„Marika” Krzysztofa Kotowskiego to powieść, którą kupiłam kiedyś po okazyjnej cenie i od tamtej pory leżała na półce czekając na swoją kolej. Ostatnio odczuwałam coraz większe przyciąganie do tego tytułu i nareszcie znalazłam trochę wolnego czasu, który poświęciłam na zapoznanie się z tą pozycją.
Powieść pana Kotowskiego można bez problemu określić mianem thrillera szpiegowskiego, czy też thrillera politycznego. Utwór rozpoczyna się swoistego rodzaju prologiem, jest rok 1989, przed domem dziecka kobieta mówi swej córce, że gdyby kiedykolwiek usłyszała pytanie „Gdzie jest Marika?” ma natychmiast uciekać. Przedstawiona zostaje rozdzierająca scena porzucenia dziecka. Później autor przenosi czytelnika w czasy współczesne. Rok 2007, w skierniewickim lesie młody chłopak zbierający grzyby jest świadkiem jak jego sąsiad dosłownie rozpływa się w powietrzu, nieznana siła rzuciła kilkuletnim Arkiem o drzewa. Służby specjalne odnajdują w innym miejscu zwłoki. Atmosfera się zagęszcza. Autor wprowadza nowe postacie, wraz z rozwojem akcji rodzą się kolejne pytania. Jaką tajemnicę skrywa w sobie skierniewicki las, o którym krążą plotki, że pożera grzeszników i jaką rolę odgrywają we wszystkich wydarzeniach byli rosyjscy agenci KGB, kim jest tytułowa Marika i jaką rolę odgrywa w całej historii? W rozwiązanie sprawy zostaje zaangażowana tajna jednostka, o istnieniu której wie tylko prezydent. W sprawę zostaje wplątany także dziennikarz Adam Kniewicz.
„Marika” to trzecia powieść, w której pojawia się duet: dziennikarz Adam Kniewicz i Ultra- agentka tajnej organizacji kierowanej przez niejakiego Krentza. Pierwszą powieścią, w której występują te postacie był „Zygzak”, kolejna to „Japońskie cięcie”. Po „Marice” ukazały się jeszcze dwie pozycje ”Serwal”, utwór, w którym czytelnik cofa się do początków kariery Ultry i dowiaduje się co tak naprawdę ukształtowało kobietę i sprawiło, że jest taka a nie inna. „Obława” to „najnowsza” powieść o tej dwójce bohaterów, ukazała się w roku 2009.
Powieść Krzysztofa Kotowskiego jest dobrze napisana, trzyma w napięciu niemal do ostatniej strony. Autor stopniowo wprowadzał do akcji nowe postacie i wątki, umiejętnie podgrzewa atmosferę i zagęszcza akcję. Z pozoru nie powiązane ze sobą wydarzenia zaczynają się pomału ze sobą łączyć prowadząc do efektywnego finału. Wartka akcja, spiski i tajemnice rodem z archiwum X. Ta książka była świetna, dostarczyła mi wielu mocnych wrażeń. Na pewno postaram się dotrzeć do innych pozycji tego pisarza.