Jesienna miłość recenzja

"Jesienna miłość"

Autor: @Amethyst ·3 minuty
2013-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Współczesny świat skazuje nas na życie w ciągłym pośpiechu, co sprawia, że nie dostrzegamy wielu istotnych rzeczy, gubimy je gdzieś za zakrętem, zapominając, że w ogóle są, a jeśli już je zauważamy, to nie potrafimy docenić. I takim sposobem żyjemy z myślą, że jesteśmy wieczni, a przecież to nieprawda. Bo życie to prezent, do tego bardzo cenny, nawet jeśli termin jego przydatności jest dosyć krótki.

Siedemnastoletni Landon Carter to młody buntownik, który uczy się w ostatniej klasie szkoły średniej. Bogaci rodzice zapewniają mu wszystko, czego pragnie, żyje praktycznie bez trosk oprócz jednej - nie ma partnerki na zbliżający się doroczny bal w szkole. W końcu decyduje się zaprosić córkę pastora, Jamie Sullivan, która jako jedna z niewielu już uczennic jest jeszcze wolna. Dziewczyna znacznie się różni od swoich rówieśników, ponieważ wszędzie zabiera ze sobą Biblię, świetnie się uczy i wszystkim wokoło pomaga. Po krótkim czasie ich znajomość przeradza się w przyjaźń, która nie jest łatwa dla Landona, gdyż jest z tego powodu wyśmiewany przez swoich kolegów i kilkakrotnie rani Jamie. Jednak to dzięki niej przeżywa swoją pierwszą prawdziwą, wielką miłość...

Całą tę historię poznajemy z perspektywy Landona, który po czterdziestu latach decyduje się ją opowiedzieć. Przekazanie narracji ponad pięćdziesięcioletniemu panu Carterowi było świetną inicjatywą, bardzo ułatwiającą odbiór powieści. Czytając, czułam się tak, jakbym słuchała tej opowieści, siedząc obok narratora, to było naprawdę przyjemne i ani na chwilę nie miałam ochoty przerwać lektury.

Nie spodobało mi się jednak ujęcie tej historii. Zdecydowanie wolałam jej wersję w ekranizacji "Szkoły uczuć". Po raz kolejny przekonałam się, że obejrzenie najpierw filmu, a potem przeczytanie książki, nie jest dobrym pomysłem, nigdy. Według mnie autor zbyt mało miejsca poświęcił w powieści na miłość głównych bohaterów, a za bardzo skupił się na rozwinięciu początku książki. Zabrakło mi m. in. listy życiowych celów Jamie, które razem z Landonem próbowali osiągnąć (w filmie), to według mnie naprawdę wiele wnosiło do całej akcji, czyniło ją ciekawszą. Uogólniając, fabuła jest słabo rozbudowana i na pierwszy rzut oka czegoś w niej brakuje, choć historia i tak nie traci na swojej wartości, a to za sprawą swojego unikalnego i cennego przekazu. Poza tym nie mogę zwracać na to aż tak dużej uwagi, bo przecież to film powstał na podstawie książki, a nie odwrotnie.

Moją ulubioną bohaterką stała się oczywiście Jamie. Może i jest wyidealizowana, nierealna jak na współczesny świat, jednak jej pogoda ducha i przekonanie, że wszystko co dzieje się wokół nas należy do ułożonego dla nas przez Boga planu, zaskarbiły moją sympatię i tchnęły we mnie trochę nadziei. Polubiłam również Landona, który jest postacią dynamiczną, dzięki swojej dziewczynie przechodzi niesamowitą wewnętrzną metamorfozę, z rozkapryszonego nastolatka staje się szlachetnym i wierzącym człowiekiem, a to akurat jest wzruszające i przywraca wiarę w ludzi.

"Pan ma jakiś plan dla nas wszystkich, ale czasem nie rozumiem, co chce nam przekazać."

"Jesienna miłość" to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Miałam wobec niej ogromne oczekiwania, niektóre się nie spełniły, ale i tak uważam, że warto było zapoznać się z wersją papierową tej pięknej historii miłości, nawet jeśli trochę inaczej ją sobie wyobrażałam. Na końcu oczywiście popłakałam się jak bóbr, mimo że wiedziałam już wcześniej, że wszystko tak się potoczy, jednak nie udało mi się powstrzymać łez. Co najdziwniejsze byłam szczęśliwa, mimo smutnego zakończenia, bo historia Jamie i Landona nauczyła mnie znajdować we wszystkim choć odrobinę dobra i przekonała, że mimo nieszczęść, katastrof, problemów, nasze życie może być piękne, jeśli tylko to piękno nauczymy się dostrzegać i doceniać...

"Nasza miłość jest jak wiatr - nie możesz jej ujrzeć, lecz możesz ją poczuć."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-07-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jesienna miłość
10 wydań
Jesienna miłość
Nicholas Sparks
8.5/10

Jest rok1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort w Kalifornie Północnej. Jego ojciec kongresman pragnie, by syn zrobił karierę -...

Komentarze
Jesienna miłość
10 wydań
Jesienna miłość
Nicholas Sparks
8.5/10
Jest rok1958. Beztroski siedemnastolatek, Landon Carter, rozpoczyna naukę w ostatniej klasie szkoły średniej w Beaufort w Kalifornie Północnej. Jego ojciec kongresman pragnie, by syn zrobił karierę -...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy jest coś bardziej banalnego, niż miłość między popularnym chłopakiem w szkole, a cichą myszką, która jest niewidzialna? Ale takie historie najbardziej się sprzedają. Są bliskie rzeczywistości, ja...

@Moonshine @Moonshine

Ta książka wycisnęła mi trochę łez, chyba najwięcej z dotychczas przeczytanych powieści Pana Sparksa. Ale sięgając po nie mniej więcej wiemy, na co się piszemy. A jak jeszcze nie wiemy, to się przeko...

TO
@tobiaszp18

Pozostałe recenzje @Amethyst

Szczypta magii
"Szczypta magii"

Kolejną przygodę z czarodziejskim światem czas zacząć - powiedziałam do siebie, biorąc do ręki drugą część serii o magicznej cukierni, która zapowiadała się tak samo dobr...

Recenzja książki Szczypta magii
Magiczna cukiernia
"Magiczna cukiernia"

W dzisiejszej recenzji chciałabym opisać książkę, która na chwilę uniemożliwiła mi kontakt z rzeczywistością, ponieważ zabrała mnie do wyimaginowanego miasteczka Klęski Z...

Recenzja książki Magiczna cukiernia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl