Wywiad-rzeka ze znanym psychoterapeutą, specjalistą terapii rodzin. Najpierw omawiane są trzy przykłady terapii par wzięte z życia. Potem profesor de Barbaro fascynująco opowiada o praktyce i teorii terapii rodzin. To bardzo inspirująca lektura dla tych, którzy chcą polepszyć swoje relacje z bliskimi, ale też dla wszystkich zainteresowanych psychologią i rozwojem osobistym.
W tej książce znany psychoterapeuta mówi o terapii rodzin podając trzy przykłady terapii par wzięte z życia. Mamy tam opisaną pracę terapeuty z osobami będącymi w jakimś konflikcie. Pierwszy przypadek to dwie siostry ostro kłócące się ze sobą, konflikt przenosi się nawet na ich dzieci. W tle widać nie do końca rozwiązany konflikt między starszą a młodszą siostrą ciągnący się od dzieciństwa. Drugi przypadek: para, w której mąż nie chce się zgodzić na powrót żony do pracy po odchowaniu dzieci. Tu z kolei wychodzi konflikt między patriarchalnym i egalitarnym modelem rodziny. Mamy wreszcie problem rodziny patchworkowej (cóż za okropne słowo!): partnerzy mają dzieci z poprzednich związków, i cały konflikt toczy się wokół tego jak winni rozdzielać swój czas między członków rodziny i czy winni się zdecydować na kolejne dziecko.
Przy okazji omawiania tych ciekawych przypadków profesor de Barbaro fascynująco opowiada o konfliktach rodzinnych, ich źródłach i sposobach rozwiązywania. I tak, „mamy skłonność, by w życiu dorosłym nieświadomie powtarzać schematy z dzieciństwa”. Dlatego młodzi ludzie wnoszą nieświadomie nauki swoich rodziców do konfliktu rodzinnego: „Wnoszą emocje, zakazy, nakazy i zobowiązania, których nie rozumieją.” Innymi słowy: ludzie mają nieuświadomione schematy, które dostają z domu rodziców. Na przykład schemat 'życie dostarcza mi nieszczęść', prowadzi do postępowania, które rzeczywiście przynosi nieszczęścia, to takie samospełniające się proroctwo. Zatem ważną częścią pracy nad sobą jest uświadomienie sobie przekazów rodzicielskich, które nam wpojono, a następnie zdecydowanie, które można zostawić jako wzbogacające, a które odrzucić jako przeszkadzający balast.
Mówi de Barbaro o bardzo ważnej roli języka w rozwiązywaniu problemów rodzinnych, o tym, że może być to język porozumienia albo język walki. Mówi, że często istotą psychoterapii rodzinnej jest szukanie dobrych słów, „słów utrzymujących w dialogu”. Chodzi o to żeby ludzie nie walczyli ze sobą, ale postarali się zrozumieć drugą stronę; wcale niełatwa sprawa.
Mówi, cytując Gottmana, że cztery style komunikacji tworzą silną prognozę dla rozpadu związku: „krytykowanie, które zawiera uogólnione negatywne oceny, unikanie otwartej komunikacji, defensywność, zamykanie się w sobie oraz pogarda wobec drugiego.” Zwraca uwagę na ostatni czynnik, pogardę dla drugiej osoby: „może być on kamuflowany na przykład przez sarkazm, pogardliwe spojrzenie i inne zachowania pozawerbalne, dewastujące autoportret partnera czy partnerki.”
Daje wreszcie 10 rad dla wszystkich członków rodziny, którzy chcą polepszyć swoje relacje. Wśród owych rad mamy: dostrzeganie sprzężeń zwrotnych między zachowaniami członków rodziny a nie tylko patrzenie przez pryzmat związków przyczynowo-skutkowych; w relacjach z bliskimi unikanie oceny i wskazywanie winnego, postaranie się o neutralność (trudne zadanie!); dopuszczenie do głosu innych wersji rzeczywistości niż nasza, itd., itp. To istotne zalecenia, a ich wspólnym mianownikiem jest „Szanuj Drugiego”. Jakże ważna rada, nie tylko w życiu rodzinnym...
To ważna i potrzebna książka, szczególnie dla tych, którzy chcą polepszyć swoje relacje rodzinne, ale też dla wszystkich interesujących się psychologią i rozwojem osobistym.