,,Klątwa dla demona" Magdaleny Kubasiewicz to już trzeci tom serii o Wilczej Jagodzie z czterech zaplanowanych. W najnowszej odsłonie cyklu zagrożenie wydaje się dotychczas. Ktoś morduje magów, by utkać klątwie, która zagraża całej warszawskiej enklawie. Jagoda jako najlepsza wiedźma od rzucania i zdejmowania klątw zostaje zaangażowana w śledztwo WMM.
Trzeci tom wydaje się najbardziej rozbudowany pod względem rozwoju postaci jak i samej historii, ponieważ zanim czytelnik zostaje wciągnięty w główną intrygę, są przedstawione elementy stanowiące podbudowę pod przyszłe wątki. Oczywiście mamy klimatyczny i tajemniczy prolog.
W tej części w końcu jest miejsce i czas na przedstawienie i rozwinięcie postaci drugoplanowych, które do tej pory przewijały się przez poprzednie tomy, ale stanowili tło.
Wizerunek Jagody Wilczek w warszawskiej enklawie zmienił się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Nie jakoś diametralnie, ale nie wywołuje już tylko strachu wynikającym z uprzedzeń, ale cieszy się także szacunkiem. Jest dalej odważną i często działającą na własną rękę kobietą, ale jej pewność siebie i impulsywność ustępują niepewności, wynikającej częściowo z manipulacji oraz braku zaufania.
Sonia do tej pory była cieniem swojej mistrzyni. W ,,Klątwie dla demona" może w końcu się wykazać i stać się pełnoprawną postacią. Od zawsze była ambitna, ale w tym tomie poznajemy ją spostrzegawczą, wrażliwą i wzbudzającą zaufanie dziewczyną. Kolorytu tej postaci dodają skomplikowane relacje rodzinne.
W trzecim tomie powraca także Caleb, ale tym razem z towarzyszami. Uczeń czarnoksiężnika skrywa swoje nie tylko motywacje i prawdziwe intencje oraz tajemnie, które ujawnia stopniowo i tylko wtedy jak może wtedy coś zyskać. Groźny, niedostępny i nieprzewidywalny ponownie balansuje na granicy ,,dobra i zła". Zainteresowanie Jagodą wydaje się częścią większego planu, ale możliwe, że wkradły się tu też emocje, choć wydaje mi się, że pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna
W ,,Klątwie dla demona" poznajemy pradawne historie, a także opowieści o powstaniu enklawy. Magdalena Kubasiewicz powoli zaczyna budować podwaliny świata magicznego. Nie ma się już wrażenia małej społeczności magicznej, a większej sieci społecznej na całym świecie. Dodatkowo motywy i sekrety luźno napomknięte w poprzednich tomach, powoli zaczynają składać się w pełny obraz. .
Ciekawym wątkiem w tym tomie okazały się relacje. Te rodzinne, społeczne i polityczne. Kubasiewicz uwypukla ich dysfunkcje, ukazując jak wygórowane ambicje, chęć ochrony, czyli cechy, które kojarzą się pozytywnie, mogą stać się zbyt fundamentalne i przerodzić w obsesję kontroli i wygórowane ambicje. Co negatywnie wpływa nie tylko na jednostki, ale otoczenie.
Do tej pory w tej serii nie było rozwijającej się, konkretnej relacji romantycznej. Ten aspekt dalej się nie zmienił, choć są bliższe stosunki.
Książki Magdaleny Kubasiewicz czyta się błyskawicznie i ,,Klątwa dla demona" nie jest tu wyjątkiem. To dobra rozrywka, od której trudno się oderwać. Napisana prostym i potocznym językiem historia, w której znajdziemy nawiązania do kultury i kilka zwrotów akcji. Narracja jest trzecioosobowa z perspektywy Jagody i Sonii.
Pomimo tego, że mam więcej sympatii do ,,Przysługi dla czarnoksiężnika", to muszę przyznać, że ,,Klątwa dla demona" jest pod kilkoma aspektami lepsza od drugiego tomu. Angażująca fabuła, tajemnice i ciekawi bohaterowie sprawiają, że świetnie czyta się tę lekką serię i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.