Chciwość recenzja

Już wkrótce...

Autor: @Meszuge ·3 minuty
2020-07-18
Skomentuj
2 Polubienia
„…przestanie się wypłacać pensje i emerytury, emeryci zaczną szukać jedzenia w śmietnikach albo odbierać sobie życie, banki poupadają, konta bankowe zostaną zablokowane i wprowadzi się ściśle kontrolowany przepływ kapitału, tak aby można było podejmować jedynie małe kwoty, podczas gdy szalejąca inflacja pożre skromne oszczędności. Stopa bezrobocia poszybuje w górę. Zawali się system opieki zdrowotnej, bliscy pacjentów będą musieli przynosić im do szpitala lekarstwa i żywność”*.

Autor podejmuje tu niewygodny temat współczesnego paradoksu: średni poziom życia (w dobie konsumpcjonizmu) nieustannie rośnie, ale niesprawiedliwy podział dóbr rodzi coraz powszechniej występujący niedostatek. Nasilają się protesty, ludzie wychodzą na ulice, kryzys ekonomiczny i społeczny przeradza się w polityczny i międzynarodowy.
Herbert Thompson, znany noblista, był przekonany, że znalazł rozwiązanie na bolączki współczesnego świata, miał je objawić podczas szczytu w Berlinie, ale jednak chyba nie każdemu zależało na jego cudownym rozwiązaniu. Thompson zginął wraz z asystentem, Willem Cantorem, w sprowokowanym zdalnie wypadku samochodowym. Problem tajemniczych sprawców polega jednak na tym, że ten… „wypadek” miał świadka. Młody człowiek, Jan Wutte, który zupełnie przypadkowo przejeżdżał właśnie obok rowerem, z ciężko rannym Cantorem próbował nawet rozmawiać. Widział też ludzi, którzy podpalili rozbitą limuzynę.

Jan Wutte opowiedział policjantom o wszystkim, czego był świadkiem i… tu zaczynają się kłopoty, bo gliniarze zaczynają go podejrzewać – z tym, że nie bardzo wiadomo, o co. Czyżby o spowodowanie wypadku, o podpalenie auta? Po co miałby im o tym mówić, gdyby był sprawcą?
Pod nosem ślepych i głuchych policjantów Jan spokojnie odchodzi, a następnie odjeżdża swoim rowerem. Sprawdza w swoim smartfonie mało zrozumiałe kawałki słów, jakie starał się mu przekazać umierający Will Cantor. Z wybełkotanych, mało zrozumiałych strzępów słów domyśla się, że chodzi o Golden Bar, który, oczywiście, mieści się bardzo blisko oraz o nazwisko człowieka, którego Jan Wutte jakimś cudem w barze spotyka, to jest tajemniczego Brytyjczyka, Fitzroy’a Peela. Peel był umówiony z Cantorem i właśnie na niego czekał w Golden Barze…

Tymczasem Jana tropi zespół likwidatorów pod dowództwem wielce tajemniczego El. Gonią go też policjanci. El i jego ludzie, korzystając z barowej burdy (Peel grał z kilkoma osobami w orła i reszkę i został posądzony o kantowanie), próbują wyeliminować Jana, ale temu, razem z Peelem zresztą, udaje się uciec. I tak sobie uciekają, uciekają, uciekają, przed policją i zabójcami; poznają nowe osoby przy tej okazji, osoby, które mogą pomóc w rozszyfrowaniu tajemniczych powodów zamachu na Cantora albo Thompsona, a może ich obu.

Socjologia, ekonomia, heurystyka, teoria gier, komparatystyka, statystyka, kumulatywna dynamika przypadku, historia doktryn ekonomicznych, rachunek prawdopodobieństwa oraz parę innych w tym stylu, zlepione zostały w jedną całość z powieścią sensacyjną. Choć autor pomysł miał niewątpliwie frapujący, to ostateczny efekt wydaje się… nieco dyskusyjny.

Kiedy autor książki stara się coś wyjaśnić czytelnikowi, pomóc mu zrozumieć, korzysta ze znanej z reklam sztuczki z zadawaniem pytań – Naprawdę działa na grzybicę pochwy? Jak to możliwe?! Gdzie można kupić ten cudowny środek? – i już jest okazja do wykładu. Rolę pytającego, gamonia, który nic nie rozumie z naukowego, specjalistycznego języka, a matematyką wręcz się brzydzi, któremu wiecznie coś trzeba wyjaśniać, gra Jan Wutte.

