Autorem książki "Finansowy ninja" jest Michał Szafrański - autor bloga JakOszczedzacPieniadze.pl, o którym słyszeli już chyba wszyscy. Od lat uświadamia Polaków, jak mądrze oszczędzać (i po co to robić!), jak inwestować oszczędności i ogólnie jak tymi pieniędzmi rozsądnie dysponować. W kocu, po kilku latach działalności w Internecie, postanowił wydać kompendium wiedzy dotyczące finansów.
TO, CO PORADNIK MIEĆ POWINIEN...
To przede wszystkim spójny i zrozumiały dla wszystkich język oraz spora dawka jak najbardziej skonkretyzowanej wiedzy. I tak się składa, że to są dwie główne cechy wyróżniające książkę Michała.
Przyznam szczerze, że na początku trochę obawiałam się tej książki, bo z bólem muszę przyznać, że jeśli chodzi o wiedzę w zakresie finansów była dość znikoma. Okej - nie miałam absolutnie żadnej wiedzy. A tu nagle sięgam po wielką kobyłę tylko o pieniądzach i finansach - to przecież oczywiste, że wielu rzeczy nie zrozumiem przez to, że nie mam podstaw!
Cóż, to wcale nie tak! Autor mówi o podstawach, wyjaśniając je, a dopiero później przechodzi na "wyższą półkę". Nie zostajemy więc z poczuciem niezrozumienia treści, ponieważ wszystko zostaje nam wyjaśnione od A do Z. Do tego książka przedstawia mnóstwo praktycznych porad czy pomysłów na rozwiązywanie danych problemów. Chcesz wiedzieć, jak codziennie oszczędzać na drobnych czynnościach? Nie ma problemu - Szafrański wymieni Ci kilka propozycji, z których śmiało możesz skorzystać. Chcesz wiedzieć, gdzie powinieneś zaglądać, żeby poszerzyć swoją wiedzę dotyczącą wybranego zagadnienia? Okej - tutaj jest lista!
Autor kilkukrotnie podkreśla, że danego zagadnienia nie będzie omawiał tutaj szczegółowo, bo książka nagle stałaby się trzy razy grubsza. Ale nie zostawia nas z niczym - podaje linki do swojej bonusowej strony (bądź do swojego bloga czy na inne przydatne strony), gdzie możemy dowiedzieć się więcej. To naprawdę niezwykle cenne, bo jeśli nie chcemy czytać trzystu stron dotyczących inwestowania - nie musimy tego robić. Ale gdy ten temat nas interesuje, mamy łatwy oraz szybki dostęp do dodatkowych treści.
Na końcu książki jest również sporządzona bibliografia, którą warto sobie przejrzeć i wypisać z niej kilka pozycji, które mogą nam pomóc.
NIE TYLKO OSZCZĘDZANIE
Bycie finansowym ninja to nie tylko oszczędzanie pieniędzy. To szereg różnych działań, które wykonuje się na różnych etapach swojej finansowej działalności. Z książki dowiemy się również wielu istotnych informacji dotyczących zakupu mieszkania (lepiej kupić czy wynajmować? Michał przedstawia plusy i minusy obu tych rozwiązań i zwraca uwagę na to, że wiele zależy od tego, w jakiej sytuacji życiowej i finansowej jesteśmy), inwestowania (gdzie i jak inwestować? Gdzie warto szukać źródła dodatkowego dochodu?), podatków i wielu innych spraw, nad którymi pewnie większość z nas nigdy się nie zastanawiała. Bo i po co, skoro tego tematu nie porusza się nigdzie - nawet w szkole, która rzekomo ma przygotowywać nas do dorosłego życia?
RYSUNECZKI I WYKRESIKI!
Tutaj szybko i na temat - książka jest bogata we wszelkiego rodzaju wykresy oraz rysunki, które pozwalają szybciej i łatwiej przyswajać prezentowaną w danym miejscu wiedzę. Tematyka finansów może być naprawdę skomplikowana, a coś takiego naprawdę wszystko ułatwia oraz rozjaśnia.
UWAGA! POSZUKIWANY SZERYF W BLOGOSFERZE!
Teraz już się zacznę czepiać. Bo jeśli chodzi o treść i zawartość merytoryczną (która bezsprzecznie jest tutaj najistotniejsza) wszystko jest w porządku i jak najbardziej na plus. Ale... Od dłuższego czasu mam nieodparte wrażenie, że większość blogerów wydających książki zakochała się w czcionkach bezszeryfowych. Naprawdę, chyba wszystkie książki wydane przez blogerów/youtuberów, które mam w domu napisane są właśnie czcionką bezszeryfową. A to męczy oczy, naprawdę. Przy książce, która liczy sobie ponad pięćset stron, jest to naprawdę irytujące. Przez to nie mogłam czytać tej książki przez długi czas - musiałam robić sobie przerwy, bo moje oczy wysiadały.
Drugą drobnostką, do której się przyczepię jest użycie jakiegoś dziwnego i całkowicie niezrozumiałego dla mnie efektu wyróżniającego pewne informacje. Fragmenty książki Szafrańskiego były bowiem wydrukowane nie na gładkim tle, a na tle kreskowanym. Co gorsza, kreski te były pionowe. To kolejna sprawa, która niesamowicie utrudniała czytanie i męczyła oczy. Co prawda w ten sposób jest wydrukowana znacznie mniejsza część książki, ale mimo wszystko - to nie było dobre posunięcie.
KTO POWINIEN PO NIĄ SIĘGNĄĆ?
Wszyscy.
Na tym mogłabym skończyć, bo w sumie co więcej mogę dodać? Książka jest naprawdę dla każdego - począwszy od ludzi, którzy po uszy tkwią w długach, przez takich, którzy żyją sobie z dnia na dzień, aż po takich, którzy mają spore oszczędności, ale nie wiedzą co z nimi zrobić.
Z całego serca polecam tę pozycję, bo szczerze wierzę, że może ona pomóc Wam w organizacji swojego życia finansowego. Nawet jeśli myślicie, że jest ono już wystarczająco zorganizowane. Na 90% po lekturze tej pozycji uzmysłowicie sobie, że wcale nie jest tak dobrze, jak sądziliście do tej pory.