Kawa i papieros recenzja

Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2024-11-16
Skomentuj
26 Polubień
Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu.
To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich marzeń, dążeń i nawyków. To zlepek kompletnie różnych osobowości, które – czasem same siebie zadziwiając – do siebie pasują i które lgną do siebie, jak koty (acz, nie miauczą). Loft to ich miejsce nie tylko zamieszkania, ale to też azyl i kryjówka, gdy świat na zewnątrz przytłacza sobą, a problemów nie da się z siebie strząsnąć.
Loft to ich gniazdo.
I ten loft mają stracić.
Bo ktoś ma pieniądze, plany i zakusy na budowę czegoś lepszego i nowego. A ludzi trzeba eksmitować – niech sobie coś poszukają, są przecież dorośli. Ofert mieszkań do wynajęcia jest, jak zabawek w sklepie dziecięcym – do wyboru do koloru. Wachlarz możliwości...


I o tym jest „Kawa i papieros” - wedle zamierzeń autora, Damiana Łukowiaka. I tu od razu przerwę mu pisarski słowotok i powiem co ja w niej dostrzegam. Nie fabułę o walce o mieszkanie, ani strachu przed brukiem. „Kawa i papieros” to książka o ludziach, o ludziach, którzy chcą żyć i być samodzielnymi. To losy ludzi, których w dziwny sposób połączył ze sobą los. To zlepek wynajmujących pokoje, którzy nagle wskoczyli na wspólny poziom porozumienia.
I w lofcie wszystko się toczy. Tu zwlekasz się rano na kacu (co poniektórzy), tu starasz się doprowadzić własny chaos myślowy do jakiegokolwiek balansu, tu nikt cię nie ocenia (każdy każdemu opieką i wsparciem – taką Matką Teresą od serca). Bo oni ciągle gadają – o wszystkim, a jak milczą, to mruczą lub tkwią z nosami w smartfonach, które też dźwięczą na milion sposobów. Niczego nie owijają w bawełnę, krytykują tych, którzy są „winni całemu złu tego ich świata”, rzucają obelgami i przekleństwami, jak żongler na arenie cyrkowej. Tu jedzą, piją, wyrzucają frustracje i rozmawiają. Tu każdy zna problemy drugiego i (prawie) stan konta bankowego.
Szczerość to podstawa.
Jednak – dobra rada – zwróć uwagę na tło, na te mgliste obrazy ich przeszłości. Wyniuchasz tu problemy z rodzicami, ucieczki, zmarnowane szanse i porażki wszelakie. Przeszłość burymi kolorami się snuje po tym napiętym na blejtramie płótnie.
I wszystko było w tej powieści dobre, gdyby nie... zawsze jest jakieś ale, które nic dobrego nie wróży.

A mówiąc prosto (z jakiegokolwiek) mostu - „Kawa i papieros” byłaby całkiem inna (z pewnością lepsza – mówiąc szczerze, jak przed sądem ostatecznym), gdyby autor usunął z niej wszystkie przekleństwa, bo jest ich więcej niż zboża w komórce po zbiorach. Po co te wszystkie – zbyteczne – wulgaryzmy? Czy w ich towarzystwie lepiej smakuje drink, czy poranna kawa?
A kwestia bohaterów – irytuje ich podejście do dorosłych, rodziców czy przełożonych – czują się lepsi od nich, co podkreślają tupetem. Ich poczucie wyjątkowości sięga niemalże do samego sufitu, nie kryją braku pokory, nie udają grzeczności. „Wszystko mają wywalone” mówiąc brzydko wedle podejścia autora. Coś na podobieństwo: „Napijmy się whisky, bo ten świat nie wie, kim gardzi”.
To ludzie, którzy żyją teraz i z tego teraz korzystają.
To ludzie, którzy nie dorośli, albo o dorośnięciu zapomnieli.


Kawę i papierosa” czyta się szybko. To dobrze rozpisany scenariusz filmowy z podziałem na role, co ułatwia wniknięcie w treść. Nie jest to nic aspirującego do klasyki literatury (do Dostojewskiego jeszcze bardzo długa droga), ale to chyba dobrze. Czasem trzeba czytać cokolwiek, co śmieszy, nie wiadomo dlaczego wciąga i przywodzi na myśl serial sprzed lat „Przyjaciele”.
No i autor z pewnością (jak w banku szwajcarskim) świetnie się bawił podczas pisania przerzucając się słowotokiem i bawiąc wyobraźnią.


#agakusiczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-13
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kawa i papieros
Kawa i papieros
Damian Łukowiak
6/10

Nowy Jork. Grupa przyjaciół tuż przed świętami Bożego Narodzenia musi się zmierzyć nie tylko z problemem wyboru prezentów świątecznych dla bliskich, ale i z wieścią, że wkrótce stracą dach nad głową....

Komentarze
Kawa i papieros
Kawa i papieros
Damian Łukowiak
6/10
Nowy Jork. Grupa przyjaciół tuż przed świętami Bożego Narodzenia musi się zmierzyć nie tylko z problemem wyboru prezentów świątecznych dla bliskich, ale i z wieścią, że wkrótce stracą dach nad głową....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nowy Jork, okres bożonarodzeniowy - to czas, w którym grupa przyjaciół, mieszkających razem, nie tylko boryka się z poszukiwaniem trafionych prezentów dla najbliższych, ale też z wieścią o wypowiedze...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Boże Narodzenie w Pradze
Biuro Rzeczy Znalezionych na Dworcu Głównym w Pradze

Stoisz na Dworcu Głównym w Pradze, bagaż oddajesz do przechowalni i ruszasz tam, gdzie zawsze wszystko się zaczyna. Serce samo cię prowadzi, nogi wiedzą, gdzie skręcić i...

Recenzja książki Boże Narodzenie w Pradze
Niezwykła Wigilia
czar nigdy nie gaśnie

Wigilia 2024 Czar gestu i magia dobra W całej kuchni rozgardiasz jak nigdy. W dużym garnku bulgocze biały barszcz. Obok, w mniejszym, gotuje się niezliczona liczba...

Recenzja książki Niezwykła Wigilia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl