Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu recenzja

"Jak niechcący..."

Autor: @karolas2 ·1 minuta
2011-07-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
H-A-R-O-S-Ł-A-W J-A-S-Z-E-K. Wpisuję w Google i nic. Wikipedia milczy jak zaklęta. Inne źródła podają szczątkowe informacje. Żadnego "skąd pochodzi, kiedy się urodził i jakie szkoły skończył".Harosław Jaszek, czy może Jarosław Haszek? Oprócz tego, że jest
autorem dwóch książek ("Jak niczego nie rozpętałem" została decyzją internautów najlepszą książką roku 2010) nie wiem o Nim nic...

"Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu" to niepozorna książka pisana prozą. Niepozorna, a moc ma taką, że uśmiech z twarzy mi nie zszedł do ostatniej strony. Oto bowiem mężczyzna w kwiecie wieku, a więc nieatrakcyjnym na rynku pracy, dostaje szansę od losu - zatrudnienie w międzynarodowej firmie na kierowniczym stanowisku Key Account Managera. Okazuje się, że zarządzać ma głównie... sobą. Od tej
niespodzianki zaczyna się lawina absurdów i nieporozumień, które potęgują dziecięce zdziwienie i bezradność bohatera ("W następnych latach już od maja zaczynałem wysyłać do europejskich fabryk otwieraczy uprzejme przypomnienie, że w tym roku także będą wakacje, i że dobrze byłoby może - zanim nadejdą - przygotować jakiś bezpieczny zapas").
Jego naiwne przekonania, szczery entuzjazm i wiara brutalnie zderzają się z pustymi i szumnymi hasłami ("Rozwijamy ludzi i dbamy o nich!"),bezsensownymi procedurami.
Ta zabawna historia jest obrazem niemocy pojedynczego człowieka-trybika wobec korporacji-machiny, która nie liczy się z jego potrzebami, stwarza iluzję potęgi,wysysa energięi zapał do pracy, a na koniec bezlitośnie się pozbywa.

Harosław Jaszek używa jasnego, zrozumiałego języka, dzięki czemu książkę czyta się łatwo. Nie szafuje słownictwem typowym dla branży,a użyte terminy zręcznie tłumaczy.
Jak wcześniej wspomniałam książka jest zabawna i podobała mi się,choć za jej minus uważam niezbyt zręczne i przekonujące zakończenie. Mam doświadczenie w pracy w międzynarodowej firmie i mogę potwierdzić, że większość sytuacji nie została wymyślona na potrzeby książki. Takie rzeczy dzieją się naprawdę i w rzeczywistości ciężko śmiać się z bezsilności i nierzadko głupoty.

Oceniam lekturę w skali 1-10 na 9 i polecam szczególnie tym, którzy w korporacjach pracują.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu
Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu
Harosław Jaszek
9.5/10

Dla kogo jest ta książka? Przede wszystkim dla tych, którzy pracowali, pracują lub chcą pracować w międzynarodowych firmach. Ale także dla tych, którzy pracowali, pracują lub będą pracować... No, może...

Komentarze
Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu
Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu
Harosław Jaszek
9.5/10
Dla kogo jest ta książka? Przede wszystkim dla tych, którzy pracowali, pracują lub chcą pracować w międzynarodowych firmach. Ale także dla tych, którzy pracowali, pracują lub będą pracować... No, może...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Harosława Jaszka zetknęłam się już w zeszłym roku. Była to książka pt. "Jak niczego nie rozpętałem” i piałam z zachwytu nad jej treścią. Tak, oczywiście, robiłam analizy podobieństw do t...

@patrylandia @patrylandia

"Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu" to druga książka w dorobku autora ukrywającego swoją tożsamość pod pseudonimem Harosław Jaszek, czy podobieństwo do twórcy wojaka Szwejka jest z...

@Kasia9 @Kasia9

Pozostałe recenzje @karolas2

Czułym okiem
"Czułym okiem"

Nie zwróciłam szczególnej uwagi na książkę, którą wybierałam do recenzji. Wystarczył szybki rzut okiem na nazwisko autora. Jastrun. Znałam twórczość. Okazało się, że del...

Recenzja książki Czułym okiem
Siedem kamyków
"Siedem kamyków"

Zaczęło się od kamyków. Nie byle jakich, bo wartych dużo pieniędzy, należących do znanej rodziny i jak to bywa w ich przypadku krwawych. Oczywiście chodzi o diamenty. A ...

Recenzja książki Siedem kamyków

Nowe recenzje

Mój książę
Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynu...
@burgundowez...:

Drodzy Książkoholicy! Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynującego niż rozgrywki towarzyskiego sezonu wśró...

Recenzja książki Mój książę
Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o poz...
@sylwiacegiela:

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, ...

Recenzja książki Matki Konstancina
Izrael na wojnie
Sto lat nienawiści i przemocy
@ladymakbet33:

Sądzę, że fakt ten doskonale oddaje istotę tego, co obecnie dzieje się na Bliskim Wschodzie. Ostatnie wydarzenia wstrzą...

Recenzja książki Izrael na wojnie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl