Reanimacja recenzja

Każdy chce kochać i być kochanym. To jest uniwersalne prawo każdej i każdego z nas. I dobrze, że autor o tym pisze. Bo to ważne!

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2024-09-10
Skomentuj
1 Polubienie
"Reanimacja" autorstwa Rafała Artymicza to kontynuacja powieści "Narkoza". O ile pierwsza książka mnie zachwyciła, o tyle z tą mam pewien problem.

Cieszę się, że mogłem spotkać się ze starymi znajomymi – Mariuszem i Arturem. Byłem ciekawy ich dalszych losów, dlatego też z nieskrywaną radością sięgnąłem po tę książkę. I co? No cóż... nie zachwyciła mnie tak jak "Narkoza". Niby wszystko się zgadzało. Zaciekawiła mnie ta historia od samego początku. Wątek kryminalny z doktorem Szmidtem rozkręcał się i dawał nadzieję na ciekawą rozgrywkę. Niestety dość szybko znikł, przenosząc mnie z kryminału w obyczajówkę. I gdy tak mocno tęskniłem za tym co rozpaliło moje czytelnicze serce na wstępie, to przez większość książki niewiele się działo, przez co mój zapał zmalał prawie do zera. Okej, trochę na koniec znów pojawił się żar. Ale to niestety zbyt mało.

To nie jest zła książka. Ja po prostu oczekiwałem czegoś innego stąd moje rozczarowanie.

Ta opowieść może się podobać, i wiem, że tak jest. Historia Mariusza i Artura zaciekawia. Pokazuje ich perypetie życiowe w kraju, w którym delikatnie mówiąc jest słabo z tolerancją. To ważny wątek tej historii. Wplecenie w niego kolegi Artura sprzed lat - dziś biskupa o bardzo postępowym myśleniu – dodało pozytywnego tchnienia wśród trudnych i bolesnych przeżyć czy rozważań bohaterów.

Każdy chce kochać i być kochanym. To jest uniwersalne prawo każdej i każdego z nas. I dobrze, że autor o tym pisze. Bo to ważne!

Tematyka może być niewygodna dla pewnych środowisk. Ale przecież nie każdy musi ją czytać. W mojej ocenie nie jest kontrowersyjna. Po prostu opowiada o życiu osób LGBT+, prawdziwym jakie może toczyć się obok każdej i każdego z nas.

Podobał mi się wątek medyczny tej historii. Artur, prywatnie lekarz, jest dla mnie tutaj wiarygodny.

Jak dla mnie trochę za dużo było tutaj wątków erotycznych. Całość wypada dobrze, chodź, jak już napisałem na wstępie, wolałbym więcej kryminału w tej książce.

Drugie autorze, poproszę w kolejnej części obok wątku obyczajowego zdecydowanie więcej kryminalnej intrygi. Dziękuję za czytelniczą przygodę z "Reanimacją" i do zobaczenia przy kolejnej książce spod twojego pióra.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Reanimacja
Reanimacja
Rafał Artymicz
7.8/10

Czasem, by żyć, trzeba walczyć o każdy oddech. Mariusz i Artur po latach rozłąki wracają do siebie. Tragiczne wydarzenia, w których niedawno wzięli udział, na nowo rozpalają ich miłość oraz przyspie...

Komentarze
Reanimacja
Reanimacja
Rafał Artymicz
7.8/10
Czasem, by żyć, trzeba walczyć o każdy oddech. Mariusz i Artur po latach rozłąki wracają do siebie. Tragiczne wydarzenia, w których niedawno wzięli udział, na nowo rozpalają ich miłość oraz przyspie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Witajcie moliki Kto czytał "Narkozę "ten wie,że Artur I Mariusz zrozumieli ,że nie umieją bez siebie żyć I postanowili dać sobie szansę. Profesor S. z...

@kawka.zmlekiem @kawka.zmlekiem

Po prawie dwóch latach Rafał Artymicz wraca do nas z nową powieścią, która jest kontynuacją dobrze odebranej przez czytelników Narkozy. Co tym razem przygotował dla nas autor? Mariusz i Artur wracaj...

@wfotelu @wfotelu

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Serce w grze
Miłość z mocnym uderzeniem
@Mirka:

@Obrazek „Najlepsze rzeczy w życiu nie przychodzą łatwo, trzeba się o nie postarać.” Miłość. Jedni w nią wierzą i ...

Recenzja książki Serce w grze
Thomas staje się wilkiem
Życie w ciele wilka
@Grzechuczyta:

Świat, w którym przyszło nam żyć często nie spełnia naszych oczekiwań i próbujemy wtedy go w jakiś sposób zmienić lub t...

Recenzja książki Thomas staje się wilkiem
Demoniczny mecenas
Ma oczy, które wiele skrywają. Głos, który mroz...
@kd.mybooknow:

Kochani czy romans z tłem historycznym może być wciągający? Uwierzcie mi na słowo, że TAK! Kiedy zaczynałam czytać tą s...

Recenzja książki Demoniczny mecenas
© 2007 - 2025 nakanapie.pl