Biuro skradzionych wspomnień recenzja

Jak odzyskać zaginione wspomnienia, które zostały wymazane przez ból i stratę?

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2025-02-02
Skomentuj
14 Polubień

To prawda czy fikcja? Oczywiście fikcja, ale tak realna i prawdziwa, że można mieć pewność, że takie sytuacje miały w przeszłości miejsce. Tylko być może bohaterowie inaczej się nazywali. Historie bardzo smutne i trudne, dla wielu osób zakończone tragicznie …
Biuro skradzionych wspomnień Gaëlle Nohant opowiada o Irenie, młodej kobiecie, która pracuje w Międzynarodowej Służbie Poszukiwawczej w Paryżu, organizacji zajmującej się odnajdywaniem zaginionych osób po II wojnie światowej. Główna bohaterka, to postać, która początkowo może wydawać się zimna i zdystansowana. Praca w takim biurze to nie tylko trudne zadanie, ale także emocjonalne wyzwanie, które wymaga od Ireny dużego profesjonalizmu i dystansu. Jednak z biegiem fabuły widzimy, jak głęboko jej praca oddziałuje na jej życie osobiste. Irene, chociaż początkowo odrębna od tych wszystkich historii, które bada, zaczyna zdawać sobie sprawę, jak bardzo sama jest powiązana z wydarzeniami, które kształtują jej życie. W miarę jak zagłębia się w poszukiwania, odkrywa zaskakujące powiązania z przeszłością, która wydawała się już dawno zapomniana. Szybko okazuje się, że jej życie nie jest aż tak oddzielone od tragedii wojennej, jak mogła wcześniej sądzić. To, co wydawało się być tylko pracą zawodową, staje się głęboko osobistym śledztwem.
Autorka doskonale pokazuje, jak trudne jest życie po wojnie, kiedy pamięć o traumatycznych wydarzeniach jest wciąż obecna, ale często niechciana. Irene, jak wielu innych bohaterów książki, zmaga się z pytaniem, co zrobić z przeszłością, której nie da się zapomnieć. Jak odzyskać te zaginione wspomnienia, które zostały wymazane przez ból i stratę? Jak odbudować to, co zostało zniszczone przez wojnę, kiedy nawet pamięć wydaje się być niekompletna i pełna dziur?
Motyw pracy Irene w służbie poszukiwawczej jest zatem nie tylko pretekstem do ukazania dramatów wojennych, ale także sposobem, by przyjrzeć się mechanizmom pamięci i zapomnienia. W tej książce pamięć nie jest czymś stałym i niezmiennym – to coś, co jest niestabilne, co można zatracić, ale również odzyskać. Jest to bardzo ludzka opowieść o poszukiwaniu siebie i o tym, jak trudno jest odnaleźć to, co zaginęło. Autorka ukazuje również, jak wojna nie kończy się z jej oficjalnym zakończeniem, ale pozostaje żywa w pamięci ludzi, którzy nie potrafią odnaleźć spokoju.
Jednym z kluczowych wątków powieści jest także relacja Ireny z innymi postaciami, które pojawiają się w jej życiu podczas poszukiwań. Każda z tych osób ma swoją historię, a ich losy często splatają się w sposób zaskakujący, jakby wszystko w tej powieści miało głębszy sens. Nohant sprawnie porusza się między różnymi postaciami, które mają swoje tajemnice, własne przeżycia wojenne, traumy i nadzieje. Z każdego z tych spotkań wynikają kolejne odkrycia, nie tylko dla Ireny, ale także dla czytelnika.
Biuro skradzionych wspomnień to książka, która wywołuje szeroką gamę emocji, zarówno w trakcie lektury, jak i po jej zakończeniu. Emocje, które dominują w tej powieści, są głęboko związane z jej tematyką – wojną, pamięcią, traumą i poszukiwaniem tożsamości. Książka jest przesycona atmosferą smutku i żalu. Opowieść o wojennych traumach, rozbitych rodzinach i utraconych wspomnieniach wywołuje uczucie tęsknoty za tym, co zostało utracone. Emocjonalna głębia tej powieści sprawia, że czytelnik może poczuć się poruszony losem bohaterów, którzy próbują odnaleźć swoich bliskich po wojnie lub zmierzyć się z własnymi traumami. W trakcie lektury pojawia się uczucie bezsilności, gdy bohaterowie, mimo wielu wysiłków, napotykają na przeszkody, które nie pozwalają im odzyskać utraconych wspomnień. Historia ta ukazuje, jak trudno jest żyć w cieniu traumy i jak wiele osób nie ma dostępu do swoich własnych historii. Czasem niewłaściwe decyzje, zniszczone dokumenty czy brak informacji sprawiają, że poszukiwania stają się bezowocne.
Podsumowując, powieść wywołuje głównie emocje związane z żalem, tęsknotą i refleksją, ale także nadzieją na odkupienie i naprawienie tego, co zostało utracone. To historia o odzyskiwaniu nie tylko wspomnień, ale i siły do życia w świecie, który po wojnie nigdy już nie będzie taki sam.
Zachęcam do poszukiwania utraconych wspomnień i chwili wewnętrznej refleksji w ciszy i spokoju … Kolejnej takiej okazji może już nie być …

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-02
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biuro skradzionych wspomnień
Biuro skradzionych wspomnień
Gaëlle Nohant
9.3/10

Książka nagrodzona Grand Prix RTL-Lire 2023. Fresk przedstawiający zbiorową pamięć Europy. Czasami, gdy szukasz zmarłych, znajdujesz żywych. Akcja tej błyskotliwej, trzymającej w napięciu po...

Komentarze
Biuro skradzionych wspomnień
Biuro skradzionych wspomnień
Gaëlle Nohant
9.3/10
Książka nagrodzona Grand Prix RTL-Lire 2023. Fresk przedstawiający zbiorową pamięć Europy. Czasami, gdy szukasz zmarłych, znajdujesz żywych. Akcja tej błyskotliwej, trzymającej w napięciu po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Biblia jadowitego drzewa
Gdzie przebiega granica między wiarą a fanatyzmem religijnym?

Biblia jadowitego drzewa Barbary Kingsolver to powieść, której akcja toczy się w latach 50. XX wieku, w okresie po II wojnie światowej, a jej głównym tłem jest Belgijski...

Recenzja książki Biblia jadowitego drzewa
Ludzkie zoo
Dlaczego to co "inne", jest takie intrygujące?

Czy domyślacie się, o kim jest ta książka? O ludziach, z których natura zakpiła. Można ich zaliczyć zarówno do grona dziwolągów, jak i bardzo skrzywdzonych przez los. Cz...

Recenzja książki Ludzkie zoo

Nowe recenzje

Udupione przez matki
Przez życie z plecakiem spakowanym przez matkę
@Aga_M_B:

Natasza Socha jest dziennikarką i pisarką. Pisze książki, w których nie unika trudnych tematów. Tym razem zaskoczyła sw...

Recenzja książki Udupione przez matki
Mleczarz
"Wydumane jakieś. Dziwne. Śmieszne wręcz", czyl...
@maslowskima...:

Był taki czas, kiedy „Mleczarz” wychodził z lodówki. Dlatego pomyślałem: niech się trochę usiedzi, okrzepnie, niech min...

Recenzja książki Mleczarz
W komnatach Wolf Hall
Władza w słowach i spojrzeniach, czyli "W komna...
@noctislegere:

Czy książka może jednocześnie zachwycać i męczyć? „W komnatach Wolf Hall” to dzieło, które niemal wymusza na czytelniku...

Recenzja książki W komnatach Wolf Hall
© 2007 - 2025 nakanapie.pl