Kim była Kim Wall? Młodą, pełną życia i energii dziennikarką. Świat czekał na nią z otwartymi ramionami. Jednak nie było jej dane być z nami i dzielić się swoją ciekawą i odważną twórczością. Komu przeszkadzała, może nacisnęła na odcisk? Może jej odważne tematy były nie na rękę wielkim tego świata? Czy jej śmierć to przypadek czy celowo zaplanowana zbrodnia? Dlaczego zginęła? Czy poznamy odpowiedź na te pytania? Przekonajcie się sami …
10 sierpnia 2017 roku Kim ma przeprowadzić wywiad z twórcą łodzi podwodnej „Nautilus”. Na tą łódź wchodzi i niestety już nie wraca. Rano rodzice otrzymują informację, że córka zaginęła. Rozpoczynają się poszukiwania, służby zostają postawione w pełną gotowość. Upływają godziny, a żadna wiadomość się nie pojawia. Kim nadal nie ma. Po wielu godzinach „Nautilus” wypływa na powierzchnię wody, ale nie ma na niej dziewczyny. Właściciel łodzi zostaje aresztowany. Jednak nie przyznaje się do zamordowania dziewczyny, twierdzi, że zmarła wyniku nieszczęśliwego wypadku. A ciało wyrzucił do morza. Śledczy nie dają wiary jego opowieściom. Gdy wkrótce zostają odnalezione części ciała dziewczyny, sprawa nabiera tempa. Peter Madsen zostaje oskarżony o popełnienie bestialskiej zbrodni i skazany na dożywotnie więzienie. Tą tragedią żył cały świat. Zginęła kobieta znana na całym świecie i podziwiana za swój kunszt dziennikarski.
Ta tragedia zmieniła życie rodziny Kim. Już nic nie będzie takie, jak było wcześniej. Rodzicom została odebrana radość ich życia, ich zdolna i pełna energii córka. To najgorsza rzecz, jaka może spotkać rodziców. Ingrid i Joachim Wall - również dziennikarze, postanowili pozostawić coś po sobie, piękne wspomnienia, w których główną rolę odegrała Kim.
„Kim wiele mnie nauczyła – jej dewizą było „chcieć to móc”. Czasami to my sami jesteśmy dla siebie największą przeszkodą. Nie wierzymy w siebie, nie wierzymy w to, że jesteśmy wystarczająco dobrzy, albo myślimy, że musimy prosić o pozwolenie na realizację naszych marzeń. Kim nie prosiła o pozwolenie, ona po prostu spełniała swoje marzenia. Nigdy nie zawahała się poprosić o pomoc”.
Przerwane życie to wzruszające zapiski rodziców po stracie ukochanego dziecka. Żyją w ogromnej żałobie i bólu i dzielą się nim z nami. Chcą, aby nadal była obecna w ich życiu, pragną ją zapamiętać taką, jaka była. Radosną, z planami na przyszłość, odważną i pełną energii, żyjącą w kręgu licznym przyjaciół, bezkonfliktową. To opowieść pełna miłości do córki, wzruszająca i emocjonująca. Rodzice chcieli, aby wszyscy zapamiętali ich córkę, jaką osobę pełną zapału i radości, cieszącą się z każdej misji, jaka na nią czekała. Pomimo młodego wieku bardzo profesjonalnie podchodziła do swojej pracy, żyła nią pełnią serca. Nie bała się kontrowersyjnych i trudnych tematów, one były dla niej wielkimi wyzwaniami, one ją wzmacniały i mobilizowały do jeszcze większych poświęceń.
Ta powieść to przeplatane wspomnienia z lat młodości Kim, okresu dorastania i rozwoju oraz wydarzenia z czasu, po tym przykrym zdarzeniu. Zastosowanie takiej formuły tekstu w moim odczuciu ma na celu pokazanie nam, za co świat pokochał Kim, ukazanie jej pięknego i nieskalanego oblicza. Poprzez ten zabieg, Kim była nadal obecna wśród bliskich, im wspomnienia dodawały motywacji do działania i kultywowania pamięci o niej.
Jestem przekonana, że nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie bólu i traumy, z jaką musieli się zmierzyć rodzice Kim. Przeżyli trudne chwile, ale istotne, że byli razem, że ta zbrodnia wzmocniła ich wzajemne relacje. Robili wszystko, aby uczcić pamięć o córce i starali się, aby nadal była żywa w naszych wyobrażeniach.
Ta lektura dostarczyła mi wielu emocji i wzruszeń, nie spodziewałam się, że będę walczyła z płynącymi po moim policzku łzami, że nie będę mogła złapać oddechu. Co się ze mną działo? Czytelnika ogarnia złość i niemoc, zginęła młoda, pełna energii i chęci do życia niewinna kobieta. Jak można posunąć się do tak okrutnego czynu? Tylko bestia może tak uczynić. I powinna ponieść najsurowszą z możliwych kar.
Moc przeżyć na wyciągnięcie ręki!