Zabójca znika w mroku recenzja

Kiedy zło może okazać się... dobre

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2022-06-17
Skomentuj
21 Polubień
"Morderca strzela celnie i nie zostawia śladów..."
Przeczytałam w kilku opiniach, że nie jest to klasyczny kryminał. Zgadzam się tym, lecz muszę dodać, że jest to bardzo intrygująca książka.
W Warszawie grasuje seryjny morderca, który sam wymierza sprawiedliwość. Jego ofiarami są osoby, które miały wiele złych spraw na swoim koncie, w skrócie mówiąc, wszystkie zabite osoby były kiedyś dręczycielami innych, słabszych od siebie ludzi.

"Strach to uczucie tak silne jak miłość i dlatego jego zdaniem uczucia te powinny iść ze sobą w parze. Strach budzi respekt, szacunek, poważanie."
Zabójca nie zostawia żadnych śladów a jedyną rzeczą, która znajduje się w pobliżu ofiar jest pozostawiony przez mordercę pistolet, którym wykonał wyrok na upatrzonej przez siebie osobie. Oczywiście nie ma w nim już nabojów, bo wszystkie zawsze są w ciałach zabitych. Na domiar złego, pistolety są bardzo nowoczesne i zostały skradzione z policyjnego magazynu, i jak dotąd nie były jeszcze używane przez nikogo oprócz sprawcy...
Głównym bohaterem książki jest Jan, mężczyzna po trzydziestce, pracujący w państwowym urzędzie, którego nazwa w skrócie brzmi CUD, czyli Centrum Ulepszania Działań, autor przybliża nam nieco zasady funkcjonowania tej elitarnej firmy oraz "ciężkiej" pracy jej pracowników.
Autor tak ciekawie i tajemniczo prowadzi fabułę, że od samego niemal początku czytelnik zastanawia się, czy ten spokojny, miły urzędnik może mieć cokolwiek wspólnego z serią dokonywanych zabójstw?
Poznajemy nie tylko Jana, ale mamy możliwość poznania jego współpracowników oraz wielu innych przypadkowych (lub nie) osób. Poznajemy również same ofiary i ich podejście do życia. Możemy dowiedzieć się dlaczego właśnie tak a nie inaczej postępowali. Wśród ofiar znajdziemy nie tylko osoby z tak zwanych rodzin patologicznych, przemoc najgorsza jest w takich rodzinach, gdzie wszystko skrywa się za drzwiami w domu. W rodzinach bogatych i na pozór szczęśliwych, w środowiskach inteligencji.

"Doszła do wniosku, że pewnie dorośli mają takie dziwne zasady, że ojcowie mogą bić dzieci albo mamę tylko w domu, ale nie powinni tego robić w przedszkolu ani na ulicy. Pomyślała, że bicie to trochę jak robienie siku, jest to coś normalnego i koniecznego, ale należy to robić w przeznaczonym do tego miejscu."
Myślę, że to bardzo dobry debiut, warto się z nim zapoznać, choćby nawet dlatego, że porusza trudny temat przemocy w rodzinie, temat ten nie zawsze jest wyciągany na światło dzienne i uważany za normalność, dopóki wszystko dzieje się w czterech ścianach.
Książka Piotra Krynickiego to nie jest tylko opowieść o zabójcy i ofiarach, znajdziemy tu bardzo dużą dawkę komentarzy na wiele ważnych kwestii i pewnie to powoduje, że nie jest to klasyczny kryminał, gdyż wybiega od typowego schematu. Lecz właśnie ta jego inność bardzo mi się podoba, z wieloma opiniami zgadzam się całkowicie. Myślę, że pomimo oczywistego sarkazmu autor pokazuje nam całą prawdę o nas, o naszym społeczeństwie.

