Co u pana słychać recenzja

Książka interesująca z wielu względów.
30 lat po wojnie przedstawiciel narodu niewolników udaje się do "osobistości" ze świata panów - przywołując podziały z czasów wojennych - i zadaje im jedno tytułowe pytanie "Co u pana słychać?". Jak możemy się domyślać zdobycie materiałów na ten cykl kosztowało Kąkolewskiego wiele wysiłku, a cały zbiór jest nietypowy z perspektywy prezentowanej relacji między nim, a bohaterem (właściwie bohaterami). Rzadko zdarza się, by rozmowa między reporterem i wybraną osobą była zabawiona tak negatywnymi emocjami i by w takim stopniu przypominała pojedynek! Najciekawszym pod tym względem wydaje mi się tekst na podstawie spotkania z baronem Otto von Frickiem, czyli "Wszyscy na miejsca siadać." Byli naziści powołują się na wyroki uniewinniające, przedawnienia, uniakają Kąkolewskiego lub zatwardziale wypierają się swojego udziału w planie Hitlera jednakże Polak dociera do prawdy! Ukazując czytelnikowi stanowiska 10 hitlerowców daje świadectwo ich winy i nieugiętości - pokazuje ponowną zbrodnie! Tym razem jest to zbrodnia obojętności wobec dawnych ofiar!
Ciekawa pod względem analizy ludzkiej psychiki..Kontrowersyjna?!