Nie mów nic recenzja

 Jak byś się czuła, co byś pomyślała gdyby tak jak Julia idąc załatwić sprawy związane z własnym ślubem trafiasz na wystawę ze zdjęciami i na jednym z nich rozpoznajesz siebie z dzieciństwa. Ale dziewczynka stoi przy bramie sierocińca w Rosji. Jak to możliwe skora Julia mieszka i wychowała się w Ameryce.
Wtedy zaczynają pojawiać się pytania i wątpliwości na które nikt nie może odpowiedzieć matka już nie żyje, autor zdjęcia też, a ojciec który ją wychowywał nic nie wie o jej pochodzeniu. Jakimś cudem udaje się Juli odnaleźć syna autora zdjęcia Alexa , który z początku nie chce rozmawiać o zdjęciu ale z czasem postanawia pomóc Juli. 
Pomału zaczynają odkrywać różne wątki związane ze zdjęciem. Im dalej zagłębiają się w daną sprawę tym więcej tajemnic, które wiążą się z życiem dziewczyny i chłopaka. Książka bardzo ciekawa, pomimo że z gatunku Literatura obyczajowa i romans, to wątków kryminalnych nie brakuję.
 Cała historia to jedna wielka tajemnica strzeżona przez wiele lat. Ale za to jaka wciągająca.
 Spróbujcie naprawdę warto. Polecam.