Odwaga ma na imię Christine.
„Christine nie żyła ani nie kochała tak jak większość ludzi. Żyła bezgranicznie, tak samo wspaniałomyślna, jak potrafiła być okrutna, gotowa w każdej chwili oddać życie za słuszną sprawę, ale rzadko myśląc o licznych ofiarach, które pozostawiła na swojej drodze. (...) Nikt nigdy naprawdę jej nie posiadał. Ani jej rodzice. Ani dwaj mężowie, chociaż Jerzy Giżycki był tego bliski. Ani jej liczni kochankowie. Ani nawet jej najbliższy towarzysz, Andrzej Kowerski. Jeśli już to posiadało ją pragnienie oswobodzenia Polski. Podstawową namiętnością Christine było umiłowanie wolności: w miłości, w polityce i w życiu w jego najszerszym sensie.”
Właściwie ten cytat mógłby wystarczyć za cały opis Krystyny Skarbek czy raczej Christine Granville. Moja fascynacja ta kobietą zaczęła się wiele lat temu od książki „Miłośnica” Marii Nurowskiej. Niestety była wtedy mało znana a dostęp do informacji na jej temat w internecie słaby. Praktycznie wszędzie można było znaleźć te same, szczątkowe informacje - do dnia kiedy trafiłam na książkę „Kobieta szpieg” Clare Mulley. Największym jej atutem jest niewątpliwie wciągająca fabuła. To nie jest kolejna historyczna, nudna książka, ociekająca datami. To jest lektura napisana w taki sposób, że nie można się od niej oderwać. Autorka łączy wątki wojenne, polityczne z życiem osobistym bohaterki. Rezultat jest po prostu genialny!!! Wreszcie można przeczytać o Christine jak o realnym człowieku, poznać ją z jej zaletami i wadami.
Krystyna Skarbek urodziła się w Warszawie w 1908 roku, później odmłodzi się o 7 lat. W młodości wiodła dostatnie życie w Trzepnicy, kochana przez rodziców i rozpieszczana przez ojca. Przy Jerzym Skarbku, który nauczył ją jeździć konno i trzymać strzelbę, cieszyła się swobodą. Takie wychowanie z pewnością wyzwoliło w niej cechy charakteru tak niezbędne w obliczu wojny. Nie będę tutaj spisywać jej bogatego życiorysu, gdyż od tego jest ta książka, bardzo szczegółowo opisująca koleje losu pierwszej kobiety – agenta specjalnego w służbie brytyjskiej. Wystarczy, że napiszę, iż niejednokrotnie narażała życie, aby ratować kolegów a także żołnierzy i członków ruchu oporu, przerzucała setki żołnierzy na front, dostarczała istotne informacje z okupowanych terenów oraz na temat niemieckich przygotowań do inwazji na Związek Radziecki. Została odznaczona Medalem Jerzego, Orderem Imperium Brytyjskiego i Croix de Guerre. Pomimo wielu zasług, po zakończeniu wojny uznano, że jej usługi nie będą już potrzebne. Przy jej nazwisku widniała notatka „nie ma dla niej zatrudnienia”. W czasie pokoju okazało się, że jej angielski nie jest doskonały, nie umie pisać na maszynie a poza tym od młodości nienawidziła pracy biurowej. Krystyna nie potrafiła odnaleźć się w powojennej rzeczywistości, ale nadal była niezłomna i szukała pomocy wśród wielu przyjaciół. Niestety los nie okazał się dla niej łaskawy. Kobieta odważna, która brawurowo przeszła przez czas wojny, zginęła z ręki odrzuconego kochanka w wieku zaledwie 44 lat. Jej nagła śmierć była niepotrzebna, głupia i przedwczesna.
„Kobieta szpieg” to fascynująca lektura, która ukaże życie Krystyny Skarbek okiem kobiety. Dodam jeszcze na koniec, jako ciekawostkę, że na Powązkach znajduje się grób rodzinny Skarbków, ale Christine pochowana jest w Londynie.