Co się skrywa między nami? recenzja

Co musi się wydarzyć w historii rodziny aby doprowadzić do tego, że córka więzi swoją matkę na poddaszu przykutą łańcuchem do łózka? Jak wielka jest miłość matki i czy ma jakieś granice? Czy matka zrobi dla swoich dzieci wszystko nawet jeśli ceną będzie ich nienawiść?

Historia przedstawiona jest z perspektywy dwóch osób, Niny i jej matki Maggie, która jest przykuta łańcuchem do łózka i jedyną jej rozrywką jest oglądanie sąsiadów przez okno swojego pokoju na poddaszu. Z każdą stroną dostajemy kolejne szczegóły historii ich rodziny i powoli dochodzimy do tego jak to się stało, że ona tam trafiła Odpowiedz jednak nie przyjdzie tak szybko... Jak już myślimy, że się wszystko wyjaśnia, kolejne wydarzenia zmieniają wszystko.

„Co się skrywa między nami” to must read dla wszystkich fanów thrillerów a zwłaszcza dla nałogowych czytelników tego gatunku, którzy pomyśleli, że nic ich już nie zaskoczy! Od początku męczyło mnie pytanie - jak do tego doszło, że córka trzyma swoją matkę na poddaszu i dlaczego są wobec siebie takie zawistne. Nienawiść aż wypływa z kart powieści. Niesamowite jak autor potrafi kilkoma zdaniami, a zwłaszcza dialogiem opisać relacje jaka łączy obie kobiety i nastrój panujący w pomieszczeniu. Poniżej przykładowy fragment:
"Jest osobą, z którą mieszkam pod jednym dachem, to tyle. Nie znaczy dla mnie więcej niż te żaluzje, które ukrywają wszystko co się dzieje w naszym domu, niż te deski podłogowe, po których stąpam, albo drzwi, które wykorzystujemy, by separować się od siebie nawzajem."

Świetny profil psychologiczny Niny! Dałabym spokojnie tej książce 10/10 ale zabrakło mi dobrego pomysłu na zakończenie. Troszkę się zawiodłam, bo cała treść od początku była niesamowicie wciągająca, tajemnicza i intrygująca a koniec historii banalny..



Jedna rzecz mnie zastanawiała przez całą historię. Jak to możliwe, że Nina okłamuje sąsiadów, że oddała matkę do domu opieki ze względu na postępującą demencję, a ta wysiaduje całe dnie w oknie i nikt jej nie zauważył? Sama Maggie w pewnym momencie się zastanawia, czy jej córka widzi ją w oknie, kiedy ją podgląda jak wsiada do samochodu nieznajomego. Trochę to zastanawiające, również z tego względu, że w domu naprzeciwko mieszka jej przyjaciółka, która na pewno z chociażby zwykłego sentymentu spoglądałaby w jej okna.