Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy recenzja

„Nic tak nie dodaje dziewczynie animuszu jak para kajdanek w torebce.”

Stephanie Plum przeżywa ostatnio ciężkie chwile. Straciła pracę, windykator zabrał jej samochód, musi sprzedawać meble by mieć pieniądze na jedzenie, a na dodatek jej matka chce ją za wszelką cenę wydać ponownie za mąż. Młoda kobieta nie mając innego wyjścia zatrudnia się jako łowca nagród. Jej pierwszym celem jest niejaki Joe Morelli, policjant oskarżony o zabójstwo, z którym w przeszłości panna Plum miała niejednokrotnie do czynienia.

Główna bohaterka jest naprawdę bardzo pozytywną i zabawną postacią. Naiwnie wierzyła, że uda jej się zatrzymać Morelliego bez większego wysiłku. Pistolet i kajdanki początkowo pełniły w jej torebce tylko funkcję dekoracyjną. Z biegiem czasu zrozumiała jednak, że praca łowcy nagród wcale nie jest taka łatwa i opłacalna jak się jej wydawało. Kilkakrotnie cudem uchodziła z życiem przez swoją naiwność i nadmierną ciekawość. Stephanie to jednak uparta i nieustępliwa kobieta, więc jej złe doświadczenia nie zraziły jej do dalszej pracy.

Styl autorki jest przyjemny i łatwy w zrozumieniu. Narracja jest prowadzona przez główną bohaterkę. Olbrzymim plusem dla mnie jest humor obecny w powieści. Niejednokrotnie śmiałam się na głos czytając o przygodach bohaterów. Co prawda kilkakrotnie akcja mi się dłużyła, ale całość oceniam zdecydowanie na plus. Do końca nie wiedziałam jaki finał będzie mieć sprawa kryminalna, w którą zamieszany był Joe Morelli i takiego rozwiązania jaki przedstawiła nam autorka się nie spodziewałam. Liczyłam też na trochę bardziej rozbudowany wątek romantyczny, ale w ostateczności spodobał mi się taki jaki otrzymaliśmy. Nie mogę też nie wspomnieć o babci Mazurowej, którą po prostu uwielbiam. Każda scena z nią, każde jej słowo wywoływało u mnie śmiech.

Podsumowując, książkę oceniam bardzo pozytywnie. Nie rozczarowałam się, oczekiwałam lekkiej komedii-kryminalnej i to właśnie dostałam. Na pewno sięgnę po kolejne części przygód Stephanie, może nie od razu, ale w przyszłości i owszem. Mam zamiar obejrzeć również film nakręcony na podstawie 'Po pierwsze...' z Katherine Heigl w roli głównej. Mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę.