Kula recenzja

Kiedy demony przeszłości dochodzą do głosu

Autor: @malgosialegn ·4 minuty
2020-04-25
Skomentuj
2 Polubienia
Trudno jest sobie wyobrazić, że w ogóle mają miejsce sytuacje seksualnego wykorzystywania czy molestowania nieletnich. Ile zła i nienawiści musi mieć w sobie sprawca takiego czynu. Jakie pobudki nim kierują, aby tak niegodnie postępować? A jak musi się czuć ofiara, osoba skrzywdzona, w dodatku niewiele rozumiejąca, bo to jeszcze dziecko. Czy będzie potrafiła sobie poradzić w życiu? Czy to się nie odbije na jej dorosłym życiu, czy będzie potrafiła komukolwiek zaufać? Czy będzie umiała kochać?
Wiktoria była ofiarą molestowania w dzieciństwie, a najgorsze, że sprawcą była osoba z bliskiego jej kręgu. Dziecko od początku walczy ze swoimi emocjami, przerażeniem i niezrozumieniem. W sobie tłumi strach i niemoc, nie jest w stanie normalnie żyć i cieszyć się przyszłością. Przerażenie codziennie zagląda do jej duszy i nie ma zamiaru jej opuścić. Jak silną trzeba mieć osobowość, aby nie poddać się żadnym sugestiom i traumatycznym przeżyciom. Trudno jest stawić im czoła, walczyć z nimi, wielka moc i siła musi być w takich osobach, aby podjęły się jakiejkolwiek próby walki z przeszłością. Bohaterka dorasta, a wraz z nią rośnie jej ból, przybiera coraz większe rozmiary i znaczenie. Kończy studia, wyprowadza się z domu, rozpoczyna pracę zawodową, spędza czas na imprezach i spotkaniach ze znajomymi. Kolejne jej związki z mężczyznami kończą się niepowodzeniem. Nie łatwo jest jej kogoś pokochać, ten partner musi ją przede wszystkim spróbować zrozumieć i jej pomóc. Ale czy ona oczekuje od drugiej osoby pomocy? Nie liczy na niczyją łaskę, sama toczy wewnętrzną walkę z demonami przeszłości. Jeżeli sama sobie nie pomoże, nikt nie będzie w stanie jej pomóc. W sobie dusi ból, smutek i rozpacz, zamyka wszystkie złe emocje i przeżycia w ogromnej kuli. Cała jej osobowość jest zamknięta i otoczona skorupą niemocy, barierą niemożliwą do przejścia. Gdyby bohaterka spróbowała wyzwolić się z emocji, zapewne byłoby jej łatwiej żyć i otworzyć się na innych ludzi.
Jestem emocjonalnym karłem. To niesprawiedliwe”.
Autorka opowiadając nam tę historię daje świadectwo cierpienia i bólu osoby będącej ofiarą przemocy seksualnej. Jestem pewna, że nikt, kto nie był w takiej sytuacji, nie jest w stanie nawet w małym stopniu zrozumieć, co osoba molestowana seksualnie przeżyła i jak się boryka z przeszłością, jak nie może się pogodzić ze złem, które ją spotkało. Możemy próbować wczuć się w sytuację bohaterki, ale to tylko namiastka prawdziwych przeżyć, kropla w morzu przeżyć.
Negatywne myśli zalewają moją głowę kaskadami wód czarnowidztwa. Uważam, że jestem nienormalna i boję się tego. Wiem, że nie pasuję do tego świata i cokolwiek bym robiła, nic się nie zmieni. Tracę swoją tożsamość. Jestem, ale jakby mnie nie było. Obok życia. Ani tu, ani tam. Jak taki śmieć, pusty worek, latający po ulicy w tę i we w tę”.
Kula to smutna historia o walce z demonami przeszłości, walce z samotnością i lękami, ale i własnym „ja”. Próba przekroczenia granicy wewnętrznego upokorzenia i przywrócenia normalności w życiu. To również obraz wyjścia w impasu i odnalezienia siebie, odkrycia na nowo prawdy o sobie. Prawdy, która została pogrzebana i zapomniana, którą w bestialski sposób zniszczono. Ale zwalczenie własnych słabości i pokonanie tkwiącego we wnętrzu zła i upokorzenia, pozwoli na odważne spojrzenie w przyszłość i oczekiwanie na lepsze życie.
Po co mi takie życie? Znowu czuję, że nie ma sensu tego ciągnąć. Jestem odrzutem i porażką. Wiem, że nikt ani nic mi nie pomoże. Próbowałam już wszystkiego, naprawdę starałam się. Byłam silna tak długo, jak tylko mogłam. Nie ma dla mnie ratunku, a ja nie chcę się już dłużej męczyć. Czuję, że odchodzę od zmysłów. Boję się, że zaraz zniknę. Przeraża mnie to, bo nie wiem, co będzie dalej. Zastanawiam się, jak to jest po drugiej stronie, po stronie szaleństwa”.
Dla mnie ta lektura była trudna, ale odnoszę wrażenie, że taka miała być. Trudność i ważność przesłania podnosi jej rangę i wartość. Powoduje, że obok niej nie można przejść obojętnie, przeczytać ją szybko i niedbale. Nic z tego. Jak ktoś się śpieszy, niech szybko sięgnie po prosty i niewymagający romans. Ta powieść wytwarza intymną i indywidualną relację czytelnika z bohaterką, atmosferę i klimat poufałości i tajemniczości. Powinniśmy się cieszyć, bo należymy do grona wybrańców, gdyż nie każdy ma szansę i okazję uczestniczyć w uczcie zwierzeń intymnych. A nas ten zaszczyt dosięgnął, mogliśmy chłonąć i zachwycać się każdym niewypowiedzianym słowem wewnętrznego rozrachunku Wiktorii. Ta lektura wymaga ciszy i skupienia. Refleksje pojawiają się od razu. Pytania się mnożą, kłębią i buzują w naszym umyśle. Nie jest łatwo na nie odpowiedzieć, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, otwartych. Co się z nami dzieje po przeczytaniu tej książki? Jesteśmy jak otwarta księga niedopowiedzianych i czasami trudnych do zdefiniowania wrażeń i emocji, nie mająca końca, ale czekająca na ciąg dalszy.
Prawdziwa uczta z dreszczykiem emocji w roli głównej. Wspaniała i mądra, wrażliwa i wymagająca. Zasługuje na uznanie i szacunek. Polecam z pełnym przekonaniem, że czas spędzony z nią nie będzie stracony, ale znacznie ubogaci nasze wnętrze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-23
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kula
Kula
Łucja Jaksz Alves
8.8/10

