Basiulka recenzja

Strata bliskiej osoby nigdy nie jest łatwa... Żałobę każdy przeżywa inaczej i na swój sposób próbuje poradzić sobie z nową rzeczywistością. Barbara Litwicka zdecydowała się w swojej książce na poruszenie właśnie tego, niezwykle trudnego i skomplikowanego tematu.

Witold stracił Basię zbyt wcześnie i teraz musi nauczyć się żyć na nowo bez ukochanej żony u boku. Jest to zupełnie inna rzeczywistość, wszystko niby takie samo, a jednak zupełnie nowe i inne. Przytłoczenie, rozpacz, pustka i ból to uczucia bardzo dobrze znane mężczyźnie. Witkowi wydaje się, że nie ma już dla kogo żyć, tak naprawdę nic się nie liczy, bo zabrakło Basiulki... To właśnie wtedy jego dom wypełnia się na nowo i zaczyna tętnić życiem. Trzy bardzo ważne dla niego kobiety mama Jadwiga, niania Ludomira i babcia Adela postanawiają sprawić, by Witold pomimo problemów zdrowotnych i ogromnej straty zaczął na nowo dostrzegać piękno świata i doceniać każdy kolejny dzień. Czy im się to uda? A może będzie do tego potrzebny ktoś jeszcze?

"Basiulka" to niełatwa powieść, bo i nie może taka być, już chociażby ze względu na tematykę, której dotyka Autorka. Barbara Litwicka pisze o żałobie mężczyzny po stracie ukochanej żony. Pokazuje jego uczucia, emocje, a także powolny proces godzenia się z tym, czego nie można zmienić. Wskazuje również na ogromną rolę, jaką odgrywają bliscy i ich wsparcie podczas żałoby. Jednocześnie daje Czytelnikowi nadzieję, że pomimo iż chwile po śmierci bliskiego nie należą do łatwych, można, zachowując wspomnienia w pamięci, ponownie dostrzegać piękno codzienności i odnaleźć szczęście.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze i lektura minęła dość szybko. Chociaż Autorka nie stroni od niełatwych, a nawet bardzo trudnych tematów ma lekkie pióro, przez co powieść czyta się przyjemnie. Atutem jest również świetna kreacja bohaterów, którzy nie są papierowi i niejednokrotnie przeżywa się emocje razem z nimi.

Powieść to kontynuacja "Byłaś moim niebem" i znajomość wcześniejszej części zdecydowanie ułatwia lekturę. "Basiulka" jest książką wartą uwagi, ukazującą w emocjonalny sposób powolny proces podnoszenia się po stracie kogoś bliskiego.

Oficjalna recenzja dla portalu Duże Ka.