Macie ochotę na kolejną ciekawą kobiecą lekturę? Ja ostatnio uwielbiam typową literaturę na obcasach. Nie koniecznie romanse. Lubię książki o życiu, o przyjaźni, o wydarzeniach, które mogłyby się przytrafić każdej z nas. Takie typowe kobiece czytadła, przy których się odprężam i mile spędzam te hm... jakby nie patrzył - wciąż zimowe wieczory. :/
Może najpierw przybliżę Wam nieco treść ów lektury. Klub Wrednych Matek jest bowiem powieścią, w której poznajemy życie czterech przyjaciółek z czasów liceum. Dziewczyny spotykają się po latach i postanawiają odświeżyć znajomość. Na pierwszym spotkaniu umawiają się, że teraz będą miały ze sobą stały kontakt i co dwa miesiące koniecznie będą się spotykać na ploteczki. I tak też się stało. Choć każda z nich prowadziła zupełnie inne życie, miała zupełnie inne obowiązki, a także trudności z wyrwaniem się na te kilka godzin do przyjaciółek robiły wszystko by do spotkania doszło. W ten sposób odnowiły więź między sobą i wspierały się w trudnych chwilach. Dziewczyny mają zupełnie odmienne charaktery i podejście do życia. Tylko dwie rzeczy je łączyły. Wielka przyjaźń oraz... pragnienie bycia dobrą matką. Czy jednak jest to takie proste zadanie? Czy wystarczy tylko chcieć, a dalej wszystko potoczy się bez problemowo? Czy tylko typowe "matki polki" są idealnymi mamami, a mamy, które pragną zachować swoją kobiecość są złe? Na te pytania bez kłopotu odpowiecie po przeczytaniu tejże książki. Wierzcie mi, że warto!
Klub Wrednych Matek to powieść, która trochę mnie zaskoczyła. Spodziewałam się komedii. Książki pełnej zabawnych sytuacji i ciekawych tekstów. Powieści wywołującej u mnie salwy śmiechu. Tymczasem okazało się, że choć tytułowy klub zakładają dość oryginalne i pomysłowe kobietki, to książka ta wcale nie jest typową komedią. Fakt, ów cztery przyjaciółki są dobrane idealnie. Mają zupełnie inną osobowość, pragnienia i sytuację życiową. Każda z nich w zupełnie innych okolicznościach zostaje matką i zupełnie inaczej podchodzi do macierzyństwa. A jednak powieść ta wywołała u mnie zupełnie inne emocje. Byłam zachwycona, że autorka przedstawiła nie tylko macierzyństwo, ale także przyjaźń między kobietami w tak prosty i co najważniejsze - szczery sposób. Tu nikt nie owija w bawełnę, nie idealizuje swojego życia, podejścia do dzieci itp. Ta powieść jest szczera i prawdziwa co szalenie mi się podoba.
Oczywiście nie mogę powiedzieć, że nie było tu momentów, przy których bym się nie śmiała. Mając wśród głównych bohaterek takie oryginały z pewnością nie da się uniknąć ciekawych sytuacji czy wypowiedzi. A już tym bardziej, gdy ów znajome przedstawiają swoje życie, związki partnerskie oraz macierzyństwo bez owijania w bawełnę. Przyjaciółki są ze sobą szczere i zawsze mogą na siebie liczyć. Pewnie nie jedna z nas zazdrości im takiej zgranej paczki. W dzisiejszych czasach to raczej rzadkość.
Klub Wrednych Matek bardzo mi się podobała. Choć nie wyróżnia ją z tłumu nic szczególnego przeczytałam ją jednym tchem i z przyjemnością bym do niej jeszcze wróciła. Powieść jest napisana prostym potocznym językiem, a wykreowane postacie w mgnieniu oka podbijają nasze serca. Naprawdę nie sposób się od niej oderwać i z ogromną przyjemnością polecam ją każdej z Was. Myślę, że nie będziecie żałować :)