanego harmonog...

Komentarze
Intryga chodzi w szpilkach
Intryga chodzi w szpilkach
Beata Stefaniak
7.7/10
Miłość to ryzykowna gra Milena pracuje w laboratorium, a jej życie kręci się wokół badań i dwóch córek, które wychowuje w pojedynkę. Każdy jej dzień przebiega według precyzyjnie rozpisanego harmonog...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Intryga chodzi w szpilkach" to literatura typowo kobieca, która przypadnie do gustu szczególnie osobom lubiącym rozbudowaną warstwę uczuciową. Nie zabraknie tu wnikliwych analiz stanów emocjonalnych...

@roksana.rok523 @roksana.rok523

Miłość to naprawdę piękne uczucie, które wnosi wiele pozytywnych aspektów do naszego życia. Czasem jednak bywa i tak, że nie uświadamiamy sobie w pełni siły czy wymiary tego afektu. Zdarza się równie...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @Mirka

Piosenka ostatniej nocy
Wybaczenie to podstawa wolności

@Obrazek „Gdy komuś przebaczysz, otrzymujesz wolność, ale dopiero wtedy, gdy przebaczysz samemu sobie, dostajesz skrzydeł.” Wybaczenie krzywd dla wielu osób jest ni...

Recenzja książki Piosenka ostatniej nocy
Wyspa luzu
Wyluzuj!

P R Z E D P R E M I E R O W O! @Obrazek "Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe." Dzisiejszy świat zmusza na do szybkiego...

Recenzja książki Wyspa luzu

Nowe recenzje

Idealna żona
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
@Moncia_Pocz...:

Żona psychopaty rzeczywiście musi być idealna pod każdym względem. Znosi humory, frustracje i niezadowolenie partnera, ...

Recenzja książki Idealna żona
Babcie na ratunek
Babcie i nuda, to się nie uda!
@Aleksandra_99:

Małgosia Librowska zabiera nas w niecodzienną podróż. Razem z niekonwencjonalnymi babciami i czwórką rodzeństwa wybierz...

Recenzja książki Babcie na ratunek
Dziady : poema
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie...
@maciejek7:

"Dziady" Adama Mickiewicza to niekwestionowany i wybitny klasyk polskiego romantyzmu. I chyba wszyscy czytelnicy, jeśli...

Recenzja książki Dziady : poema
© 2007 - 2025 nakanapie.pl