Kłopoty gnoma kurzorobka recenzja

„Kłopoty Gnoma Kurzorobka” – Jan Bliźniak

Tymek to kilkuletni chłopiec. Pomimo tego, iż sprząta w pokoju i bardzo się do tego przykłada, to z dnia na dzień pojawia się coraz więcej kurzu.

Mama jest bardzo niezadowolona z tego, że chłopiec nie dba o swój pokój. Aby udowodnić mamie, że się myli, po raz kolejny sprząta wszelkie zakamarki. Chwaląc się mamie, że pokój został posprzątany, ona jedynie kiwa głową, gdyż jest bardzo zajęta pracą.

Niestety, znowu pojawia się kurz. Tymek postanawia rozwiązać zagadkę. Chce czuwać całą noc i zobaczyć, kto lub co tak kurzy w jego pokoju. To właśnie podczas nocy poznaje Roztoka gnoma kurzorobka.

Jak się okazuje gnom również ma problem. Nie jest zbyt dobry w wytwarzaniu kurzu. Burmistrz nie jest zadowolony z jego pracy. Uważa, że nie liczy się jakość lecz ilość, a z tym Roztok ma problem.

„Każdy wytrząsa ile potrafi. Powiedz temu całemu burmistrzowi, że ilość jest miarą małego umysłu.”

Chłopiec postanawia mu pomóc. Po drodze mają różne przygody.

Pewnego dnia tato chłopca wraca szybciej z podróży służbowej. W domu dochodzi do kłótni. Okazuje się, że mężczyzna rzucił pracę, mimo iż dobrze zarabiał, nie czuł się tam dobrze.

Podczas wypadu na lody, przy okazji zabiera chłopca do antykwariatu. Oczywiście Gnomek im towarzyszy. To właśnie w antykwariacie spotyka inne gnomy, które są bardzo przyjaźnie do niego nastawione i które chcą nauczyć go nowych sztuczek.

„Znajdź sobie inny i inne zajęcie, gdzie będą cię doceniać, a nie tylko od ciebie wymagać”

Roztok postanawia z nimi zostać przez pewien czas, bo poczuł się w ich towarzystwie bardzo dobrze. Tymkowi jest bardzo smutno, że musi zostawić swojego małego przyjaciela ale wie, że to dla niego bardzo ważne.

„Nie zawsze ładne znaczy potrzebne”

Chłopiec chce, aby jego mama znowu była szczęśliwa. Chce aby mniej pracowała i zaczęła poświęcać mu uwagę. Dlatego, gdy rodzice zasypiają, postanawia przerobić tabelki mamy.. Ależ narobi się mały ambaras... Ale o tym przekonajcie się sami 🤔

Książka przedstawia historię chłopca i stworka. Pomimo tego iż są różni, to znajdują wspólny język i postanawiają sobie wzajemnie pomóc. Taka bezinteresowna przyjaźń, która zrodziła się od samego początku. Mimo, iż inni wymagają od nas wiele, nie zawsze musimy robić to czego chcą, Warto podążyć swoją ścieżką i zacząć swoją przygodę.

Historia dla młodszych, jak i starszych dzieci.

Mi się bardzo podobała historia, jak i całokształt, który trafia do serca.