Wydawnictwo Black Monk oddało w nasze ręce kolejną, niezwykle klimatyczną odsłonę serii gier paragrafowych opartych na twórczości H.P. Lovecrafta – „Choose Cthulhu”. To już siódma część tego znakomitego cyklu, która nosi tytuł „Kolor z innego wszechświata” i której to autorem jest Edward T. Riker. Zapraszam do poznania recenzji tej książkowej gry.
Tym razem wcielamy się w młodego hydrologa, który na zlecenie Kompani z Providence przybywa do małej wioski gdzieś w okolicach doliny Arkham. Celem przyjazdu jest oszacowanie, czy można zalać te obszary wodą, tak by w ten sposób powstała wielka tama. Jednakże los sprawia, iż jesteśmy świadkami wylądowania meteorytu na pobliskiej farmie rodziny Gardnerów. Kamień ten jest o tyle niezwykłym, iż zawiera w sobie kolory dotąd nigdy nie widziane przez ludzkie oko... Co więcej bardzo szybko okaże się, że sprowadza on sobą wielkie zagrożenie dla całego świata, któremu możemy zapobiec tylko my...
Kolejny raz mamy przyjemność cieszyć się oto perfekcyjnym połączeniem barwnej opowieści z pogranicza fantastyki i horroru, z niezwykle intrygującą grą paragrafową. Z jednej strony mamy klimatyczną historię opartą na opowiadaniu H.P. Lovecrafta..., z drugiej zaś zasadę paragrafowego wyboru kroków głównego bohatera, które to mogą zmienić tę opowieść w małym lub ogromnym stopniu - włącznie z finałem. Wybór, zależy tylko i wyłącznie od nas.
Zacznijmy od fabuły, czyli niezwykle ciekawej, klimatycznej i ze strony na stronę coraz bardziej niepokojącej relacji o pobyciu głównego bohatera w małej wiosce, gdzie spotyka go naturalna nieprzychylność ze strony mieszkańców, ale też i makabryczne wydarzenia związane z pojawieniem się tajemniczego meteorytu i konsekwencjami tego faktu dla tych, którzy mieli z nim do czynienia. I jest to ciekawa, inteligentnie skonstruowana i oddająca sobą wielkość oryginalnego opowiadania Lovecrafta, historia.
Co zaś do paragrafowej rozgrywki, to ta tradycyjnie opiera się na naszej możliwości wyborów zachowania głównego bohatera, który w zależności od konkretnego numeru paragrafu, może postępować tak, jak tylko sobie tego życzymy. I jest tu wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe, każdy paragraf idealnie zazębia się z przypisanymi mu scenami, a przy tym całość zachowuje swoją wielką płynność rozgrywki. Mamy tu również pewną nowość - tzw. paragrafy zepsucia, które odkrywamy nieświadomie podczas dokonywanych wyborów. I jeśli przekroczymy ich pewną, łączną liczbę, wówczas musimy poznać niezwykle mroczną prawdę o losach pewnej familii... - brrr!
I wreszcie trzeci, ważny element tej książki - jej wydanie. Otóż mamy tu nawiązującą do całej serii okładkę w czerni i bieli, twardą oprawę, znakomity papier pod kątem koloru, struktury i zapachu, jak i również piękne, niezwykle klimatyczne i również czarno-białe ilustracje, które czasami rozpościerają się na całą stronę, zaś innym razem stanowią ważny element danego fragmentu tekstu. Zawsze jednak przemawia przez nie mrok, tajemnica i wielkie niedopowiedzenie...
I z lekturą tej książki i zarazem gry w jednym jest tak, że jeśli już tylko się w nią zagłębimy, to wówczas - mówiąc kolokwialnie, odlatujemy do mrocznego świata H.P. Lovecrafta, podążając śladami hydrologa, meteorytu i wielkiego niebezpieczeństwa. Zapominamy wówczas o naszej codzienności, która wobec tej zaoferowanej nam na kartach tej pozycji, jawi się tak blado. Tu – w tej książce, wszystko jest ciekawsze, piękniejsze, bardziej wyjątkowe. To z kolei przekłada się na naszą znakomitą rozrywkę i wielkie emocje, o których nie sposób zapomnieć przez bardzo długi czas.
Książkowa gra paragrafowa „Kolor z innego wszechświata”, to nie tylko kolejna udana odsłona znakomitej serii „Choose Cthulhu”, ale w mej ocenie nawet i jedna z najlepszych jej części. Najlepszych pod kątem fabuły, urozmaiconej ścieżki paragrafów oraz klimatu, który jest tu naprawdę niezwykłym. Dlatego też jeśli tylko lubicie tego typu rozrywkę, bądź też chcielibyście jej zakosztować po raz pierwszy, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po niniejsze dzieło Edwarda T. Rikera. Polecam – naprawdę warto!
Wszechświat jest pełen kolorów, których ludzkość nigdy nie miała ujrzeć... Na farmie zamieszkałego nieopodal Arkham Nahuma Gardnera wylądował dziwny meteoryt. Badania wskazują, że w jego jądrze znaj...
Wszechświat jest pełen kolorów, których ludzkość nigdy nie miała ujrzeć... Na farmie zamieszkałego nieopodal Arkham Nahuma Gardnera wylądował dziwny meteoryt. Badania wskazują, że w jego jądrze znaj...
Nastąpiła ta ponura pora roku, którą jest późna jesień, już kolorowe liście zniknęły z drzew. Pojawiają się pierwsze opady śniegu, który szybko topnieje robiąc nie mały bałagan. Jednak wydawnictwo Bl...
Jesień, chociaż bardzo często ponura, ma w zanadrzu całe mnóstwo kolorów. Liście spadające z drzew, szarzejąca trawa i coraz szybciej zapadający zmierzch (a wraz z nim zachód słońca). Taki klimat ide...
@dominika.nawidelcu
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!
Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...
Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...