Templarantis recenzja

Jest misja, trzeba ją wykonać...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-12-05
Skomentuj
21 Polubień

Tą powieść dość długo odsuwałam od siebie. Tematyka balansująca na progu fantasy i science fiction nie dla każdego stanowi magnes. Ale miało to swoje wielkie plusy, bo jak tylko ją otworzyłam przepadłam. Bo nie jest typowa powieść osadzona międzygalaktycznie, to nie opis wojujących mocarstw gwiezdnych. To powieść o ludziach, którzy mają słabości, ale i nadzwyczajne zdolności nadnaturalne. To ktoś, kto raz zawala, dostaje w gębę, czy pod żebra, ale i ktoś, kto wyczuwa wroga i znienacka go atakuje.
Ale po kolei.


Oto dwa mocarstwa rywalizujące ze sobą – Imperium oraz Templarantis. Różni ich wszystko – począwszy od mieszkańców, na technologii kończąc. Imperium jest światłe, pełne ekspertów z każdej dziedziny nauki, tu dominuje najwyższa technologia inżynierska niemająca sobie równych w całym uniwersum. Dlatego ma wrogów w postaci Imperium. Tu szerzy się kontrola ludzi, propaganda i wieczna żądza dominacji oraz bycie lepszym. To wiecznie niezaspokojone społeczeństwo, które szuka sposobu na zniszczenie Templarantis. Na tle tej permanentnej nienawiści poznajemy pewnego agenta, słowiańską wiedźmę, naukowca oraz córkę lekarza. Skąd się pojawili? Po co obcy sobie ludzie jednoczą siły by wypełnić zleconą im misję?


O tym jest ta powieść. O zmaganiach, o walce, ale i o zaufaniu. O szpiegach i przyjaciołach. O słabych i silnych.
To powieść pełna zwrotów akcji i zaskakujących momentów nie tyle dla postaci, ile dla czytelnika. To powieść, której czytanie sprawia radość. Wnika się w jej fabułę, traci grunt pod nogami, dosłownie i w przenośni. To zasługa świetnej kreacji uniwersum i plastyczności tekstu. Tekstu, który się spija z kart powieści.


Mijający czas nie ma znaczenia, pilne obowiązki czekają, bo dla ciebie liczy się czytanie. Gdy zasiadasz z „Templarantis” musisz się skupić i skoncentrować na fabule. Dlaczego? Bo tylko tak jesteś w stanie podążać za bohaterami. Składasz fakty ze sobą, tworzysz coś na kształt hybrydy. To powieściowa kostka Rubika dla wytrwałych. Szatkowanie poszczególnych scen działa tak, że nie możesz się od tej powieści oderwać. Ciekawość wzbiera w tobie z każdą kolejną stroną. Próbujesz dociec kto, z kim, dlaczego i gdzie to wszystko zmierza. Jaki będzie finał.
Templarantis” to książka, którą, co zaskakujące, czyta się z wypiekami na twarzy. To powieść, która budzi w tobie cały wachlarz emocji, nawet te, o których istnieniu nie miałeś pojęcia.


Napisanie takiej powieści wymagało skrupulatnej pracy przed. Rozrysowanie poszczególnych scen. Tworzenie bohaterów i płaszczyzn ujętego świata. To perfekcyjne wręcz dopracowanie każdego detalu. W „Templarantis” wszystko jest potrzebne – wszystko i wszyscy. Każda akcja pociąga za sobą kolejną, każde słowo ma znaczenie i każda reakcja. Czytaj i obserwuj zachowania bohaterów, dociekaj, gdybaj i czytaj.
Paweł Horyszny napisał bardzo dobrą powieść. Spektakularną wręcz. Wykreował wielopłaszczyznową fabułę, która zachwyca rozmachem, ale i wyobraźnią samego autora, mistrza tworzenia. „Templarantis” czyta się jak dobrą, współczesną powieść. Wnika w czytelnika i zachwyca.
Czego chcieć więcej?

#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-04
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Templarantis
Templarantis
Paweł Horyszny
8/10

W piątek, 13 października 1307 roku, doprowadzony do skraju bankructwa król Francji Filip IV Piękny oraz szantażowany przez zakon papież Klemens V knują spisek, który ma na celu unicestwienie Templar...

Komentarze
Templarantis
Templarantis
Paweł Horyszny
8/10
W piątek, 13 października 1307 roku, doprowadzony do skraju bankructwa król Francji Filip IV Piękny oraz szantażowany przez zakon papież Klemens V knują spisek, który ma na celu unicestwienie Templar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ale mi się fajne czytanie przytrafiło😁. Ostatnio rzadko sięgam po fantastykę i science fiction, ale kiedyś były to dominujące gatunki w moim czytelniczym życiu. Odstawiając obyczajówki, kryminały i l...

@nowika1 @nowika1

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Boże Narodzenie w Pradze
Biuro Rzeczy Znalezionych na Dworcu Głównym w Pradze

Stoisz na Dworcu Głównym w Pradze, bagaż oddajesz do przechowalni i ruszasz tam, gdzie zawsze wszystko się zaczyna. Serce samo cię prowadzi, nogi wiedzą, gdzie skręcić i...

Recenzja książki Boże Narodzenie w Pradze
Niezwykła Wigilia
czar nigdy nie gaśnie

Wigilia 2024 Czar gestu i magia dobra W całej kuchni rozgardiasz jak nigdy. W dużym garnku bulgocze biały barszcz. Obok, w mniejszym, gotuje się niezliczona liczba...

Recenzja książki Niezwykła Wigilia

Nowe recenzje

Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl