Czy naprawdę wygląd zewnętrzny ma aż takie znaczenie? A kiedy tracisz zewnętrzne piękno, to przestaje liczyć się to, jak bardzo wartościową osobą jesteś w środku?
"Kiedy niespodziewanie jednego dnia odebrane jest ci tak wiele (...) twoje wartości się zmieniają. Dociera do ciebie, co jest naprawdę ważne i budzi się instynkt przetrwania."
Zaczęło się od jednej wiadomości zostawionej na Facebooku, a potem życie Katarzyny Dacyszyn zamieniło się w koszmar.
W momencie kiedy pani Kasi przydarza się ta wstrząsająca historia, stalking nie był uznawany za przestępstwo. Zmienia się to dopiero rok później.
O trudnej zawodowej drodze polskiej projektantki damskiej bielizny i o wytrzymałości w dążeniu do realizacji marzeń. O codzienności, w której leżysz, bo nie masz siły wstać, boisz się wyjść z domu, boisz się, że ktoś cię zauważy, że ktoś za tobą jedzie. Boisz się tego, co możesz przeczytać lub usłyszeć. Przestajesz prowadzić fanpage i nigdy nie odsłaniasz okien, a i tak czujesz się osaczona.
Chcesz się bronisz, ale nie masz pojęcia jak. A on jest wciąż blisko. Bliżej niż ci się wydaje.
Zaczyna się walka o spokój i własną przestrzeń.
Pani Kasia postanawia złożyć do sądu pozew o stalking.
Dzień dwudziesty drugi sierpnia 2016 r. pozostanie w jej pamięci już na zawsze. To tego dnia jej twarz została oblana przez stalkera silnie stężonym kwasem siarkowym.
Nikt nie zareagował. Zachowanie pani ratownik też jest naganne.
Myślę:"Boże, czy to się dzieje naprawdę?"
Pojęcie stalkingu oczywiście nie jest mi obce, a historię tę znałam z relacji w telewizji. Jednak szczerze mówiąc, nie zainteresowałam się nigdy głębiej tym tematem. I pewnie dlatego tak bardzo teraz jestem wstrząśnięta tą historią, która niesie ze sobą ogrom cierpienia i wielki ładunek emocjonalny.
Może spotkać każdego. I Ciebie. I Ciebie. I mnie.
Książka należy do literatury faktu i jest przedstawiona w formie szczerego i poruszającego wywiadu.
O trudnym procesie powrotu do zdrowia.
O sile i determinacji do walki o sprawiedliwość. O bardzo trudnym procesie akceptacji nowej siebie, tym trudniejszym, że: " jednak żyjemy w kulturze opakowań, która nie ceni zawartości." O wybaczeniu.
Na ściśniętym ze wzruszenia gardle mogę tylko powiedzieć: Dziękuję♥️ ( nie tylko za książkę ♥️)
I na koniec: Czy wiecie, że w chorobie oparzeniowej dieta powinna być bardzo bogata w białko i trzeba jeść aż 6000 kcal dziennie?
@Katarzyna.Dacyszyn