"Nie tylko wszyscy mają wszystko w dupie, ale wszyscy ten stan rzeczy jednocześnie akceptują, uważają go za naturalny, być może nie za dobry ani pożądany, ale mimo wszystko za całkowicie zrozumiały. W konsekwencji nie mamy wcale pretensji do lekarza, urzędnika, polityka czy nauczyciela, że potraktował nas lekceważąco. Rozumiemy, że tak nas potraktował, bo sami na jego miejscu zachowalibyśmy się podobnie."
Oczywiście, że sprawiedliwość to jest pojęcie względne, tak jak dobro i zło, jak teoria i praktyka, które nie mają ze sobą czasem nic wspólnego. Często gdy się widzi lub słyszy o takich niekiedy może dziwnych nieco wymiarach sprawiedliwości, to aż chce się przyznać rację właśnie zabójcy a nie ofierze.
Gdy zaczęłam czytać tę książkę to wydawała mi się nieco dziwnie napisana, styl zupełnie jakby nowy, ale im dalej tym trudniej było się od niej oderwać.
Polecam, bo warto przeczytać tę książkę.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl., za co bardzo dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-17
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zabójca znika w mroku
Zabójca znika w mroku
Piotr Krynicki
7.7/10

Morderca strzela celnie i nie zostawia śladów Grasujący w Warszawie seryjny morderca pozostawia na miejscu każdej zbrodni opróżniony z naboi pistolet, pochodzący z policyjnego magazynu. Media opisuj...

Komentarze
Zabójca znika w mroku
Zabójca znika w mroku
Piotr Krynicki
7.7/10
Morderca strzela celnie i nie zostawia śladów Grasujący w Warszawie seryjny morderca pozostawia na miejscu każdej zbrodni opróżniony z naboi pistolet, pochodzący z policyjnego magazynu. Media opisuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opis: Grasujący w Warszawie seryjny morderca pozostawia na miejscu każdej zbrodni opróżniony z naboi pistolet, pochodzący z policyjnego magazynu. Media opisują kolejne zabójstwa, a sprawca pozostaje ...

@onet.pl.majdzia2000 @onet.pl.majdzia2000

Często pisałam o tym, że bardzo irytuje mnie złe klasyfikowanie książek do gatunków, zwłaszcza gdy można odnieść wrażenie, że jest to celowe działanie marketingowe. Tym razem trafiłam na powieść, któ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @maciejek7

Kolekcjoner lalek
Dziwna kolekcja...

“Przemoc zawsze zostawia ślad. Tego nie da się zmazać.” "Kolekcjoner lalek " to pierwsza część z nowego cyklu Katarzyny Bondy. Lena Silewicz jest młoda policjantką, zaw...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Czarna wdowa
Nienawiść to straszne uczucie. Niszczące.

"Czarna wdowa" Marka Stelara to druga po "Ptaszniku" część z serii "Heinrich Vogel". To dość mroczna podróż w przeszłość głównego bohatera. Poprzednia część skończyła si...

Recenzja książki Czarna wdowa

Nowe recenzje

Arystokratka w ukropie
Arystokratka w ukropie
@meryluczyte...:

Przed rozpoczęciem lektury „Arystokratki w ukropie” postanowiłam poszukać informacji na temat autora serii o Marii Kost...

Recenzja książki Arystokratka w ukropie
Dexter Procter. 10-letni doktor
Adam Kay (nie tylko) dla dzieci
@enlili:

Przyznać muszę, że nie jest to moje pierwsze spotkanie z Adamem Kayem. Po „Będzie bolało” (które bardzo mi się podobało...

Recenzja książki Dexter Procter. 10-letni doktor
Podaruj mi uśmiech
Diana chciała jedynie, żeby Damian podarował je...
@magdag1008:

Przemoc domowa to pojęcie dla mnie nieznane. Nigdy nie doświadczyłam jej jako dziecko czy też teraz, kiedy jestem już m...

Recenzja książki Podaruj mi uśmiech
© 2007 - 2025 nakanapie.pl