Poznajcie Reszkę (Krystynę Szyft), samotną matkę sześcioletniego chłopczyka, mieszkającą w dalszym ciągu u rodziców. Uzależnioną od kofeiny, Internetu i - ogólnie - nowoczesnych technologii. A teraz wyobraźcie sobie jej szok, gdy dowiaduje się, że jakaś kobieta należąca do rodziny (jakaś ciotka, babka, ciotkobabka czy ktoś tam jeszcze inny, o której nigdy nie słyszała) przepisała jej w spadku małą ruderkę mieszczącą się we (jakże uroczo brzmiącej) wsi Czcinka, której... nawet Google nie potrafi wskazać na mapie. Od tej pory Reszkę czeka duża dawka przygód i kłopotów - między innymi ze skarbówką, mieszkańcami Czcinki, którzy z jakichś niewiadomych powodów schodzą jej z drogi, gdy tylko dowiedzą się jak ma na nazwisko, z pewnym całkiem przystojnym doktorem oraz z... nieżywymi osobnikami - prawdziwymi duchami. A jeden z nich jest wyjątkowym wrzodem na tyłku.
"To nie ja miałam trupy w domu (...). To znaczy, prócz Eryka w kredensie. Ale to znajomy trup. Wolno mi nocować znajomych, nie?"
Główna bohaterka (a także narratorka opowieści) to kawał silnej, niezależnej, inteligentnej i bardzo sympatycznej kobiety. Jej sposób bycia, wypowiedzi i wtrącenia wyćwiczyły mi mięśnie twarzy - rechotałam nad książką jak obłąkana. W Reszce nie sposób nie doszukać się małych rysów autobiograficznych samej Ewy Białołęckiej (szczególnie, jak przeczytacie krótką notkę o autorce na skrzydełku tomiku) . Teraz naprawdę chciałabym ją poznać i chwilę porozmawiać - sposób, w jaki wykreowała swoją bohaterkę jest mistrzowski. Przyznam, że po części dlatego, że ja uwielbiam właśnie takie pewne siebie, silne osobowości. Mam dość słodkich, filigranowych i nieporadnych kobiecin gotujących obiadki swoim mężczyznom - Krystyna Szyft chodzi w glanach, skórzanej kurtce i ma niewyparzony język. A to tygrysy lubią najbardziej!
"Wiedźma.com.pl" to idealna kombinacja elementów fantastycznych z codziennym, szarym życiem. Z jednej strony mamy kobietę, która ciężko pracuje, by zarobić na utrzymanie siebie i swojego syna, z drugiej - współczesną czarownicę, która widzi duchy i odczynia uroki. W opowieści nie brakuje inteligentnego humoru (mistrzostwo), charyzmatycznych bohaterów (Kobielak i Wilczak wymiatają!), lekkiego wątku kryminalnego, szczypty thrillera i fantastyki oraz naprawdę wartkiej, wciągającej akcji. No bo powiedzcie mi - czy to jest normalne, żeby dziewczyna, która swój rozum ma i wie, że musi się uczyć do sesji, wcale go nie słucha? Zamiast tego łapie książkę i leży pod kocem z kubkiem herbaty, zaczytując się po uszy i zapominając o bożym świecie!
Lektura umiliła mi poranek, który nagle przemienił się w popołudnie (no kiedy to się stało?!). Książka jest nietuzinkowa i oryginalna, do tego gwarantuje zastrzyk dobrej energii i została napisana z niemałą precyzją. Pani Białołęcka trzymała się swojego pomysłu od początku do końca. W tekście nie ma mowy o przypadkowych, dopisanych "na odczep się" fragmentach, czy fillerach.
"-Reszka...?
Jeżu kolczasty, już prawie zasypiałam.
-Co?!
-Dobrze się czujesz?
Zabiję drania. Siądę mu na klacie i uduszę poduszką."
Wyobraźcie sobie coś do jedzenia. Coś, co najbardziej lubicie. Stawiają tę potrawę (czy cokolwiek innego) przed Wami, dają łyżkę i mówią, że tego dnia Wasz organizm będzie odporny na kalorie. Nie zabralibyście się od razu za konsumpcję? Tak myślałam. Zjedlibyście wszystko od razu? No właśnie! "Wiedźma.com.pl" jest dokładnie takim daniem - nie oderwiecie się od niej, póki nie skończycie. A po lekturze nie będziecie żałować ani jednej minuty, którą jej poświęciliście. Zamiast tego będziecie się zastanawiać, czy aby nie zacząć czytać od początku!
Udanym bonusem w tej książce są rysunki i prześliczna okładka (czytałam wydanie pierwsze i ono podoba mi się bardziej). Co więcej, tomik można kupić po naprawdę przystępnej cenie, a w dzisiejszych czasach to dość niespotykane. Ja już zamówiłam swój własny egzemplarz, nie potrafiłabym się rozstać z Reszką - "Wiedźma.com.pl" dostanie honorowe miejsce na półce z fantastyką.