Czy pozwolisz, by lęk przejął kontrolę nad twoim życiem? Wiktoria, młoda dziewczyna zmagająca się z traumami dzieciństwa, nie potrafi poukładać sobie życia. Nawarstwiające się lęki i negatywne emocje...

Komentarze
Kula
Kula
Łucja Jaksz Alves
8.8/10
Czy pozwolisz, by lęk przejął kontrolę nad twoim życiem? Wiktoria, młoda dziewczyna zmagająca się z traumami dzieciństwa, nie potrafi poukładać sobie życia. Nawarstwiające się lęki i negatywne emocje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Kula" to debiut literacki Łucji Jaksz Alves opowiadający o traumatycznych doświadczeniach młodej dziewczyny i jej drogi do wyleczenia. Sama autorka przyznaje się, że napisanie książki było dla niej ...

@karolkaczyta @karolkaczyta

Nie da się ocenić książki, która bazuje na przeżyciach, na realnych wydarzeniach. Kiedy jest to historia konkretnego człowieka, który opowiada ją, otwiera się przed nami, otwiera duszę, serce i swoje...

@izvbelv @izvbelv

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii
Londyn od kuchni, czyli co o nim jeszcze nie wiecie ...

Maciej Woroch dla wielu z nas to osoba znana ze szklanego ekranu. Jest korespondentem Faktów TVN w Londynie. Od lat mieszka w mieście, do którego zaprosił nas w swoim re...

Recenzja książki Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii
Nikt nie może wiedzieć
Prawda nas wyzwoli...

Jak silne są więzi rodzinne można się przekonać na przykładzie sióstr, bohaterek powieści Kate Alice Marshall Nikt nie może wiedzieć. Łącząca je siła jest nierozerwalna ...

Recenzja książki Nikt nie może wiedzieć

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl