11 papierowych serc recenzja

Żeby żyć trzeba być odważnym. Żeby żyć trzeba czasami zaryzykować i wyjść ze swojej strefy komfortu.
A co jeśli nie pamięta się części swojego życia i nie ma się bladego pojęcia jak do niego ponownie wrócić?

Ale zaczynając od początku.

Główną bohaterką powieści jest Ella. Młoda dziewczyna ulega wypadkowi samochodowemu i cierpi na wsteczną amnezję.
Nie pamięta 11 tygodni poprzedzających swój wypadek. Poznaje tylko kilka faktów, o których mówi jej rodzina.
Nie jest to zbyt wiele informacji więc w głowie dziewczyny pozostaje mnóstwo pytań.
Jednak Ella jest przekonana, że w straconych tygodniach musiało wydarzyć się coś ważnego.
A skąd to wie skoro nic nie pamięta? Ponieważ ma pewien sekret - skrytkę pod podłogą gdzie zbiera rzeczy związane ze swoimi "miłościami" - i kiedy wraca do domu ze szpitala znajduje tam trzy rzeczy, których pochodzenia nie zna i nie pamięta - klucz, polaroid i zaschnięta róża.
Ale z kim są związane skoro parę tygodni przed wypadkiem zerwała ze swoim chłopakiem, a wspomnień o innych brak?
Nagle pojawia się cień nadziei. List na papierowym sercu, który rozpoczyna jej przygodę, której obiecanym rezultatem jest odzyskanie wspomnień.
Czy Ella odnajdzie odpowiedzi na pytania, których szuka? Czy odnajdzie swoje wspomnienia? Czy jest gotowa na to co ją czeka?
Czy znajdzie swojego wielbiciela? I czy zakocha się ponownie w osobie, której nie pamięta?
Musicie dowiedzieć się sami.

Przyznam, że tytuł "11 papierowych serc" był dla mnie znany z instagrama, booktoka i półek bestsellerów empika.
Jednak nie często sięgam po nowinki literatury dla młodzieży. W tym przypadku coś mnie ostatnio pociągnęło do tej książki.
I nie żałuje ani minuty spędzonej na lekturze tej powieści.
Książka jest napisana tak mądrze - pełna refleksji o życiu, miłości, młodości i przyjaźni.
Pokazuje obraz tego co jest w życiu ważne, a czego lepiej unikać.
Porusza także ciężki temat wypadku, amnezji, ale i tego jak można zweryfikować to jakim jesteśmy człowiekiem i co ludzie o nas tak naprawdę myślą.
Pokazuje drogę do osiągnięcia pogodzenia ze sobą i zmiany siebie w swoją najlepszą wersję.

Autorka świetnie zbudowała postaci - bohaterów, z którymi wielu z nas może się utożsamić.
Dodatkowo akcja jest poprowadzona pięknie, płynnie i starannie.
Nie mogłam się oderwać od lektury póki nie skończyłam całej książki co ułatwił mi fakt, że książka ma tylko 258 stron.
Ta historia ogrzewa serce i wzbudziła we mnie tyle miłości, wdzięczności i czułości, że sama byłam w szoku.
Nazwanie jej literaturą młodzieżową jest lekkim niedomówieniem, ponieważ mimo iż bohaterowie są nastolatkami sama fabuła i historia są
dojrzałe, co w moich oczach klasyfikuje ją jako książka dla każdego.

Jest to moim zdaniem świetny debiut literacki i czekam z niecierpliwością na kolejną powieść tej autorki.