Jak powietrze recenzja

Jaki autor jest waszym ostatnim czytelniczym odkryciem? Moim zdecydowanie jest autorka Agata Czykierda-Grabowska.
Kiedy dostałam do recenzji książkę ,,Mój oddech” w opisie przeczytałam, że to kontynuacja powieści ,,Jak powietrze”. Postanowiłam zamówić pierwszą część i przeczytać tę historię od początku. I muszę wam napisać, że to była bardzo dobra decyzja.
To powieść, która sprawi, że uwierzycie w przeznaczenie, bo jak inaczej wytłumaczyć to, co spotkało Oliwię i Dominika. Pochodzili z dwóch różnych światów i gdyby nie pewne tragiczne zdarzenie, być może nigdy by się nie spotkali. Na szczęście los miał dla nich inne plany. Obydwoje młodzi, a już tak boleśnie doświadczeni przez życie.

,,Pomyśl o nas jak o dwóch punktach w labiryncie, do których wiedzie milion dróg. Moglibyśmy nigdy się nie spotkać, gdybyśmy wybrali inne drogi, gdybyśmy nie przeżyli tego, co nas do nich doprowadziło.’’

Jestem zakochana w tej historii!

Była piękna, bolesna i wzruszająca. Bardzo realna fabuła sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Nie było nawet mowy, żebym zostawiła czytanie na później, musiałam poznać zakończenie tej historii i z całego serca liczyłam na happy end. Bo ileż jeszcze cierpienia i zła może przytrafić się jednej osobie. W przypadku Dominika ten limit został już dawno wyczerpany i zasługiwał na to, by jego los się wreszcie odmienił.

,,...nie potrafiła sobie wyobrazić, jak można tak długo żyć bez powietrza. Jak można wstawać rano i wiązać sobie krawat, pić kawę i iść do pracy, gdy nie ma się czym oddychać? Jak można spoglądać w oczy każdemu nowemu dniowi, nie mając nadziei".

Autorka stworzyła fantastyczne kreacje bohaterów, bardzo realne, taka historia przecież mogła wydarzyć się naprawdę. Idealnie oddała ich rozterki, uczucia i to, co było ich łączy: samotność.
Nie sposób nie wspomnieć tutaj dwójki cudownych maluchów Hani i Kacpra, którzy są takimi promyczkami tej powieści i rozświetlały codzienne życie Dominika, a później i Oliwii. Nie sposób się nie uśmiechnąć, kiedy czyta się fragmenty z ich udziałem.
Całkowicie zatraciłam się w tej historii i ogromnie polecam wam ją przeczytać. Nawet jeśli w wasze ręce najpierw wpadł drugi tom, to wróćcie do tej książki. Gwarantuję, że warto.