Knurowiec recenzja

Knurowiec

Autor: @recenzja_na_tacy ·1 minuta
2021-10-28
Skomentuj
4 Polubienia
Knurowiec, wieś będącą jednocześnie przeciętną i unikatową, otoczoną ze wszystkich stron gęstym lasem, z jedną asfaltową drogą przez miejscowych zwana Szosą, w przeddzień obchodów Dnia Knurowca i dwa dni przed wyborami samorządowymi odwiedza wybitny dygnitarz Jedynej Słusznej Partii. Zołzanna Kłamczyńska pragnie „wyjaśnić niedociągnięcia w pewnych sprawach”, a konkretnie przyczynę opieszałości, rządzącego nieprzerwanie od trzydziestu lat, sołtysa we wprowadzaniu „narodowego socjalizmu” oraz realizacji „Socjalistycznego Programu Rozdawniczego Eldorado”. Kiedy Kłamczyńska uświadamia sobie, że postanowienia Jedynie Słusznej Partii oraz Naczelnika nie mają w Knurowcu szans na realizację postanawia wziąć sprawy w swoje ręce...

Akcja powieści pędzi na złamanie karku, wciąga i nie pozwala odetchnąć. Na światło dzienne wychodzą głęboko skrywane tajemnice mieszkańców Knurowca, a każdy z trzech opisanych przez Autora dni przynosi nowe zaskoczenia.

Czestkowski wykreował całą plejadę groteskowych postaci, które podobnie jak stworzona przez niego fabuła, w pierwszej chwili bawią, aby finalnie przerazić. Niech Was nie zwiedzie ta początkowa sielskość, przywodząca na myśl serialowe Wilkowyje. Zabawnie jest bowiem tylko przez chwilę, potem - do bólu prawdziwie.

„Knurowiec” to pełna absurdu i groteski powieść, w której Marek Czestkowski piętnuje i ośmiesza nasze polskie przywary, stosunki społeczne, a nade wszystko sytuację polityczną. W tej niewielkiej „wsi na końcu świata” jak w soczewce koncentrują się bowiem aktualne bolączki polskiego społeczeństwa. Autor jako bystry obserwator rzeczywistości nikogo nie oszczędza. Obrywa się zarówno elicie politycznej, jak i zwykłym obywatelom. Swoje wnioski i opinie Czestkowski wyraża wprost, niejako dla złagodzenia ich negatywnego wydźwięku ucieka się do czarnego humoru, ironii i sarkazmu.

Podobały mi się nawiązania do aktualnej sytuacji politycznej wplecione w fabułę powieści, żałuję jednak, że były tak bezpośrednie i czytelne. Szkoda, że Autor nie zaufał w większym stopniu inteligencji czytelnika i nie stworzył bardziej wyrafinowanych i zakamuflowanych aluzji.
Przyznać jednak muszę, że sporo tu prawdy, celnych spostrzeżeń, a diagnoza jaką Autor stawia naszemu społeczeństwu i aktualnej sytuacji politycznej jest niezwykle trafna.
Pozytywnie zaskoczyła mnie również warstwa językowa powieści, a szczególnie niezwykła lekkość z jaką Czestkowski tworzy neologizmy i zaskakujące połączenia wyrazowe.

Warto sięgnąć.

(współpraca z @wydawnictwo_oficynka)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-17
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Knurowiec
Knurowiec
Marek Czestkowski
7.8/10

Knurowiec – wieś na końcu świata, w której wszystko dzieje się na opak, jest przeciętne, a jednocześnie unikatowe, spokojne i wywrotowe, szykuje się do obchodów Dnia Knurowca i wyborów samorządowych....

Komentarze
Knurowiec
Knurowiec
Marek Czestkowski
7.8/10
Knurowiec – wieś na końcu świata, w której wszystko dzieje się na opak, jest przeciętne, a jednocześnie unikatowe, spokojne i wywrotowe, szykuje się do obchodów Dnia Knurowca i wyborów samorządowych....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niech was tytuł nie zmyli, bo powieść o wsi Knurowiec jest jedną z lepszych, które możecie przeczytać w tym roku. Książka miała swoją premierę już jakiś czas temu, a mimo to do tej pory zbiera same p...

@werka751 @werka751

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Kołysanka z Auschwitz
Czy matczyna miłość i poświęcenie zdoła uratowa...
@roksana.rok523:

Opowieść powstała na kanwie prawdziwych wydarzeń i postaci, chociaż niektóre fakty oraz imiona zostały zmienione. Pozna...

Recenzja książki Kołysanka z Auschwitz
Bo jesteś ty
Piękna otulająca historia
@dosia1709:

"Przeszłość, za którą nie zamkniemy szczelnie drzwi, zawsze nas dopadnie. Zawsze. Zaczeka na idealny moment, w którym s...

Recenzja książki Bo jesteś ty
Największa radość, jaka nas spotkała
Piękna, szczera opowieść o rodzinnych relacjach
@Uleczka448:

Miłość, rodzina, dzieci, kolejne bardziej lub nieco mniej szczęśliwe lata i kłopoty, które są wpisane w losy każdego z...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl