Mary nie wie co to telewizja.
Mary nie wie co to internet.
Mary nie ma czasu na książki ani zabawy.
Mary wie za to co oznacza nieustanny strach.
Świat opanowała choroba, która zmienia zmarłych w chodzące trupy zdominowane pragnieniem świeżego ludzkiego mięsa. Aby przeżyć ludzkość zmuszona była odgrodzić się od zainfekowanych. W takiej właśnie odizolowanej wiosce egzystuje Mary. Celowo należy tutaj użyć słowa egzystuje, gdyż wieczny strach, walka o przetrwanie oraz podporządkowanie się Siostrzeństwu zastąpiły życie jego marną ułudą.
Mary jako dziewczyna może obrać tylko jedną z dwóch, narzuconych jej przez ten nowy typ społeczeństwa, dróg: czekać, aż któryś chłopak zacznie się o nią starać, po czym wyjść za niego za mąż i rodzić dzieci, lub też oddać się Siostrzeństwu i poświęcić całkowicie Bogu. Dziewczynie jednak nie dane jest samodzielnie podjąć tą decyzję, gdyż w wyniku okrutnego splotu wydarzeń, zainteresowanie okazuje jej chłopak, którego nie kocha, a dodatkowo jej własny brat wyrzuca ją z domu, zmuszając tym samym do udania się pod opiekę Siostrzeństwa.
Za siatką ciągle przebywają Nieuświęceni. Ich szuranie i napieranie, na jedyną dla wioski osłonę, towarzyszy każdej codziennej czynności. Alarm może rozbrzmieć w każdej chwili. Czy warto więc w ogóle starać się o przeżycie?
Wrażenia i rekomendacje
Motyw zombie jest w ostatnich latach poruszany szczególnie często przez kinematografię. Są zombie szybkie, wolne, sprytne, głupie, zarażone wirusem, zmutowane, a także wiele wiele innych. "Las Zębów i Rąk" nie skupia się jednak w 100% na tych obrzydliwych nieumarłych, lecz na uczuciach i emocjach jakie towarzyszą ludziom, którzy walczą o chociaż cząstkę normalności, w świecie gdzie człowiek nigdy nie umiera ostatecznie.
Mary, główną bohaterkę tej historii a także narratorkę, cechuje buntowniczy charakter. Jej głowa pełna jest historii o dawnych czasach, zasłyszanych z ust matki. Pragnie ona, ze wszystkich sił, ujrzeć kiedyś w swoim życiu ocean i właśnie dla tego marzenia stara się ona dociec prawdy, czy jej wioska jest jedynym skupiskiem ocalałych. Dziewczyna jest uparta, waleczna i trochę egoistyczna. Nie potrafi pogodzić się ze swoim losem, dlatego nie zważając na niebezpieczeństwa, a także często stwarzając zagrożenie innym, podejmuje wiele ryzykownych, nie tylko dla niej, decyzji.
Carrie Ryan niesamowicie realistycznie zarysowała uczucia i emocje towarzyszące bohaterom. Jej wizja tego antyutopijnego świata pełna jest ohydy (ciągły widok ruszających się, rozkładających się ciał), strachu (czy właśnie dzisiaj przedostaną się przez siatkę?) i emocji (czy warto jeszcze mieć nadzieje na miłość?). Intensywne uczucie osaczenia i braku możliwości ucieczki mocno oddziałuje na czytelnika, dzięki stylowi i językowi jakim posługuje się autorka. Nie ma tutaj nudnych scen, czy zbędnych dialogów. Napięcie towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony książki.
"Las Zębów i Rąk" jest powieścią o walce: o przyszłość, o miłość i o spełnienie marzeń. W tym świecie nie ma miejsca na normalność i spokój. Tutaj każdy musi nauczyć się być bezwzględnym i często pozbawionym skrupułów. Historia ta wywołała u mnie całą gamę uczuć, dlatego i wam ją gorąco polecam!