„– Ale ja nic nie rozumiem – wtrącił Jan swoim niemiecko brzmiącym angielskim.
Jeanne prawie całkiem o nim zapomniała.
–Chodzi o modele podejmowania decyzji – zaczął wyjaśniać Peel – mówiliśmy dzisiaj o korzyściach oczekiwanych. W matematycznym podejściu ekonomiści niejako sumują wszystkie możliwe wyniki danej decyzji i wyliczają średnią, a w bardziej zaawansowanych teoriach nie są to tylko średnie wyników, ale prawdopodobieństw czy wręcz pochodnych prawdopodobieństw. To dość skomplikowane”**.

Wątek kryminalny, sensacyjny, jest oczywiście fikcją… „Natomiast realnie stosowane są występujące w książce powszechnie przyjęte pojęcia społeczno-polityczne i ekonomiczne, jak zasada subsydiarności, ekwilibrium, , korzyść spodziewana, przewaga komparatywna, teoria decyzji, teoria gier etc.”*** - twierdzi autor w Posłowiu. Więc mamy, zapewne pierwszy raz w Polsce, powieść sensacyjną dla pasjonatów ekonomii, organizacji i zarządzania. Są to zagadnienia, na których znam się mniej więcej tak, jak Jan Wutte i dlatego zupełnie nie czuję się powołany do oceny tej książki, bo uważam, że dla kogoś rozumiejącego ten specjalistyczny język i zagadnienia, może być ona fascynująca, ale dla ekonomicznych ignorantów będzie przeciętnym kryminałem, którego spora część jest kompletnie niezrozumiała.



--
*Marc Elsberg, „Chciwość”, przekład Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska, WAB, 2019, s. 247.
** Tamże, s. 305.
*** Tamże, s. 462.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chciwość
2 wydania
Chciwość
Marc Elsberg
5.9/10

Ponura wizja przyszłości z książek Marca Elsberga już się dzieje. Po bestsellerowym Blackoucie, Zero i Helisie pisarz podjął się gorącego tematu kryzysu, do którego doprowadził kapitalizm. Nierównoś...

Komentarze
Chciwość
2 wydania
Chciwość
Marc Elsberg
5.9/10
Ponura wizja przyszłości z książek Marca Elsberga już się dzieje. Po bestsellerowym Blackoucie, Zero i Helisie pisarz podjął się gorącego tematu kryzysu, do którego doprowadził kapitalizm. Nierównoś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Thriller ekonomiczny dziejący się w Berlinie w trakcie szczytu polityczno-ekonomicznego związanego z nowym światowym kryzysem gospodarczym. W związku z tym, miastem wstrząsają olbrzymie demonstracje....

@almos @almos

Will i profesor Herbert Thomson znajdowali się w limuzynie za kierownicą której siedział dobrze zbudowany mężczyzna, siarczyście przeklinający po niemiecku. Przedzierali się właśnie przez ulicę z pr...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @Meszuge

Piknik na skraju drogi i inne utwory
Bohaterowie też się starzeją

Wydanie zbiorowe. W dość grubym tomie znajduje się pięć powieści: „Piknik na skraju drogi", „Poniedziałek zaczyna się w sobotę”, „Ślimak na zboczu", „Trudno być bogiem" ...

Recenzja książki Piknik na skraju drogi i inne utwory
Poszukiwany
Brak dokumentu ze zdjęciem?

Jack Reacher: CV Imiona i nazwisko: Jack Reacher (drugiego imienia nie ma) Narodowość: Amerykańska. Urodzony: 29 października 1960 roku. Charakterystyczne dane: 195 ...

Recenzja książki Poszukiwany

Nowe recenzje

Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Niebezpiecznie i gorąco 🌹
@distracted_...:

Eliza to kobieta, która pod płaszczem niesamowitego piękną, skrywa niezwykle niebezpieczną osobowość. Sama wybrała drog...

Recenzja książki Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Królowa Serca i Cienia
Kto włada w Podziemiach?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Ta książka chodziła za mną już od dawna. Powieść ze świata fantasy, kt...

Recenzja książki Królowa Serca i Cienia
Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
© 2007 - 2025 nakanapie.pl