„Improwizacja to zawsze oszustwo,
a oszustwo wymaga największych przygotowań”.
Tak bym chciała damą być, ach damą być... A co kiedy dama zamienia się w skandalistkę, oszustkę, złodziejkę, czy fałszerkę? Czy wtedy przestaje nią być? Historia pamięta wiele takich zacnych, wydawałoby się kobiet, które uznały, że kto zabroni biednemu bogato żyć. Bez wątpienia niejeden złodziej i oszust mógłby się od nich uczyć. Po wspaniałej pozycji Pani Tori Telfer Seryjne zabójczynie przyszedł czas na Oszustki. Jeśli jeszcze nie znacie tych pozycji, koniecznie musicie to nadrobić.
Cassie Chadwick bez wątpienia, mogłaby budować współczesne piramidy finansowe. Na dodatek miała niezwykle bujną wyobraźnię i podczas dokonywania przestępstw twierdziła, że jest nieślubną córką i jedyną spadkobierczynią przemysłowca Pod koniec lat 1800 i w latach od 1900 roku prasa opisywała ją jako jedną z największych oszustek Ameryki. Robiąc z siebie córkę milionera wyłudziła na początku około bagatela dwóch milionów dolarów. Najśmieszniejsze jest to, że nikt jej kłamstw nie sprawdził, wszyscy chcieli robić z Cassie interesy, a ona bardzo się na tym bogaciła.
Jej pożyczki ciągle rosły, po jakimś czasie wierzyciele zaczęli się dopatrywać, że nie jest ona ta, za jaką się podaje. Kiedy wybuchł skandal National Bank of Obrien, który wcześniej pożyczył jej 800 000, dolarów musiał ogłosić bankructwo.
Jedną z niezwykłych kobiet była również Eusapia Palladino. Jako sierota bardzo długo tułała się od domu do domu, aż w końcu przez przypadek tedy to rzekomo odkryła swoje zdolności paranormalne. Bez wątpienia była to dla niej szansa na karierę, ale przede wszystkim na dobry zarobek. Po tym jak przeprowadziła się do Neapolu, stała się bardzo popularnym medium. Prasa rozpisywała się o zjawiskach, które miały miejsce w jej domu np. fruwanie mebli, samogrające instrumenty, zagadkowe dźwięki i światła. Niektórzy twierdzą nawet, że słyszeli szepty duchów. Po tych wydarzeniach wielu naukowców zaczęło być częstymi gośćmi w domu Palladino. Żaden z nich nie potrafił wyjaśnić racjonalnie tego co dzieje się podczas seansów.
Jedną z najsłynniejszych oszustek spirytystycznych była bez wątpienia Dorothy Matthews. Na swoim oleju z Indii zbiła fortunę, jej specyfik podobno pomagał na wszystkie nieszczęścia. Książka, poświęcona magii i duchowości, która napisała dostępna była we wszystkich księgarniach.
Kobieta, która uważała się za przyjaciółkę Marii Antoniny Jeanne de Saint – Remy, uchodzi za najlepszą złodziejkę diamentów. Afera naszyjnikowa na dworze króla Francji wywołała niemały skandalik. Hrabina de La Motte zaproponowała kardynałowi de Rohan, który zabiegał o względy Delfiny Francji pośrednictwo w zakupie dla niej bardzo wartościowego naszyjnika. Za plecami Marii Antoniny Kardynał szczęśliwy, że sprawi przyjemność królowej, wynegocjował klejnot za 1,4 miliona liwrów. Joanna, która podała się za przyjaciółkę władczyni odebrała go od Rohana i ślad po nim zaginął. Afera naszyjnikowa wywołuje wiele emocji również dziś. Powstało na jej temat wiele publikacji i jest ona nieodłączną częścią biografii Marii Austriaczki.
Pani Tori Telfer po wspaniałym hicie Seryjne zabójczynie tym razem skupia się na bez wątpienia wielkich oszustkach w historii. W pozycji Oszustki przedstawia nam największe kłamczuchy, wyłudzaczki, naciągaczki i spryciary wszech czasów. Poznamy takie postacie jak siostry Fox, Rose Marks, Sante Kimes, czy Anastazje.
Pozycja zabierze nas w świat, banków, nawiedzonych domów, rodów królewskich i wielkich metropolii, a to wszystko napisane żywym językiem, który wciąga od pierwszej strony.
Z ogromną przyjemnością czytało mi się poprzednią pozycję pisarki. O ile o zabójczyniach słyszałam, o tyle już oszustki były dla mnie nowością i zaskoczeniem. Afera naszyjnikowa, czy działalność sióstr Fox są dość znane, ale nigdy nie wgłębiałam się w szczegóły, natomiast nowa publikacja Pani Telfer dostarcza wszelkich informacji w sposób tak sensacyjny, szczegółowy i jednocześnie ciekawy, że dzięki tej lekturze uzupełniłam swoją wiedzę. Przyznam również, że niektóre fragmenty książki były dla mnie przezabawne np. fragment o cudownych olejkach Fu Futtam, serio, że ludzie się na to nabierali.
Po skończeniu pozycji w końcu wiem, od kogo uczą się nasi politycy, zresztą politycy na całym świecie:-)))
Niezwykle bogata, inteligentna, wprost ociekająca historią pozycja, którą trzeba mieć. Szczerze mówiąc obie książki pisarki, są cudowne i zachęcam Was do zapoznania się z nimi. Jestem pewna, że cudownie spędzicie czas z filiżanką ociekającej krwią kawy Elżbiety Batory, albo z paranoją wywołaną hałasem na schodach dzięki siostrom Fox:-))
Oszustki to wielki hit, a obie pozycje razem to już majstersztyk. Musicie je mieć!