Johnny Panika i Biblia Snów oraz inne opowiadania recenzja

Q: jakie macie plany na weekend?

Jeśli obserwujecie mnie od jakiegoś czasu, to już wiecie, że u mnie na profilu raczej królują romanse i fantastyka i bardzo trudno o np. literaturę piękną, a jednak przychodzę do was dzisiaj z twórczością Sylvii Plath.

Autorka znana jest głównie z książki „szklany klosz” bądź z własnych dzienników, wydanych jak mi się wydaje pośmiertnie.

„Johnny Panika i biblia snów oraz inne opowiadania” - to zbiór kilkudziesięciu opowiadań (32), które okazały po raz pierwszy bądź taki, który już na rynku się pojawiały. Sylwia od najmłodszych lat pisała opowiadania, a tutaj obserwujemy tę zmianę w pisaniu.

Ten zbiór pokazuje nam przekrój wielu osobowości autorki i to jak ona sama się zmieniała, jak pewne wydarzenia odzwierciedlały nastroje i charakter pisania.

Bardzo trudno ocenić mi tą to zbiór opowiadań, ponieważ są to dzieła jednej z najwybitniejszych poetek amerykańskiego pochodzenia. Sylvia byłam też niewątpliwie bardzo utalentowaną osobą, która pokazywała trudy życia i takie prawdy o tym jak to jest być człowiekiem.

Niewątpliwie jest to dla mnie bardzo nowe przeżycie coś, co długo ze mną zostanie. Może nie będę pamiętać szczegółów fabuły, ale będę pamiętać emocje i to, jakie wrażenie ona na mnie wywarła. Jest to bardzo metaforyczna książka, pełna czarnego humoru i takich bardzo nierealnych i wręcz surrealistyczne wydarzeń, które w pływają na naszą głowę i to jak odbieramy to co przeczytamy. Jednak nie brakuje nadziei, lekkości czy spokoju.

Każde opowiadanie jest inne. Wiadomo, na przestrzeni tak dużej ilości historii motywy się powielają, ale przez to, że był pisany w innym czasie to i tak będą inne. Jedne z nich bardziej mnie zaangażowały i bardziej mi się podobały, innych totalnie nie zrozumiałam i nie potrafiłam się w nią wciągnąć, ale tak to z opowiadaniami już jest.

Jestem też zdania, że nie każdemu one się spodobają i nie do każdego trafią, bo są bardzo osobliwe, autorka też byłam osobliwą kobietą.

Dla mnie to 4⭐️ pozycja. Jednak ocenić to dzieło wcale nie było łatwo.

Reklama - wydawnictwo marginesy