Nocturna to książka, która ostatnio pojawia się bardzo często na Instagramie. Nic dziwnego. Z taką okładką! Do książki przyciągnęła mnie nie tylko ta niesamowita okładka, ale też opis, który zwiastuje dobrą historię fantastyczną. Zawsze z przyjemnością sięgam po ten gatunek, oczekując, że mnie oczaruje.
Alfie, młodziutki następca tronu królestwa Catallan, wraca do domu z imperium Englass, gdzie poświęcił się studiom nad czarną magią. Jest ogarnięty obsesją uratowania starszego brata – ofiary zakazanych praktyk. Nikt już nie wierzy, że królewicza Deza da się przywrócić do żywych z otchłani, i tylko Alfie obiecuje sobie nie spocząć, póki nie odnajdzie sposobu na odwrócenie klątwy.
Zmuszony przez rodziców do powrotu i przyjęcia królewskich obowiązków, chłopak może liczyć na wsparcie dawnej nauczycielki, Palomy, oraz ekscentrycznego przyjaciela, Luki. Mimo to pierwsze przyjęcie w nowej roli kończy się tragicznie, a Alfie zmuszony jest ratować Lukę przed śmiercią, wypuszczając na świat potężną magię ciemności. Co gorsza, mimowolnym świadkiem tej sytuacji staje się Finn, złodziejka dysponująca naturalnym talentem do zmiennokształtności. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy złodziejka odkrywa, że władzę nad wypuszczoną ciemnością przejął Kol – jej przybrany ojciec i zarazem największy koszmar jej życia. Teraz jednak zagraża nie tylko Finn, ale całej stolicy, a może i całemu Catallan. Związani świadomością nadciągającej katastrofy, Alfie i Finn muszą wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż, by na nowo zapieczętować zło, a przy okazji nie dopuścić do tego, by o jego uwolnieniu dowiedzieli się dorośli.
Myślę, że ta książka będzie miała po tyle samo fanów co i antyfanów. Maya Motayne stworzyła ciekawy świat pełen magii, ale coś mi tutaj brakowało – potraktowała go po macoszemu. Dosyć mało wiemy o magii, o tym, co nią kieruje. Jest to pierwszy tom, więc powinien on wyjaśniać najwięcej, a mam wrażenie, że autorka jeszcze nie do końca wykreowała sobie ten świat. Czytałam też recenzje innych czytelników, które mówią o podobieństwach m.in. do Odcieni Magii Victorii Schwabb. Ja nie będę porównywać, ponieważ nie znam tej serii. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka poprawi się i dowiemy się więcej, ponieważ ma to potencjał.
Nocturna to ciekawa historia z dobrze napisanymi bohaterami. Moją sympatię zyskał Luka, a w duecie z Alfie’em to już w ogóle jest fantastyczny. Finn jest intrygującą postacią i jestem ciekawa, jak dalej będzie się rozwijała. Sam Alfie ma też jeszcze wiele do zaoferowania.
Opisy w tej książce są bardzo rozbudowane i barwne. Niestety muszę przyznać, że dla mnie (osoby, która nie lubi zbyt długich opisów) było one nużące i strasznie spowalniały akcję, która i tak była już dosyć powolna. Brak mi tutaj dynamizmu, który pchałby fabułę do przodu. A rozpisywanie się autorki momentami nudziło.
Jednak mimo kilku wad to książka zainteresowała mnie i jestem ciekawa, co dalej wymyśli autorka. Historia ma potencjał, który mam nadzieję, zostanie wykorzystany w kolejnych tomach. Jest to debiut autorki, więc można jej trochę wybaczyć. Czekam na kolejne części.