Cienie na księżycu recenzja

Japoński kopciuszek.

Autor: @Minako_chan ·2 minuty
2012-12-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
cie Suzume jest normalne, aż do pewnego dnia. TEGO dnia zostaje zabity jej ojciec i kuzynka. Zostają zabici przez wojsko księcia. To wielki cios dla dziewczyny Udaje jej się uciec wraz ze starszym służącym, który mówi jej, że ma magiczną moc. W czasie ucieczki spotykają matkę dziewczyny, która w czasie napadu była w podróży. Lecz nie sama. Był z nią Terayama - przyjaciel jej ojca. Pozwala on zamieszkać Suzume i jej matce w jego posiadłości. Można powiedzieć, że dla naszej bohaterki zaczyna się nowy rozdział w życiu. Niekoniecznie dobry... Czy da radę? Komu może zaufać, a kogo unikać?

"Miłość nadciąga jak burzowe chmury, ucieka przed wiatrem i rzuca cienie na Księżyc..." ~(s.255)

Zoe Marriott jest dla mnie zupełnie nową autorką, z tego co widzę, podobnie jest ze światem. Cienie na Księżycu to jej debiut. Udany. Autorka postanowiła osadzić swoją powieść w świecie baśni, a dokładniej, krainie Kopciuszka. Znudziły ją jednak stereotypowe "sierotki", które muszą czekać na księcia z bajki. Wolała stworzyć silną bohaterkę umiejącą poradzić sobie z osobistą tragedią.
Narracja pierwszoosobowa pozwala nam poznać Suzume od deski do deski. Możemy śledzić jej uczucia, myśli i wątpliwości. Dlatego też mogę śmiało stwierdzić, że jest twarda. Bardzo polubiłam, jak zwykle, postacie drugoplanowe i naszego kochanego czarnego charakterka. Terayama-sama może śmiało głosić tytuł mojego ulubieńca w tejże książce. Jest na pewno niezrównoważony, ale pamiętajmy, że po części robił to z miłości.

Dawno już nie zwracałam uwagi na tłumaczenie tak, jak zrobiłam to tu. Słownictwo użyte przez tłumaczkę jest naprawdę dopasowane, a wiersze i pieśni przetłumaczone w ten sposób, że nawet po polsku brzmią melodycznie i dostojnie. Cieszy mnie duża ilość zwrotów japoński oraz dobrze rozbudowany i wytłumaczony słowniczek z tyłu. Trochę przypomina mi on ten, z serii "Młody Samuraj..." Bardzo lubię tego typu historię.

Po zakupie książki okazuje się, że historia nie jest do końca osadzona w Japonii. Jest to raczej miejsce, które ma podobną kulturę, słownictwo i nazwę, ale Japonią nie jest na pewno. Mimo tego niesamowicie wciąga i nie chce nas wypuścić ze swoich szponów. O ile ktoś chcę zostać wypuszczony. Ja jednak zostałam tam do samego końca.
Co się za to tyczy części wizualnej nasza okładka mnie uwiodła.Szczególnie japońskie znaki, kanji bodajże. Co do tej anglojęzycznej ona... Wydaje się mdła. Co prawda białe kwiaty dookoła są cudowne, to kolory wydają się przytłumione.

Naprawdę lubię świat rzeczywisty pomieszany z tym nierzeczywistym. Pozwala mi to na trochę wrócić do czasów przedszkolnych, gdy mama lub tata siadali w nogach mojego łóżka i czytali mi póki nie zmorzył mnie sen. Bardzo cenię sobie ten okres w moim życiu i łapię się każdej możliwej okazji, by trochę powspominać.
Moja ocena:9,5/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cienie na księżycu
2 wydania
Cienie na księżycu
Zoe Marriott
8.6/10

Kilkunastoletnia Suzume orientuje się, że ojczym, z którym mieszka, jest odpowiedzialny za śmierć jej ojca. Postanawia się zemścić. Dzięki swoim umiejętnościom magicznym ukrywa się w kuchni pałacu ojc...

Komentarze
Cienie na księżycu
2 wydania
Cienie na księżycu
Zoe Marriott
8.6/10
Kilkunastoletnia Suzume orientuje się, że ojczym, z którym mieszka, jest odpowiedzialny za śmierć jej ojca. Postanawia się zemścić. Dzięki swoim umiejętnościom magicznym ukrywa się w kuchni pałacu ojc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Suzume wiele przeszła. Jej początkowo szczęśliwe życie zmieniło się diametralnie po tym, jak na własne oczy widziała śmierć swoich bliskich. Po tym wydarzeniu - choć z całych sił starała się normalnie...

@Suza @Suza

Zastanawialiście się kiedyś, jak ważne jest dla Was to co posiadacie? Nie drogi telefon, modne ciuchy czy inne materialne dobra. Myśleliście kiedyś ile znaczy dla Was dom, rodzina i sama przynależność...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Pozostałe recenzje @Minako_chan

Miasto Kości
Dziewczyna, wampir, półanioł - czyli witaj w naszym świecie.

Nocni Łowcy czy jak kto woli Nefilim, wampiry, wilkołaki i zwykła dziewczyna. Brzmi trochę jak kilka znanych książek fantasy w jedną. I taki miszmasz może niektórych odrz...

Recenzja książki Miasto Kości
W pułapce nocy
Jurto może nie być już nic...

Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że wyjeżdżacie na biwak ze znajomymi. Góry, lasy, piękna polana, przez którą przepływa strumyk i ani śladu cywilizacji. Już? Dobrze. S...

Recenzja książki W pułapce nocy

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl