WAGS to termin stosunkowo młody, w odniesieniu do określenia partnerek czy żon piłkarzy. I po książce spodziewałam się raczej relacji autorki o związku ze słynnym piłkarzem. Jednak myliłam się. Czy się rozczarowałam? Nie. Autorka ubrała swoje wspomnienia w fabułę z pewną dawka fikcji literackiej. I tu czytelnik ma nie lada zadanie, bowiem stawia sobie pytanie, co jest prawdą a co fikcją? Nie mniej jednak można się pokusić o stwierdzenie, że życie kobiet piłkarzy, do najłatwiejszych nie należy. Wymaga to od nich wielu wyrzeczeń i poświęceń, czasem nawet za cenę własnej wartości.
W książce poznamy Amelię i Grzegorza, na początku parę a później już małżeństwo. Mężczyzna w blasku fleszy uchodzi za wzorowego męża, jednak jak jest naprawdę, za drzwiami domu? Jednak życie u boku sławnego i rozchwytywanego mężczyzny wymaga dużo od jego kobiety. A luksus jakim się za to otacza nie rekompensuje jej wszystkich poświęceń. I tu można postawić sobie ważne pytanie, czy pieniądze daje szczęście? Może takie iluzoryczne, tak, ale czy prawdziwe .... jednak życie na świeczniku, gdzie jesteś oceniania na każdym kroku nie jest dla każdego. Za perfekcyjnym makijażem, drogim strojem i dodatkami z najpopularniejszych domów mody kryją się sprzeczne uczucia, w tym często strach, przerażenie, żal, rozczarowanie. A ta miłość, która na początku była między kobietą i mężczyzną, jest powoli zabijana przez rosnącą popularność i różne pokusy z nią związane. A co najbardziej boli, to kłamstwa, zdrady i brak wsparcia ze strony partnera, który ma jedynie oczekiwania. Toksyczne, jednak tak się niestety dzieje. A co dostaje partnerka w zamian za milczenie, niezliczone pokłady cierpliwości, tolerancję i akceptację tego stanu rzeczy? Zakupy u najdroższych projektantów, pobyty w spa, ekskluzywne wakacje.... nie brzmi jak bajka, która jest kreowana przez prasę i media, prawda?
Książka całkiem fajna, uświadamiająca i obnażająca prawdę o życiu WAGs u boku partnera To złudne szczęście,. które jest pokazywane światu, ma jednak drugie dno, te brzydsze i bardziej wstydliwe. Książkę czytało się przyjemnie. Ta dosyć łatwa w odbiorze przez swoją nieskomplikowaną narrację dostarczy wam miłych chwil. Historia może nie zapadnie w pamięć, ale fajnie że powstają takie lektury, równolegle z rosnącą popularnością WAGs... jednak nie wszystko jest takie jak się wydaje, a kreowane w mediach szczęśliwe małżeństwa, czy związki tak naprawdę mogą takie nie być. Książkę polecam. Otwiera oczy i uświadamia wiele z reguły nieoczywistych spraw.